Związek z kory brzozowej stworzony na Politechnice Krakowskiej trafi do kosmetyków
Brzoza jest od dawna wykorzystywana w medycynie naturalnej i kosmetologii. Naukowcy z Politechniki Krakowskiej odkryli nową pochodną zmodyfikowanego składnika kory brzozowej, lupeolu, który wkrótce zadebiutuje na rynku kosmetycznym. Zostanie on wykorzystany w kosmetykach antystarzeniowych, pielęgnujących i odbudowujących skórę. Uczeni z PK, poszukując nowych związków, które mogliby wykorzystać w kosmetyce, zwrócili uwagę właśnie na lupeol. To związek o dobroczynnych właściwościach, ale ograniczonych zastosowaniach.
Zawarte w korze brzozy związki triterpenowe mają zbawienny wpływ na skórę człowieka. To działanie, między innymi antyoksydacyjne, przeciwdrobnoustrojowe, odmładzające i stymulujące naturalne mechanizmy obronne skóry, jest jednak ograniczone przez słabe przenikanie przez barierę skórną. Ogromny potencjał tych związków nie mógł być więc w pełni wykorzystany, wyjaśnia doktor inżynier Magdalena Malinowska, której praca doktorska dotyczyła właśnie przenikania substancji czynnych przez skórę.
Lupeol wybraliśmy do badań wspólnie z promotorami pracy doktorskiej – prof. Janem Ogonowskim i prof. Elżbietą Sikorą. To triterpenowy alkohol, który, zaraz po betulinie, stanowi główny składnik ekstraktu z kory brzozy. Działanie biologiczne lupeolu jest już trochę znane, jednak brakuje badań pod kątem działania kosmetycznego, dodaje młoda uczona.
Naukowcy zaczęli pracować nad stworzenie pochodnej lupeolu, czyli takiej chemicznej modyfikacji cząsteczki tego związku, by uzyskać jeszcze lepsze oddziaływanie na skórę. Poszukiwaniu nowej cząsteczki Magdalena Malinowska poświęciła całe 5 lat doktoratu. Następnie przez 2 lata prowadzone były badania przedwdrożeniowe. Spośród różnych pochodnych lupeolu ostatecznie wybraliśmy jeden związek - ester z kwasem izonikotynowym, który wykazywał wyróżniającą aktywność i w badaniach in vitro, i na komórkach skóry, mówi.
Wybrany związek, izonikotynian lupeolu, został przebadany pod kątem wpływu na skórę, bezpieczeństwa i biodegradowalności. Okazało się, że jest skuteczniejszy od lupeolu. Jego aktywność w procesach regeneracji skóry, namnażania się jej komórek, ochrony ich przez czynnikami zewnętrznymi, jest znacznie wyższa. Przykładowo, w przypadku aktywności antyoksydacyjnej ta efektywność jest wyższa aż o 30 procent. Nowa cząsteczka wpływa też pozytywnie na proces odnawiania się naskórka i zasklepiania ran, czego nie obserwowano w przypadku lupeolu. Udało się nam więc odkryć zupełnie nową aktywność, której podstawowy związek nie wykazuje, cieszy się doktor Malinowska.
Uczelnia sprzedała prawa do patentu na związek firmie Luba. Będzie ona producentem emulsji kosmetycznej z izonikotynianem lupeolu, którą będzie można wykorzystać w różnych produktach. Sama firma będzie też produkowała specjalistyczne preparaty pielęgnacyjne, a w przyszłości – być może – preparaty do leczenia oparzeń po radioterapii. Umowa przewiduje też, że produkty oparte na pochodnej lupeolu będą oznaczone jako „Powered by Politechnika Krakowska”. To nowa marka stworzona przez uczelnię, a produkty Luby będą pierwszymi nią sygnowanymi. Marka trafi w przyszłości do innych komercyjnych rozwiązań uczelni.
Komentarze (0)