Pierwsza ciąża nosorożca metodą transferu zarodka. Może uratować gatunek skazany na zagładę
Międzynarodowe konsorcjum naukowców i obrońców przyrody, BioRescue, poinformowało o doprowadzeniu do pierwszej w historii ciąży u nosorożca metodą transferu zarodka. Daje to nadzieję na ocalenie skazanego na wymarcie białego nosorożca północnego. Ludzie wytępili ten gatunek i na świecie pozostały tylko dwie samice – Najin i jej córka Fatu – pilnowane dzień i noc w Ol Pejeta Conservancy w Kenii. Przed sześciu laty informowaliśmy o śmierci Sudana, ostatniego na Ziemi samca nosorożca białego północnego.
W laboratoriach przechowywany jest materiał genetyczny 12 innych przedstawicieli tego gatunku, a od 2019 roku BioRescue uzyskało 30 embrionów nosorożca białego północnego. Są one przechowywane w ciekłym azocie w Berlinie i Cremonie. W przyszłości mają trafić do ciał surogatek, samic nosorożca białego południowego. Naukowcy nie chcą jednak próbować transferu tak cennych, unikatowych zarodków, zanim nie przekonają się, że ich technika działa. Dlatego prowadzą prace z embrionami nosorożców białych południowych.
Przed kilkoma miesiącami, 24 września 2023 roku, naukowcy z BioRescue dokonali transferu embrionu nosorożca białego południowego do macicy matki zastępczej z tego samego gatunku. Transferu dokonano w Ol Pejeta Conservancy i właśnie poinformowano, że doprowadziło to do prawidłowo rozwijającej się 70-dniowej ciąży płodu płci męskiej, który osiągnął długość 6,4 cm.
Oocyty potrzebne do uzyskania zarodka pobrano od Elenore, samicy nosorożca białego południowego żyjącej w Pairi Daiza Zoo w Belgii. Sperma pochodziła zaś od Athosa z Zoo Salzburg w Hellbrunn w Austrii. Oocyty zostały zapłodnione techniką ICSI i do etapu blastocysty rozwijały się w laboratorium Avantea w Cremonie.
W Ol Pejeta Conservancy wysterylizowany samiec Ouwan próbował w dniach 17 i 18 września zapładniać samicę Currę. W ten sposób pokazał naukowcom, że nadszedł właściwy czas na transfer. Przeprowadzono go 24 września. Do listopada Curra była codziennie monitorowana, a Ouwan nie interesował się samicą, co było pierwszą wskazówką, że jest w ciąży. Na 28 listopada zaplanowano dokładne zbadanie Curry. Kilka dni wcześniej, 22 listopada, znaleziono martwego Ouwana, a Curra zmarła 25 listopada.
Sekcja zwłok obu zwierząt wykazała poważną infekcję bakteriami z rodzaju Clostridium, a przyczyną śmierci było zatrucie ich toksynami. Do śmierci nosorożców przyczyniły się olbrzymie opady deszczu, w wyniku których doszło do zalania miejsc, gdzie zwierzęta przebywały. W wyniku deszczów uaktywniły się spory Clostridium, które zabiły Ouwana i Currę. Podczas sekcji znaleziono też 6,4-centymetrowy prawidłowo rozwinięty płód. Pobrane z niego próbki wysłano do dwóch laboratoriów w Niemczech. Właśnie poinformowano, że badania DNA dowiodły, iż ciąża była wynikiem transferu embrionu.
Natychmiast po śmierci Ouwana i Curry do Ol Pejeta Conservancy przyjechali specjaliści z BioRescue. Stwierdzili, ze zwierzęta zabiły szczepy Paraclostridium bifermentans i Paenicolostridium sordellii. Powołano zespół kryzysowy, który opracował metody lepszej ochrony pozostałych nosorożców, w tym Najin i Fatu. Zwierzęta zostaną zaszczepione, obszar dużego występowania Clostridium poddano kwarantannie, ogrodzono też nowe miejsca, do których trafią zwierzęta w sytuacji awaryjnej.
Eksperci z BioRescue pracują teraz nad wyselekcjonowaniem nowego samca, który – po wysterylizowaniu – będzie wskazywał kiedy wyznaczona surogatka jest gotowa do zapłodnienia. Uczeni wybiorą też nowe surogatki. Prace te potrwają kilkanaście miesięcy. Następnie specjaliści spróbują transferu embrionu nosorożca białego północnego.
Komentarze (0)