Miliard euro w kwanty
Europejscy fizycy kwantowi odnieśli w ostatnich dekadach wiele znaczących sukcesów naukowych. Znacznie gorzej szło im jednak z komercjalizacją opracowanych przez siebie technologii. Dlatego też 3400 naukowców podpisało dokument o nazwie "Manifest kwantowy" (Quantum Manifesto), w którym wezwali do powołania do życia wielkiego europejskiego projektu mającego na celu wsparcie i koordynację prac badawczo-rozwojowych nad technologiami kwantowymi. W odpowiedzi na ten apel Komisja Europejska powołała do życia Quantum Technology Flagship. To przewidziany na 10 lat program, który ruszy w 2018 roku i będzie miał do dyspozycji miliard euro.
Główne założenie programu zostały opracowane podczas majowej konferencji w Amsterdamie, w której wzięło udział około 350 naukowców, przedstawicieli przemysłu europejskiego oraz przedstawiciele amerykańskich koncernów IT, jak Google, Lockheed Martin czy Microsoft.
W Amsterdamie debatowano m.in. o szyfrowaniu nie do złamania, superbezpiecznym internecie, symulacjach kwantowych, kwantowych czujnikach, kwantowym obrazowaniu, kwantowych zegarach, oprogramowaniu i algorytmach.
Pomimo tego, że technologie kwantowe oferują wiele korzystnych rozwiązań europejski przemysł podchodzi do nich bardzo sceptycznie. Antyintuicyjność teorii kwantowych odstrasza wielu inżynierów. To stary europejski problem. Przemysł w Europie jest bardziej sceptyczny niż przemysł w USA, chociaż ostatnio porzuca część swojego sceptycyzmu - mówi Anton Zeilinger, fizyk z Uniwersytetu w Wiedniu autor przełomowych prac nad kwantową teleportacją. Zgadza się z nim Mark Everitt z Loughborough University, który specjalizuje się w inżynierii kwantowej. Jego zdaniem wiele wspomnianych problemów nie jest już problemami naukowymi, a inżynieryjnymi.
Komentarze (0)