Pierwsze dowody na erupcję pod Antarktydą
Naukowcy z British Antarctic Survey (BAS) znaleźli pierwsze dowody na erupcję wulkanu pod lodami Antarktydy. Wulkan pod Antarktydą Zachodnią wybuchł około 325 roku p.n.e. i wciąż jest aktywny.
Uczeni oceniają, że indeks VEI, czyli siła eksplozji wulkanu, wyniosła w tym wypadku 3-4 w 8-stopniowej skali. Erupcję można więc opisać jako poważną luk katastrofalną.
Brytyjczycy wykorzystali specjalny radar, dzięki któremu odnaleźli pod lodem warstwę popiołów wulkanicznych rozciągających się na przestrzeni większej niż 21 000 kilometrów kwadratowych. Sądzimy, że była to największa erupcja na Antarktydzie w ciągu ostatnich 10 000 lat. W lodzie powstała duża dziura – mówi Hugh Corr z BAS.
Na ślady wybuchu wulkanu natrafiono, próbując wyjaśnić niezwykłe ruch lodowca Pine Island. Już kilkadziesiąt lat temu zauważono, że porusza on się w inny sposób, niż otaczające go lody. Teraz naukowcy wiedzą, skąd ta anomalia. Zauważono również, że lodowiec przyspiesza. Wulkan wciąż podgrzewa okoliczne wody.
Komentarze (21)
inhet, 16 marca 2008, 08:02
Więc już nie tylko Erebus rozdmuchuje ozonową dziurę?
waldi888231200, 19 marca 2008, 21:27
To dziura poimpaktowa, ten strzał rozchybotał biegun północny i wybił księżyc na orbitę, powodując ostatnie gwałtowne zlodowacenie i ruch kontynentów.8)
waldi888231200, 19 marca 2008, 21:50
Stare kultury posiadają mity o dwu słońcach, księżyc nie obraca się tylko zawsze jest zwrócony jedną stroną do słońca (nierównomierny rozkład masy = cześć ziemskiej skorupy), potop, zwierzęta zamarzniete w lodzie z pełnymi żołądkami na stojąco, kierunek dryfu kontynętów, satelitarne zdjęcia z lat 60 pokazujące dziurę w lodzie , mapy arktyki przed zamarznięciem, ilość pary wodnej potrzebna do zlodowacenia całej półkuli północnej, krążenie bieguna magnetycznego z okresem 500 lat, zapisy o latający statkach powietrznych, zaginionej Atlantydzie, wykute w skale mapy Sumeryjskie przedstawiające dodatkową planetę, ludzki pierwotny strach przed kometami, poruszanie ziemi po zwichniętej orbicie (efektem lato-zima) , orbita księżyca nachylona pod kątem 5% do ziemskiej, rytm mestruacyjny u kobiet zbliżony do księżyca (miesiączka = miesiączek), ciąża która trwa 10 okrążeń księżycowych, system dziesiętny, migracje ptaków i wielorybów i pewnie z 50 innych powodów który nie znam 8)
Kuks, 19 marca 2008, 22:37
To nie jest dowód, to ewentualne związki przrody/człowieka z Księżycem.
waldi888231200, 20 marca 2008, 02:00
A czego się spodziewałeś , relacji na żywo ;D
mikroos, 20 marca 2008, 03:07
Nie, oczekiwany jest dowód. Czyli tok myślenia, który jednoznacznie wskazuje, że jedynym możliwym wyjaśnieniem danego procesu, poprawnym od A do Z, jest właśnie ten tok myślenia. To, co napisałeś, to zwykłe paplanie, a nie dowód.
waldi888231200, 22 marca 2008, 17:50
Bez tego dowodu żyjesz już parę lat i możesz żyć dalej. Krowy też nie obchodzą satelity na orbicie do momentu aż któryś im obory nie zniszczy. Więc po co ci dowód?? Skoro bajka o wulkanie ci wystarczy. 8)
mikroos, 22 marca 2008, 19:05
Bajka o wulkanie nie wystarczy, bo może się okazać, że poznanie prawdziwej przyczyny katastrofy pozwoli np. zapobiec kolejnej. Ale jak widzę wolisz żyć w świecie złudzeń, oczywiście masz do tego prawo. Tylko błagam po raz kolejny: nie mieszaj tego z nauką.
waldi888231200, 23 marca 2008, 14:55
Zacznij myśleć samodzielnie,
mikroos, 23 marca 2008, 15:46
"Samodzielnie", czy we własnym świecie, jak Ty ze swoimi nienaukowymi ideami, które tu rozgłaszasz?
waldi888231200, 23 marca 2008, 16:29
Każdy pisze ze swojego świata doświadczeń, wyobrażeń , kultury jednym słowem ze swojego PM. 8)
mikroos, 23 marca 2008, 19:17
Tylko dlaczego po raz kolejny mieszasz to z nauką? Sam niedawno apelowałeś, zeby nie łączyć ze sobą zabobonów i nauki.
Gość tymeknafali, 25 marca 2008, 09:21
I znowu się kłócą...
mikroos, 25 marca 2008, 09:28
Kłócą? Ja tylko próbuję wreszcie dojść do konkretów. Skoro mamy tu dyskutować o nauce, to potrzebne jest spełnienie pewnych standardów, na czele z trzymaniem się faktów.
Gość tymeknafali, 26 marca 2008, 20:08
Ok. Wróżek i guseł nie mieszajmy do nauki, ale pewne "pomysły" i spekulacje są po to by się nimi na forum podzielić
waldi888231200, 27 marca 2008, 16:43
Z faktami się nie dyskutuje, tylko ta twoja nauka do niektórych problemów (pomimo faktów ) nie zabiera się a kasę chłonie (i to jest fakt). O PM to ja powinienem przeczytać a nie wymyślać. 8)
mikroos, 27 marca 2008, 17:04
Wciąz nie udowodniłeś, że istnienie PM to fakt, więc o czym w ogóle mowisz?!
waldi888231200, 27 marca 2008, 17:24
O tym ,że to co było kiedyś Nauką już nią nie jest . Coś jak ze starym rowerem ma koła ale już nie jeździ , i to nie problem ( bo on teraz jest złomem ) - problem jest w tym że ty uparcie siedzisz na siodełku , kręcisz pedałami a odemnie żądasz dowodu że nie jedziesz i informacji co jest za zakretem ;D - (pedałuj sobie dalej, albo zejdz i zobacz) ;D
mikroos, 27 marca 2008, 17:29
Tyle tylko, że nauka przeszła ewolucję od pseudomagii do tego, czym jset dziś, czyli badania rzeczywistości i logicznego udowadniania rzeczywistości. Problem jest w tym, że nauka w XXI wieku jest dziedziną zdobywania wiedzy powtarzalnej, możliwej do jednoznaznego udowodnienia i stroniącą od opinii. Ty nie spełniasz żadnego z tych kryteriów, co poważnie ogranicza Twoją wiarygodność. A do tego wszystkiego, o ironio, apelujesz o trzymanie się faktów ;D
waldi888231200, 27 marca 2008, 17:51
Dobrze że napisałeś przez małe ,,n '' bo to o czym piszesz jest przeszłością od czasu kiedy Rutenford rozbił jądro azotu (łapiesz) , świat jest pełen procesów niepowtarzalnych do których ty jako indywidualna jednostka się zaliczasz a świat wokół ciebie zależy głównie od ciebie (twojego horyzontu zdarzeń) jeśli jest ciasny to jesteś ślepy a wnioski fałszywe. 8)
mikroos, 27 marca 2008, 17:54
PM także jest niepowtarzalne, w końcu fale co chwilę się zmieniają, a przez to samo pole też się zmienia. W związku z tym mam propozycję, żebyś wreszcie przestał gadać na jego temat. KONIEC.