Wstrząsające wydobycie
W bieżącym roku w stanie Oklahoma doszło do już do ponad 230 trzęsień ziemi o sile powyżej 3 stopni w skali Richtera. Przed rokiem 2008 średnia roczna liczba takich trzęsień wynosiła w Oklahomie... 1 (jeden). Tak gwałtowny wzrost aktywności sejsmicznej nie uszedł uwagi ekspertów i opinii publicznej.
Już wcześniejsze badania wykazywały, że drobne wstrząsy mogą mieć związek z rozpowszechnionym w stanie wydobyciem ropy naftowej i gazu łupkowego, przede wszystkim zaś z wstrzykiwaniem pod ziemię zużytej zanieczyszczonej wody. Jednak dotychczas nie udawało się jednoznacznie powiązać silniejszych trzęsień z działalnością wydobywczą. Nie potrafiono też wyjaśnić wstrząsów, które miały miejsce w znacznej odległości od studni wydobywczych.
Udało się to dopiero uczonym z Cornell University, którzy opublikowali na ten temat artykuł w Science. Współautor badań, Geoffrey Abers, zauważa, że w Oklahomie mamy do czynienia z bezprecedensowymi zjawiskami. Większość dużych następujących po sobie trzęsień ziemi to albo poważne trzęsienie i następujące po nim liczne wstrząsy wtórne lub też trzęsienia związane z wulkanem czy systemem wulkanicznym lub systemem geotermalnym. Zwykle można obserwować małe nagromadzenie następujących po sobie trzęsień, ale nic tak trwałego i szeroko rozpowszechnionego jak tutaj.
Abers wraz z zespołem przeanalizowali dane dotyczące częstotliwości, z jaką przemysł wydobywczy wstrzykuje pod ziemię zużytą wodę oraz jej ilości. Z tak zebranych danych stworzyli model komputerowy, który miał pokazać, w jaki sposób woda przepływa między skałami i jak zmieniają się właściwości fizyczne skał mających z nią kontakt. Z symulacji wynika, że woda, wstrzykiwana w Oklahomie w stosunkowo niewielką liczbę studni, może prowadzić do pojawienia się wielu trzęsień ziemi na obszarach oddalonych od samych otworów wiertniczych. Wstrząsy mogą pojawiać się nawet w odległości ponad 30 kilometrów od studni, w którą wpuszczono wodę.
Do trzęsień związanych z działalnością wydobywczą dochodzi też w Teksasie, Utah, Colorado czy Kolumbii Brytyjskiej. Jednak to, co dzieje się w Oklahomie, jest sytuacją bez precedensu. Sejsmolog Austin Holland z Oklahoma Geological Survey mówi, że może istnieć wiele czynników przyczyniających się do trzęsień, jednak on również, podobnie jak grupa Abersa, znalazł dowody łączące wstrząsy z Oklahomie z działalnością wydobywczą.
Komentarze (7)
ołrajt, 4 lipca 2014, 20:19
"Przed rokiem 2008 średnia roczna liczba takich trzęsień wynosiła w Oklahomie... 1 (jeden)."
Nieprawda, przed 2008 również był to teren aktywny sejsmicznie. Aby nie być gołosłownym, podaję źródło do państwowego wykazu trzęsień ziemi w Oklahomie: http://www.okgeosurvey1.gov/level2/okeqcat.index.html
Te trzęsienia są o bardzo małej magnitudzie ok.3, dla porównania w Japonii dziennie jest ok. 500-1000 takich trzęsień.
Także "wstrząsający" to jest tylko tytuł tego artykułu;)
Usher, 6 lipca 2014, 04:10
Aby twierdzić, że aktywność sejsmiczna się nie zmieniła, trzeba by wykazać, że w jednych latach jest trzęsień jest więcej, ale są słabsze, a w innych trzęsienia są silniejsze, ale jest ich mniej. Tymczasem z danych które linkujesz wynika, że w latach 2009 i 2010 faktycznie występuje wzmożenie aktywności, bo roczna liczba trzęsień pozostaje na podobnym poziomie, co wcześniej, ale wzrasta odsetek trzęsień silniejszych - wcześniej było ich kilka, teraz jest ich kilkanaście rocznie.
Wypadałoby jednak zwrócić uwagę na to, czy dane sprzed roku 2009 i nowsze są porównywalne. Być może ze względu na wzmożoną eksploatację zasobów w roku 2008 postanowiono ją lepiej monitorować i rozpoczęto wymianę sejsmografów bądź zwiększanie liczby stacji sejsmologicznych, co zmieniło precyzję pomiarów.
pogo, 8 lipca 2014, 19:53
Zgadza się... na podstawie tego linku można jednoznacznie stwierdzić, że przed 2008 prawie nie było trzęsień przekraczających 3 stopnie.
Aktywności sejsmicznej w tym regionie nikt nie neguje, ale widać, że wyraźnie wzrosła w ostatnich latach.
Usher, 9 lipca 2014, 17:06
pogo, 9 lipca 2014, 21:44
Nie sądzę by w ciągu ostatnich 50 lat mogła zostać przegapiona jakakolwiek aktywność sejsmiczna przekraczająca 3 stopnie.
Teraz na pewno jest lepsze wykrywanie słabszych, dokładniejsze określanie epicentrum, dokładniejszy pomiar (więcej miejsc po przecinku), ale prawie na pewno nikt nie przegapił czegoś tak mocnego jak 3 stopnie (to chyba już odczuwalne dla człowieka)
Usher, 9 lipca 2014, 22:16
Mam na myśli roboczą hipotezę, że teren Oklahomy wskutek eksploatacji bogactw naturalnych może być pokryty siatką podziemnych pęknięć i szczelin, które mogą silnie tłumić drgania sejsmiczne powodując zaniżone odczyty na sejsmografach bardziej oddalonych od epicentrum. Gęstsze rozmieszczenie sejsmografów powoduje dokładniejsze określenie siły wstrząsu i część dawnych wstrząsów (opisana jako poniżej trzech stopni) zostałaby obecnie sklasyfikowana jako mocniejsze (powyżej 3 stopni).
pogo, 10 lipca 2014, 01:14
Nawet wliczając wszystkie powyżej 2,5 wciąż widoczny jest wyraźny wzrost. Poza tym znając już teraz geodezję tego terenu chyba da się zweryfikować poprzednie wyniki pomiarów?! (nigdy nie pamiętam kiedy uzyć ?! a kiedy !? - podobno oznaczają co innego)