Historyczny moment. Office 365 przyniósł większy przychód niż MS Office
Z ostatniego raportu finansowego Microsoftu dowiadujemy się, że firmowy biznes w chmurze osiągnął ważny kamień milowy. Po raz pierwszy przychody ze sprzedaży Office'a 365 były większe niż z tradycyjnie licencjonowanego pakietu biurowego.
W II kwartale bieżącego roku przychód koncernu zwiększył się o 13% w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. W ciągu trzech miesięcy do kasy przedsiębiorstwa napłynęło 23,3 miliarda dolarów. Znaczną część tych pieniędzy Microsoft zawdzięcza właśnie sprzedaży Office'a 365. Przychody z niej zwiększyły się rok do roku o 43% i osiągnęły kwotę 8,4 miliarda USD. Duże wzrosty, bo aż o 97%, zanotowała też chmura Azure. Microsoft nie zdradził jednak, jakie były jej przychody. Podkreślono jedynie, że Azure cieszy się coraz większym zainteresowaniem, a firma podpisała rekordowo dużą liczbę wielomilionowych umów na jej wykorzystanie. Dyrektor wykonawczy Microsoftu, Satya Nadella, poinformował zaś, że zanotowano też 33% wzrost liczby instalacji Windows 10 w biznesie i edukacji.
Tak jak się spodziewano, Microsoft uzyskał solidne wyniki finansowe i firma pędzi pełną parą. Szczególnie istotne są dane z sektora chmur dla biznesu. Błyskawiczny wzrost chmury Azure w sposób szczególny przyczynił się do tegorocznego sukcesu Microsoftu i stanowi solidną podstawę pod niedawną restrukturyzację firmy. W ciągu najbliższych lat Azure może stać się dominującą platformą chmurową w przemyśle, stwierdził Nick McQuire z firmy analitycznej Enterprise Research. W ubiegłym kwartale Microsoft mierzył się ze słabymi wynikami wydziału zajmującego się sprzętem. Jednak po udanym debiucie nowego Surface'a i oczekiwanym odświeżeniu portfolio produktów firma poprawiła wyniki i odzyskała nieco rynku utraconego na rzecz Apple'a, dodał analityk.
Komentarze (17)
Gość Astro, 25 lipca 2017, 17:24
Może i historyczny moment. Co na to historycy?
Na moje oko bardziej histeryczny moment…
Mariusz Błoński, 25 lipca 2017, 17:26
No tutaj się nie zgodzę. Ze względu na znaczenie MS dla IT istotne jest, co się z tą firmą dzieje. A skoro przechodzą właśnie transformację i mocno na chmury stawiają, to znak, że im ta transformacja wychodzi.
Gość Astro, 25 lipca 2017, 17:34
Można w trzech najważniejszych punktach o tym znaczeniu? Kijek w odbyt jako pierwszy – pewnie się zgodzę…
MS, mimo przeogromnych nakładów nie jest wiodącym twórcą intelektualnym w jakiejkolwiek dziedzinie IT. Zdecydowaną większość kasy wykłada na dbanie o swoje przyrodzenie, tfu!, interesy.
Ed. zapomniałem podkreślić: twórcą. Niby drobiazg, ale istotny.
tempik, 25 lipca 2017, 18:34
No akurat MS są ostatnimi z wielkich, którzy zdecydowali że taniej, łatwiej i za lepszą kasę jest proponować klientowi abonament na zawsze aktualną wersję online. Więc historia rozegrała się dużo wcześniej, a ms próbuje gonić konkurencję
darekp, 26 lipca 2017, 07:42
Astro, a możesz podać przykłady (np. w punktach, niekoniecznie trzech ) takich wiodących twórców intelektualnych? Bo na moje wyczucie takowych jakby nie ma. Ot różne firemki - większe i mniejsze - coś tam sobie dłubią i czasem im coś ciekawego wychodzi, czasem nie i MS w tej dziedzinie jakoś niespecjalnie odstaje ani na plus ani na minus. Czy linuksiarze zrobili ostatnio coś "rozwijającego intelektualnie"? Słabo się orientuję, ale zdaje się nowe wersje Linuksa to ostatnimi czasy głównie zmiany w wyglądzie okienek (na "ładniejsze" - czyli z godnie z obecnymi trendami więcej pustych kolorowych prostokątów), wprowadzanie gdzie się da tworu o nazwie systemd (nie wiem, czy on jest dobry czy zły, ale nie odniosłem wrażenia, że jakoś szczególnie "intelektualny", może się mylę) i zabawy z Dockerem (no, na pewno ułatwienie w pracy, ale czy "intelektualnie rozwijające"?).
Tak że nie wiem....
thikim, 26 lipca 2017, 08:03
Ładują w chmury wszystko co mogą. w szczególności kasę. To jak miało być? To musiało się stać.
Dla użytkowników to ma małe znaczenie.
Największe osiągniecie linuxa to że na jego podstawie powstał Android
Jak odrzucić Android to linux jest postacią legendarną jedynie. Windows server oddolnie poprzez różne działania marketingowe myślę że wygra z linuxem.
Gość Astro, 26 lipca 2017, 09:36
Ja tam nie narzekam:
https://en.wikipedia.org/wiki/File:Operating_systems_used_on_top_500_supercomputers.svg
Słyszał ktoś o dużym profesjonalnym projekcie pod windows? Jasne, od LHC po systemy kierowania rakietami…
Jajcenty, 26 lipca 2017, 09:59
Nie wiem co oferuje Google, ale Azure daje dosłownie setki* różnych obrazów maszyn wirtualnych jak napisali: "na bazie systemu Linux" Pewnie poprawniej byłoby GNU, ale niech tam.
W mojej opinii MS przyswoił lekcję i mocno wspiera OS, ostatnio nawet wypuścił MS SQL "na linuksy" - piekło zamarzło. W sytuacjach gdy potrzeba wydajności, niezawodności, wpływu na wszystkie warstwy wybiera się uniksopodobne - tu Astro Cię wypunktował. Tak więc w mojej opinii GNU/Linux przeżyje nas dwóch na pewno.
*) po 300 obrazie znudziło mi się liczyć.....
Gość Astro, 26 lipca 2017, 13:32
Tak przy okazji, nieco bardziej przyziemnie; kiedyś próbowałem zrobić za niewielką kasę domowe CNC. Nawet działało (niestety, niezbyt długo, bo tak mam, że lubię lutować "pająki" miast solidnej roboty na płytce ).
Oczywiście nie próbowałem niczego innego niż dystrybucja, która kupę lat temu nazywała się mc2
http://linuxcnc.org/
Jako ignorant zapytam. Czy istnieje dystrybucja windows, która choć w 10% spełnia wymogi czegoś takiego? Strzelam w ciemno: NIE!
(dla niewtajemniczonych: systemy czasu rzeczywistego)
darekp, 26 lipca 2017, 13:50
Cóż, niewątpliwie dla Twoich potrzeb świat bez MS byłby OK. Nie powinienem zapominać, że są liczne zastosowania naukowe, gdzie Winzgroza nie jest potrzebna. Z drugiej strony wyprowadzać stąd wniosek, że Microsoft nie zrobił nic poważnego to chyba jednak przesada w drugą stronę, nawet na KW pojawiają się czasem doniesienia o ciekawych pracach prowadzonych przez Małomiękkiego (którego jakimś wielkim fanem zresztą nie jestem).
A jak zdefiniujesz "dużość i profesjonalność"? Wystarczy zajrzeć na oferty pracy dla programistów, żeby zobaczyć, że większość (chyba) jest pod Win. Subiekt firmy InsERT jest "duży i profesjonalny"? Gra "Witcher 3" jest "duża i profesjonalna"? Komputeryzacja ZUS-u przez firmę Prokom była "duża i profesjonalna"? Strona internetowa dużego polskiego lub zagranicznego banku (obstawiam w ciemno, że przynajmniej jeden ma zrobioną w ASP.NET) jest "duża i profesjonalna"?
Gość Astro, 26 lipca 2017, 14:13
To tak poważnie. Co było poważnego? Mit o lutowaniu w garażu mógłby równie dotyczyć mojego psa (dla jasności, moje psy nie potrafią lutować; ba! nawet kawałka drewna kutafiony do domu nie wniosą. )
Mówimy, oczywiście, o rozwoju branży IT. Niestety, czasem przypadek i szczęśliwe gówno po drodze przynosi zysk. Jak mam w sygnaturce, gówno się czasem zdarza…
Zatem poważniej. Jakie to, made by MS, rozwiązania systemowe rządzą na świecie? Przecież kutafioni kupę lat walczyli z kilkoma zwykłymi znakami ascii. Przegrali.
Najlepszych nie szuka się "by gazeta". Najlepszych zaprasza się na drogi obiad.
(robić gówno potrafi każdy mój pies, ale chyba nie o to chodzi)
Odpowiedz sobie sam. Zapytaj o założenia systemu. Macierewicz ma dużego, bo tak jest z założenia. Później pretensje, że coś nie działa…
No nie jest, i każdy rozsądny człowiek to wie. Po co więcej, skoro debil i tak to kupi?
pogo, 1 sierpnia 2017, 09:42
Kilka kompów z top500 stoi na Windowsach, ale dosłownie tylko kilka. Zdecydowana większość jest na Linuxach. Na Unixach chyba jest mniej więcej tyle samo co na Windowsach.
Do zastosowań biurowych trudno jest zastąpić Windowsa. Do serwerowych: wiemy jak jest.
Terminale płatnicze (te przenośne) często chodzą na Windowsach, choć kompletnie tego nie widać, bo są pozbawione oryginalnej warstwy graficznej. Widziałem też jakieś profesjonalne sprzęty do CNC chodzące na Windowsach, więc chyba się da.
Gość Astro, 1 sierpnia 2017, 09:56
Ależ jasne Pogo, że się da. Nawet CE ponoć jest RTOS, ale tematu odsetka systemów wbudowanych na CE nie będę rozwijał.
Kilka tunerów satelitarnych na linuchu nawet kiedyś "tuningowałem" (), ale taki z windą jakoś mi się nie trafił (jasne, pewnie są ).
Tak po prawdzie, to dyskusje o wyższości świąt jednych nad drugimi są idiotyczne. Każdy wybiera to co lubi, albo to, do czego przekonała go reklama i "znawcy". Denerwują mnie zwyczajnie idiotyczne twierdzenia, że Linux to jakaś historia. Polecam też rozwadze prosty fakt, że linucha klecą entuzjaści i tego nie sprzedają, a windows dzierga wielka firma. Polecam rozwadze też fakt, że niejednokrotnie MS wprowadzał z wielką pompą do nowych edycji rozwiązania, które świat znał już dużo wcześniej.
pogo, 1 sierpnia 2017, 14:19
Gość Astro, 2 sierpnia 2017, 08:27
W ogóle kiepsko u nich z kasą. W szczególności nie mają jej na mizernej klasy klepaczy.
darekp, 2 sierpnia 2017, 08:45
Ciekawe tylko, ile jest na zapraszanie ich drogie obiady Jakoś niespecjalnie wyobrażam sobie np. Linusa jako częstego bywalca na takowych (aczkolwiek piszę to na wyczucie).
Gość Astro, 2 sierpnia 2017, 09:26
Ars poetica. Jestem zwyczajnie idealistą, który wierzy w wolnych i świadomych ludzi, otwarte źródła i takie tam… Wiem, w dzisiejszych czasach, gdy wszystko ludzie starają się opatentować, to utopia.