Urbanizacja przyczyną wielkich opadów

| Nauki przyrodnicze
Lim CK

Zdaniem chińskich meteorologów przyczyną gwałtownych opadów, które nawiedziły ostatnio Pekin, może być błyskawiczny rozwój tego miasta. Przed kilkunastoma dniami, 21 lipca, chińska stolica doświadczyła największych opadów od ponad 60 lat. W ciągu 16 godzin na miasto spadło średnio 215 milimetrów deszczu (215 litrów na metr kwadratowy). Hebeizhen, miasto na przedmieściach, zanotowało opady rzędu 460 mm. Zawaliły się budynki, zginęło co najmniej 77 osób, a władze musiały ewakuować niemal 60 000 mieszkańców. Straty oszacowano na 1,6 miliarda dolarów.

Qiao Lin, dyrektor stacji meteorologicznej w Pekinie, mówi, że deszcze padały wszędzie, ale w stolicy sytuacja była najgorsza. Zdaniem meteorologa do intensywnych opadów przyczynia się bliskość gór, w których formują się chmury oraz fakt, iż Pekin jest wielką lokalną wyspą ciepła. Oświadczenie Qiao Lina jest o tyle ważne, że może być wskazówką, iż władze Chin zmieniają podejście do pewnych kwestii. Po raz pierwszy władze Chin przyznały, że intensywna urbanizacja wpływa na pojawianie się ekstremalnych zjawisk pogodowych - zauważa Fei Chen z Narodowego Centrum Badań Atmosferycznych w Kolorado.

Już w ubiegłym roku Chen wraz z kolegami z Chin przeprowadził badania, z których wynikało, że urbanizacja odpowiadała też za opady z 1 sierpnia 2006 roku, kiedy to w Pekinie spadło 55 milimetrów wody w ciągu 3 godzin. Co więcej, przeprowadzone wówczas symulacje pokazały, że im więcej czynników antropogenicznych i im większe miasto, tym bardziej gwałtowne będą opady.

Pekin urbanizacja opady powódź wyspa ciepła