Efektywna geotermia
Naukowcy z Pacific Northwest National Laboratory opracowali nową metodę pozyskiwania energii ze źródeł geotermalnych o niskich temperaturach. Pozwala ona na uzyskanie znacznie większej ilości energii niż dotychczas. Celem PNNL jest stworzenie ekonomicznie opłacalnego sposobu wytwarzania czystej ekologicznie energii. Do końca bieżącego roku ma zostać uruchomiona prototypowa instalacja badawcza.
Analizy techniczne i ekonomiczne przeprowadzone przez MIT wykazały, że udoskonalone systemy geotermalne mogą do 2050 roku dostarczać 10% energii zużywanej w USA.
Pomysł naukowców z PNNL polega na wykorzystaniu właściwości opracowanego przez nich specjalnego płynu dwufazowego (zawierającego fazy płynną i gazową). Płyn ten jest w stanie szybko kurczyć się i rozszerzać. W prototypowej instalacji będzie on podgrzewany za pomocą ciepła z wody krążącej wśród umiarkowanie gorących podziemnych skał. Ruch płynu napędzi turbinę generującą elektryczność.
Efektywność całego systemu jest podobna do efektywności tradycyjnego systemu wytwarzania energii z turbiny napędzanej parą. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu najnowszych zdobyczy nanotechnologii, które pozwoliły na wyprodukowanie bardzo wydajnych metalowo-organicznych przekaźników energii (MOHC - metal-organic heat carrier) i umieszczenie ich w płynie dwufazowym, przez co znacząco poprawiono jego właściwości termodynamiczne.
Komentarze (6)
sig, 17 lipca 2009, 21:43
Ciekawe. Jaką temperaturę musiała by mieć rzeczowa woda żeby to zadziałało? i przede wszystkim jakie będą koszta? Bo póki co okres zwrotu inwestycji w geotermię jest niestety bardzo długi (duże koszty szukania odpowiedniego miejsca i budowy takiej instalacji)
Tolo, 18 lipca 2009, 00:28
Właśnie wymyślili heat-pipe
lucky_one, 18 lipca 2009, 12:13
Ja myślę że jeśli mówią o wodach termalnych o niskiej temperaturze, to należało by brać pod uwagę jakieś 20-40 stopni Celsjusza..
Osek, 18 lipca 2009, 14:15
Takie rozwiązanie mogłoby także pomóc w przypadku turbin parowych w konwencjonalnych elektrowniach, pozwalając "wycisnąć" z płynu jeszcze więcej pracy.
Tolo, 18 lipca 2009, 18:12
lucky_one
To w zasadzie nie ma różnicy czy chłodzimy procesor czy cokolwiek tu kluczowy jest dobór czynnika który będzie się zachowywał właśnie w taki sposób w interesującym nas zakresie temperatur.
Sprawność tego cudu będzie w dalszym ciągu zależna od różnicy temperatur miedzy ciepłem a zimnem
lucky_one, 18 lipca 2009, 21:01
Hmm.. I tak, i nie.
Odpowiadałem Sig'owi.
Ale skoro już poruszyłeś temat.. Masz rację że zasadniczo istotna jest różnica temperatur. Ale nie bezwzględnie. Ponieważ ta ciecz może się nie rozszerzać liniowo z narostem temperatury. Przykładowo: od 0 do 10*C rozszerzy się o 20%, ale od 10 do 20*C może być tak że rozszerzy się 10 albo 30% - czyli mimo że różnica temperatur 10*C, to jednak będzie inna sprawność.
Zasadniczo należy przyjąć że ciecz na początku rozszerza się słabo, gdyż występują silne oddziaływania międzycząsteczkowe. Wraz ze wzrostem temperatury cząsteczki są coraz dalej od siebie, i potrzeba mniej energii (wzrostu temperatury) aby je od siebie odsunąć o tę samą odległość co wcześniej.
Ale w praktyce efekt ten jest pewnie znikomy (zwłaszcza w warunkach w jakich będzie miała być stosowana ta ciecz), także dlatego zasadniczo się z Tobą zgadzam - niezależnie od temperatury rozszerzalność cieczy powinna być podobna..