Co popisze, to zapłacze
Firma Magnus Ferreus zaprojektowała notatnik Onion Note z kartkami pokrytymi disulfidem allilowo-propylowym. Tarcie towarzyszące pisaniu prowadzi do uwolnienia lotnej substancji, podrażnienia śluzówki oka i łzawienia.
Przemawiając do japońskiego audytorium, dyrektor wykonawczy firmy Magnus Ferreus przekonywał, że nie da się zapomnieć rzeczy odnotowanej w takim zeszyciku. Zastosowaną w nim technologię nazwał F.V. (od ang. Friction Vaporization), zachwalając przy okazji cienki, bo zaledwie 0,024-mm papier.
Onion Note trafi najpierw na rynek japoński. Na razie nie wiadomo kiedy i ile będzie kosztować. Jak widać w jednej z reklam, w takich okolicznościach nawet wzmianka o puddingach w lodówce może sprawić, że kobieta zapłacze rzewnymi łzami...
Komentarze (0)