Prąd Agulhas poszerza się, a nie wzmacnia
Badania przeprowadzone przez uczonych z University of Miami wykazały, że wraz z ocieplającym się klimatem występujący na Oceanie Indyjskim Prąd Agulhas (Prąd Południowoafrykański) poszerza się, ale nie wzmacnia. To zaś oznacza, że rosnąca siła wiatrów raczej wywołuje turbulencje w prądzie, a nie zwiększenie jego prędkości. Naukowcy, wykorzystując dane satelitarne z ostatnich 22 lat stwierdzili, że prąd staje się coraz szerszy.
Prąd Ahulhas to jeden z najsilniejszych prądów oceanicznych na świecie. Przenosi on gorące słone wody z tropików w kierunku wschodnich wybrzeży RPA. Ma on setki kilometrów długości i ponad 2000 metrów głębokości. Transportuje olbrzymie ilości oceanicznego ciepła i wpływa nie tylko na klimat Afryki, ale - jako część światowej cyrkulacji - ma wpływ na klimat planety.
Zmiany w zachodnich prądach mogą nasilić lub zniwelować przyszłe zmiany klimatyczne. Obecnie region, gdzie występują te prądy, ociepla się trzykrotnie szybciej od reszty oceanów, a nasze badania sugerują, że może mieć to związek z poszerzaniem się systemu tych prądów - mówi profesor Lise Beal. Odkrycie, że mamy do czynienia z poszerzaniem się prądu, a nie ze zwiększeniem jego siły ma kolosalne znaczenie dla naszego zrozumienia Prądu Południowoafrykańskiego i jego wpływu na przyszłe zmiany klimatyczne. Bardziej intensywne menadrowanie może zmniejszyć ilość ciepła niesionego w kierunku bieguna, przyczynić się do bardziej intensywnego podnoszenia się wód głębinowych u wybrzeży i - co za tym idzie - do zwiększonej wymiany zanieczyszczeń i larw pomiędzy wodami przybrzeżnymi, a otwartym oceanem - stwierdza współautor badań, Shane Elipot.
Komentarze (0)