W atrium rozbudowywanego Planetarium Śląskiego wmurowano kapsułę czasu

| Astronomia/fizyka
Planetarium Śląskie, Facebook

Pierwszego października w rozbudowywanym Planetarium Śląskim w Chorzowie wmurowano kapsułę czasu, która ma zostać otwarta za 40 lat - 4 kwietnia 2061 r. W umieszczonej w atrium kapsule znajdują się, m.in.: maseczka, informacje o stanie współczesnej wiedzy astronomicznej, pendrive ze zdjęciami z budowy Planetarium-Śląskiego Parku Nauki czy aktualne pieniądze.

Jak wyjaśnił Stefan Janta, dyrektor Planetarium, szukano dobrej daty na otwarcie kapsuły. Ostateczny wybór padł na 4 kwietnia 2061 roku, gdyż wtedy z terenu Polski widoczne będzie całkowite zaćmienie księżyca.

Kapsuła czasu

Łącznie w kapsule umieszczono 12 przedmiotów. Oprócz wspominanych na początku, dla potomnych zostawiono list z podpisami marszałka i wicemarszałka województwa śląskiego oraz przewodniczącego sejmiku, kalendarz astronomiczny na 2021 r., gazetę z dnia zakopania kapsuły ("Dziennik Zachodni"), miesięcznik "Dwa kwadranse", długopis, ściereczkę do czyszczenia okularów, kartę pamięci z filmem z uroczystości umieszczenia kapsuły, a także listę wszystkich rzeczy.

Rozbudowa i modernizacja

Termin zakończenia prac był odsuwany (przyczyniło się do tego kilka czynników). Jeśli uda się zrealizować plan, pod koniec maja przyszłego roku Planetarium zostanie oddane do użytku. Firma Budimex zejdzie z budowy pod koniec lutego, a potem będą miały miejsce odbiory.

Planetarium Śląskie, Facebook

Jak podkreślono na stronie instytucji, Planetarium Śląskie wzbogaci się o budynek o powierzchni ponad 2,5 tys. m2. Jego większa część będzie się mieścić pod ziemią (ma to związek z faktem, że siedziba placówki jest wpisana na listę zabytków i nie można naruszać jej kształtu). Znajdą się tam, między innymi, sale wykładowe, pracownie, a także interaktywna ekspozycja edukacyjna prezentująca w zupełnie nowatorski sposób zagadnienia z trzech dziedzin nauki: sejsmologii, meteorologii oraz astronomii.

Jeżeli chcemy zaprezentować sejsmologię - trzęsienie ziemi, to zaprosimy [widza] na platformę, na której będzie można wgrać dowolne trzęsienie ziemi lub wstrząs górniczy i on będzie mógł jeden do jeden przeżyć to w specjalnym pokoju, który te wstrząsy odtworzy, zarówno amplitudy, jak i częstotliwości - tłumaczył Janta dziennikarce "Dziennika Zachodniego" Katarzynie Kapuście-Gruchlik.

By poczuć klimat, goście zostaną z kolei zaproszeni do specjalnych komór, w których odczują na własnej skórze warunki panujące na Antarktydzie, Syberii czy lesie tropikalnym. Widzowie będą mieli okazję sprawdzić, jak wilgotność wpływa na odczuwanie temperatury. Nie zabraknie także kilkumetrowej kolumny pogodowej, w której [wg zapowiedzi z zakładki projektu] będzie można w krótkim czasie wytworzyć mgłę, tornado, chmurę oraz opad deszczu lub śniegu.

Pięć symulatorów pozwoli na wirtualny lot w kosmos.

Obok Planetarium zaplanowano wieżę widokową do podziwiania panoramy Katowic, Chorzowa i Siemianowic Śląskich. Stała ekspozycja zewnętrzna "Eppur si muove" pokaże rozmaite aspekty ruchu obrotowego.

W zabytkowym budynku Planetarium modernizacja obejmie główną salę projekcyjną. Za pomocą analogowego projektora będą wyświetlane gwiazdy, a system cyfrowych rzutników (rozdzielczość 8K) wyświetli dowolne ruchome obrazy na sferycznym ekranie. Wykorzystywany przez ponad 62 lata projektor Zeissa trafi zaś na ekspozycję do nowego budynku.

Planetarium Śląskie modernizacja rozbudowa kapsuła czasu Stefan Janta