Upadek legendy?
Z odkrytego właśnie dokumentu wynika niezbicie, że Robin Hood wcale nie był tak uwielbiany przez społeczeństwo, dla którego, zgodnie z legendą, miał ograbiać bogatych. Wpis z kroniki przedstawia go raczej jako złodzieja, który nękał napadami sporą część Anglii.
Dr Julian Luxford z Uniwersytetu św. Andrzeja natrafił na bezpośrednie odniesienia do Robin Hooda w inskrypcji z ok. 1460 r. Znajduje się ona w manuskrypcie należącym do Eton College.
Nowe znalezisko prezentuje coś niespotykanego, a mianowicie negatywną ocenę działalności wyjętego spod prawa. Pozwala spojrzeć na niego okiem mnichów - wyjaśnia Luxford.
Wpis umiejscawia Robin Hooda w królestwie Edwarda I, co potwierdza teorię lokującą korzenie jego legendy w XIII wieku.
Łacińska inskrypcja składa się z zaledwie 23 słów. Po przetłumaczeniu brzmi ona mniej więcej tak: W tym czasie, jak wieść gminna niesie, pewien wyjęty spod prawa imieniem Robin Hood i jego ziomkowie nękali Sherwood i inne praworządne okolice Anglii ciągłymi rabunkami. Co prawda autor nie wymienia Małego Johna, ale wspomina o innych wspólnikach rzezimieszka.
Komentarze (20)
Jurgi, 16 marca 2009, 12:07
Polemizowałbym, że z przytoczonego fragmentu wynika cokolwiek sprzecznego z legendą, a zwłaszcza, że wynika niezbicie. Rozumiem, że to taki schematyczny zwrot stosowany w dziennikarstwie, ale nie należy mu zbytnio ulegać.
Oczywiste jest, że postać Robin Hooda, zgodnie z legendą, była bandytą dla klasy rzącącej, czy klasy posiadaczy. I to oni też spisywali kroniki, bo przecież lud był niepiśmienny. Zatem spojrzenie okiem mnicha raczej tę legendę potwierdza.
thibris, 16 marca 2009, 12:13
Hmmm... Mnisi to jeszcze nie całe społeczeństwo. Podejrzewam, że oni właśnie nie byli uwielbiani przez społeczeństwo
Skoro Robin wraz z kolegami łupił bogatych i dawał biednym wieśniakom, to nie dziwię się że mnisi go nie uwielbiali A że Robin był złodziejem, to wiadomo od dawna i to jakby nawet jego drugie imię...
antonijakubiak, 16 marca 2009, 14:03
Moje pytania? Czy Robin Hood mógł rzeczywiście łupić bogatych? Czy udało mu się zdobyć jakiś zamek?
Raczej wątpię. Wysoce prawdopodobnie jest jednak to, Robin Hood okradał kupców i wieśniaków.
thibris, 16 marca 2009, 15:22
Czy łupienie bogatych oznaczało zdobywanie zamków ? To nie "heroes of might and Magic" ;P Okradał kogo się dało na trakcie. Wieśniacy raczej nic ciekawego nie mieli, więc każdy kto coś posiadał nazywany był bogaczem.
Mariusz Błoński, 16 marca 2009, 16:02
Zapewne tak. Nie okradał bogaczy, bo takim towarzyszyło kilku rycerzy i kilkunastu pachołków, więc ryzyko było zbyt duże. Okradał ludzi, których dzisiaj określilibyśmy jako klasę średnią. Napadł więc na kupca, z którym był woźnica i pachołek. Zabił ich wszystkich, skazując rodzinę woźnicy i pachołka na śmierć głodową. Podobnie zresztą jak kilka innych rodzin, bo gdy kupiec wskutek napadu bankrutował bądź ginął, to ludzie, których zatrudniał, nie mieli jak rodzin wyżywić.
Jurgi, 17 marca 2009, 07:32
A rozmawiamy o tym jak było naprawdę (czego nikt nie wie) i prawdopodobieństwach, czy o legendzie?
News był o legendzie i o tym, jakoby została obalona, natomiest nie tylko nie została obalona, ale przytoczony tekst się w tę legendę wpisuje i raczej ją potwierdza, niż jej zaprzecza..
Mariusz Błoński, 17 marca 2009, 13:09
Niekoniecznie się wpisuje. Zakładasz, że opinia przekazana przez mnichów nie była opinią powszechną. A może była?
Pozytywna legenda mogła powstać później lub powstać w jakimś małym środowisku i się upowszechnić, mogła w końcu zostać szucznie stworzona do osiągnięcia konkrentych celów.
thibris, 17 marca 2009, 16:35
Tak samo mogło być z wersją mnichów. Nigdy się tego nie dowiemy. Patrząc jednak na to jak mnisi bratali się z bogatszymi niż wieśniacy, można zauważyć konflikt interesów między nimi a Robinami.
Mariusz Błoński, 17 marca 2009, 22:40
No, tutaj się nie wypowiem. Nie wiem niczego na temat relacji społecznych w owym czasie w Anglii ani o tym, jaka była pozycja tego konkretnie zgromadzenia i jak wyglądały jego relacje z innymi stanami.
azzzzz, 18 marca 2009, 08:37
taki maly off, dlaczego cytujecie posta pod ktorym bezposrednio odpisujecie? to ma sens jesli chcecie sie odniesc do czesc wypowiedzi...
thibris, 18 marca 2009, 09:45
@azzzzz - to chyba tak z zasady żeby było wiadomo na pewno do czyjej wypowiedzi się odnosimy. Można też pisać (tak jak ja teraz), ale nie każdemu się chce W sumie estetyczniej by to wyglądało i może nie zaśmiecało forum, lecz zapewne serwer i baza danych są na tyle pojemne, że jakoś to przeżyjemy. Oczywiście mogę się mylić z tą pojemnością, ale jak zbraknie miejsca to zaczniemy kasować stare posty. Możemy zacząć od moich - liczba 666 mi się bardzo podobała
dziki98, 18 marca 2009, 18:24
... Czy na pewno ? Nie kłamią ? A wyrażenie :
W tym czasie, jak wieść gminna niesie, pewien wyjęty spod prawa imieniem Robin Hood i jego ziomkowie nękali Sherwood i inne praworządne okolice Anglii ciągłymi rabunkami
Ziomkowie ? Nie wydaje się wam takie ... nowoczesne ? Ziomkowie w epoce kilkunastu wieków wcześniej ? ;D
P.S Chodziło mi o to że to nieprawdopodobne że "Ziomkowie" (Hood) okradali biednych ? Na podstawie TAKIEGO dokumentu ?
Mirethil, 18 marca 2009, 20:40
Cóż. Prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Prawdą jest, że mnisi "kumplowali się" z bogatymi, więc tekst ten nie bardzo udowadnia, ze Robin był zły. Ja jednak jestem w stanie uwierzyć, że Robin Hood mógł okradać bogatych i dawać biednym. Ta legenda jednak bardziej była przekazywana ustnie niż pisemnie (no oczywiście w późniejszych czasach pisemnie). I choć przekazy ustne trzeba traktować z przymrużeniem oka, to jednak wieśniacy nie opowiadali by pozytywnie historii o złym człowieku. To prostolinijni ludzie byli.
mikroos, 18 marca 2009, 20:46
Jeśli ograniczasz kontakt z językiem do rozmów z kolegami, to całkiem możliwe, że to słowo wypłynęło dla Ciebie dopiero teraz.
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=ziomek
dziki98, 18 marca 2009, 20:58
Rozumiem. Ale jakieś kilkaset lat temu też mówili ziomal , ziomale , Joł ?
mikroos, 18 marca 2009, 20:58
A w artykule jest napisane "ziomek" czy "ziomal"? Sam sobie opowiedz i odpuść już.
dziki98, 18 marca 2009, 21:09
Jest napisane : ziomki . liczba mnoga
thibris, 18 marca 2009, 21:47
l. mnoga - ziomki / ziomkowie
l. pojedyncza - ziomek
W staropolszczyźnie to dość pospolite określenie - tak samo jak kmiotek, kmiotki...
A ziomale to nie ta bajka...
Jurgi, 19 marca 2009, 12:25
Za to news zakłada, że opinia mnichów była opinią powszechną. Na jakiej podstawie? Moje „założenie” (zastrzegam, że niczego tak naprawdę nie zakładałem) jest oparte chociaż na powszechnej legendzie. Jeśli relacja mnichów ma obalać legendę to na tej samej zasadzie, odnalezione pismo szeryfa z Nottingam (jak to się poprawnie pisze?), że Robin to bandyta też musiało by zostać uznane za obalenie legendy. Dostrzegasz sprzeczność?
Kwestia, kiedy i po co powstała legenda nie ma tu najmniejszego znaczenia. Nawiasem mówiąc, w ogóle w nią nie wierzę, co nie zmienia faktu, że zapiski mnichów niczego nie obalają, a wręcz przeciwnie.
ФvХ, 11 maja 2009, 02:45
Na bogacza zawsze robi biedota ;]