W Pachacamac znaleziono cmentarz sprzed 1000 lat
Na znanym stanowisku archeologicznym Pachacamac u wybrzeży Peru odkryto liczący sobie 1000 lat cmentarz. Prace wykopaliskowe w Pachacamac, wyjątkowym obszarze wielkości 600 hektarów, trwają od końca XIX wieku.
Odkrycia cmentarza dokonano w ramach projektu Ychsma, którego celem jest zbadanie nowego obszaru, na którym jeszcze nie pracowano. Archeolodzy natrafili tam na liczne pochówki ludzi pogrzebanych w pozycji płodowej, których owinięto w liczne warstwy tekstyliów, materiału roślinnego i w siatki. Ludzi grzebano tam grupami, w głębokich dołach wykopanych w piasku. Składano wraz z nimi ceramikę i inne przedmioty, a cłość od góry pokrywano drewnem i na szybko skleconym dachem, mówi dyrektor projektu Ychsma, profesor Peter Eeckhout z Université Libre de Bruxelles.
Doktor Lawrence Owens, który stał na czele zespołu antropologów fizycznych badających mumie, stwierdził: ci goście byli w niezbyt dobrym stanie, na nieszczęście dla nich, a na szczęście dla nas. Większość ludzi, którzy tutaj żyli, prowadziło ciężkie życie, mieli różne złamania, problemy z kręgosłupem i biodrami... ale u osób z tego cmentarza widzimy większą niż gdzie indziej liczbę przypadków gruźlicy, syfilisu i poważnych złamań, które musiały znacząco wpływać na ich życie. Jednak fakt, że większość z nich była leczona, że żyli przez długi czas, wskazuje, że dbano o nich, a to pokazuje, że ludzie dbali wówczas o tych, którym się mniej poszczęściło. Naukowcy wykorzystali też tomografię do zbadania tych niezwykłych mumii, w tym i takiej, która była w całości zawinięta wyłącznie w rośliny. To coś zupełnie innego, niż dotychczas widzieliśmy. To może reprezentować jakiś starszy zwyczaj grzebalny, dodaje Owens.
Spokój zwłok został zakłócony przez budowę dużej konstrukcji w miejscu cmentarza. Budowa miała miejsce pod koniec XV wieku, wraz z przybyciem w te regiony Inków. Jednak wzorzec zniszczenia cmentarza nie jest przypadkowy. Wygląda to tak, jakby celowo wzięto na cel pochówki, mówi współdyrektor badań Milton Lujan Davila. Zwłokom brakuje na przykład głów i innych elementów, co może mieć związek z wierzeniami religijnymi Inków.
Dla dawnych mieszkańców Andów stosunki z przodkami były niezwykle ważne, o ile jednak Inkowie czcili własnych zmarłych, to nie czuli związku z jeszcze starszymi pokoleniami i niszczyli zwłoki. Wydaje się, że zabierali ich części. Dlaczego? Nie wiemy, ale wciąż tych części szukamy, stwierdza profesor Eeckhout.
Komentarze (0)