Wypadek podczas pierwszego torowego wyścigu autonomicznych samochodów
Pierwszy wyścig autonomicznych samochodów zakończył się wypadkiem. Roborace został zorganizowany podczas zawodów Formuły E w Buenos Aires. Naprzeciwko siebie stanęły dwa autonomiczne pojazdy. Niestety, jeden z nich nie ukończył wyścigu. Zbyt agresywnie wszedł w zakręt i uderzył w barierę energochłonną. Drugi z pojazdów dojechał do mety.
Pomimo niepowodzenia warto odnotować, że pojazdy na tyle sprawnie komunikowały się, iż nie zderzyły się ze sobą. Ponadto ten, który dotarł do mety ominął psa, który wszedł na tor. Maksymalna prędkość tego pojazdu sięgnęła 187 km/h.
Organizatorze Roborace chcą w przyszłości znaleźć 10 zespołów, które – korzystając z podobnej technologii – zbudują własne autonomiczne samochody i wystawią je do wyścigu. Również i on zostanie zorganizowany przy okazji zawodów Formuły E.
Oba pojazdy, które wzięły udział w pokazie, były wersjami zaprezentowanego w ubiegłym roku DevBota. Korzystały z podobnego sprzętu i oprogramowania, które w przyszłości może zostać wykorzystane podczas prawdziwych wyścigów autonomicznych samochodów. Pojazdy były też wyposażone w miejsce dla kierowcy. W ostatecznej wersji pojazdów go nie będzie.
Podczas Mobile World Congress w Barcelonie dyrektor wykonawczy Roborace, Denis Swierdłow zdradzi szczegóły dotyczące planów firmy. Wiadomo też, że Roborace będzie obecna podczas kolejnych zawodów Formuły E, które odbędą się 1 kwietnia w Mexico City.
Komentarze (21)
Jajcenty, 21 lutego 2017, 08:04
Ciekawe jak automat próbował wyjść z tej sytuacji. Przeciętny kierowca wciska hamulec, chwyta kurczowo kierownicę i zamkniętymi oczami czeka na huk i zgrzyt gniecionych blach.
Byłoby fanie gdyby opublikowali zapisy z rejestratorów.
Przemek Kobel, 21 lutego 2017, 08:50
Coś tu śmierdzi. Taka zaawansowana technologicznie sprawa, a nikt nie miał kamerki, żeby nagrać ten wyścig?
Jeśli faktycznie tak postępuje przeciętny kierowca, to chyba czas zacząć unikać dróg i ulic. Bo ja myślałem, że oni w razie problemów robią raczej tak:
Jajcenty, 21 lutego 2017, 11:25
Zajeżdżają innym drogę? To też i to dość często. BTW, 30 sekunda - czy ten gość się śmieje?!
ww296, 21 lutego 2017, 13:28
w wyścigach np F1 nie ma kontroli trakcji, i kierowcy po stracenia panowania nad pojazdem blokują hamulce i generalnie nic nie robią bo ten sposób gwarantuje wytracenie największej porcji energii kinetycznej i tym samym minimalizacje strat.
A same wyścigi zapewne bardzo nudne bo bez poślizgów i gwałtownych manewrów, jednakowy torem jazdy.
Gość Astro, 21 lutego 2017, 13:42
Po co niby miałaby być?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Samochody_Formu%C5%82y_1#Hamulce
ww296, 21 lutego 2017, 14:11
Ale zapewne chodziło Ci o systemy antyblokujace koła podczas hamowania, też zostały zabronione, z tych samych powodów co kontrola trakcji.
Systemy antyblokujace eliminowały jeden z błędów kierowców - blokadę jednego lub obydwu kół podczas hamowania co mogło spowodować konieczność wymiany opon.
Z ciekawostek hamulce w F1 nie mają wspomagania znanego z aut cywilnych po to aby kierowca lepij je kontrolował.
https://gameplay.pl/news.asp?ID=73910
HorochovPL, 21 lutego 2017, 21:24
Nie leciały na innym oprogramowaniu? Poza tym soft na pewno przewidział więcej tras, bądź co sam obstawiam - dynamicznie ją dostosowywał.
Dobra, w takim wypadku oprogramowanie może być to samo, a efekty różne.![:P](https://forum.kopalniawiedzy.pl/uploads/emoticons/default_tongue.png)
Wtedy na pewno będą różne metody sterowania.
pogo, 22 lutego 2017, 10:12
Najlepiej identyczne pojazdy różniące się tylko softem. I to będzie rozwój autonomicznych pojazdów.
ww296, 22 lutego 2017, 10:19
W wyścigach optymalny tor jest tylko jeden.
Ale jeśli pojawią się niespodziewane okoliczności np inny pojazd na tym torze, lub pogorszenie przyczepności związane np z niespodziewanym przegrzaniem opony lub hamulców to już trzeba się odpowiednio dostosować do zaistniałej sytuacji.
Ponadto najlepsza przyczepność opon do asfaltu jest podczas małego poślizgu - jednak jest to płynny parametr więc nieuniknione jest przekraczanie tej granicy i konieczność dostosowania się do sytuacji. Jednak myślę że na ten moment rozwoju to niuanse.
Jajcenty, 22 lutego 2017, 10:59
Wybacz truizm: ale co chwila inny.
pogo, 22 lutego 2017, 11:14
Mamy wiele czynników wpływających na tor i prędkość jazdy, szczególnie w tej klasie pojazdów:
1. zużycie opon
2. aktualna waga zbiornika paliwa
3. przyjęta strategia
4. wydarzenia na ostatnich kilkuset metrach
Najszybszy tor jazdy to jedno, ale dochodzą inne opcje np: tor pozwalający kogoś wyprzedzić, tor oszczędzający opony lub paliwo.... W każdej chwili inny tor jazdy może być tym optymalnym.
Będzie to walka oprogramowania, które musi brać pod uwagę strategię swoją i innych pojazdów, do tego liczy się precyzja i szybkość dostosowywania do zmieniających się warunków.
radar, 22 lutego 2017, 22:02
... nie dotyczy pierwszego pojazdu.
Zakładając, że pierwszy nie popełnia błędów, auta są identyczne, to pierwszy na starcie to pierwszy na mecie (chyba, że jakaś pomyłka/wpływ przy dublowaniu).
Jadąc jako pierwszy obierasz optymalny tor jazdy dla wszystkich powyższych parametrów. Ci za Tobą, bardziej zużywają hamulce i opony (bo muszą hamować również przed Tobą).
Pytanie co się stanie w momencie próby wyprzedzania, ale jak wyżej, jeśli auta są identyczne...może być ciężko.
Już teraz w F1 to widać, jeśli lider nie popełni błędu to wyścig jest dość "monotonny".
Superman, 22 lutego 2017, 23:03
Owszem dotyczy, jeżeli pojazd pierwszy raz startuje na nowym torze i nie zna trasy. Nie musi popełniać błędów, ale nie będzie jechać z maksymalną prędkością, bo nie będzie wiedział co jest za zakrętem. Auta z tyłu mogą przeanalizować dziewicze ruchy lidera i je ulepszyć lub zaryzykować wyższe obroty, żeby go wyprzedzić, jeśli uznają, że można pojechać szybciej bez uszczerbku na lakierze.![:)](https://forum.kopalniawiedzy.pl/uploads/emoticons/default_smile.png)
Natomiast jeśli już auta pojeżdżą w kółko X razy, to wypracują prawdopodobną, idealną jazdę i po zabawie...
chociaż... może wtedy będzie wymyślać się tory z pułapkami!
(żeby dodać trochę zmiennych)
ww296, 24 lutego 2017, 12:08
@Superman
Nie wyobrażam sobie aby ktoś rozpoczął wyścig bez treningu polegającego na zapoznaniu się z trasą - bez znaczenia wirtualnie czy nie. Nie ma wyścigów (oficjalnych) bez treningów.
Myślę że samodzielne mapowanie trasy przez pojazd autonomicznie to zupełnie inne sprawa.
@pogo
Troszkę pomieszałeś.
Idealny tor jazdy jest tylko jeden - bez względu na szybkość. Nie ma na niego wpływu np waga auta, czy ilość paliwa, moc, zużycie opon czy strategia(no chyba że chcemy przekonać konkurencje że go nie znamy
). Ten tor jest optymalny energetycznie.
Natomiast czynniki zewnętrzne maja na niego wpływ - inne auta, lokalne zmiany np przyczepności wynikające np z plamy oleju, śmieci czy nagumowania toru itp.
Taka ciekawostka - jesli punkt pomiaru czasu jest w odpowiednim miejscu (najczęściej przed długa prosta i za zakrętem) to optymalny tor jazdy aby wykręcić najlepszy czas pojedynczego okrążenia jest troszkę inny. Można to łatwo wykorzystać na praktycznie każdym torze gokartowym - przy długości toru poniżej 2 minut, można ugrać nawet kilka dziesiątych sekundy na okrążeniu.
Jajcenty, 24 lutego 2017, 13:25
Czyli zużywamy najmniej paliwa? W zagadnieniach optymalizacji zwykle poszukuje się ekstremum funkcji.
Stanowczo musisz zdefiniować "idealny" w mierzalnych kategoriach.
ww296, 24 lutego 2017, 15:41
Jacenty - pewnie zagadnienie z punktu fizycznego jest trochę bardziej skomplikowane - jednak faktem jest, że tor optymalny jest jeden, wyłączając "czynniki zewnętrzne"
Myślę, że tak, jadąc takim torem odpowiednio dostosowując prędkość, zużyjemy najmniej paliwa. Wnioskuje tak, z powodu tego, że "zaoszczędzone" paliwo można wykorzystać zwiększając prędkość a więc skracając czas przejazdu bo energii zawsze mamy za mało.
Natomiast dla algorytmów i tak jest "masa roboty" ze względu na "czynniki zewnętrzne" i dynamicznie zmieniające się pozostałe czynniki - np przyczepność opon, które będą miały wpływ na dobór odpowiednie dostosowanie szybkości na optymalnym torze i inne czynniki np inne samochody które wymusza skorygowanie tego toru, ewentualnie powrót na tor optymalny.
Jajcenty, 24 lutego 2017, 15:53
Nie o to pytałem. Na tym etapie nie umiem odpowiedzieć na pytanie: co zrobić by jechać optymalnym torem ponieważ nie podałeś definicji idealnego toru. Jeśli coś optymalizujemy to musimy znać kryterium porównania. Skąd wiemy że pojazd A jechał lepiej niż B? Jak porównać dwa różne tory i stwierdzić jak daleko są od ideału?
pogo, 24 lutego 2017, 15:56
Inny tor obierzesz gdy chcesz wykręcić najlepszy czas, a inny gdy chcesz oszczędzać paliwo i opony.
W pierwszym przypadku opóźnisz wejście w zakręt, w drugim pokonasz go symetrycznie (czy jak to określić). Od strategii zależy to, z którego wariantu skorzystasz, czy może też wybierzesz coś pośredniego.
ww296, 24 lutego 2017, 18:55
Idealny tor- taka linia jazdy umożliwiająca przejazd w najkrótszym czasie dysponując określonym silnikiem i wykorzystując jego energię w maksymalnym stopniu.
Pogo taki sam tor objorę jak będę chciał pojechać najszybciej jaki i oszczędzać paliwo czy opony. Jedyna różnicą będzie prędkość.
Wyobraźmy sobie uproszczoną sytuację- jeden zakręt powiedzmy 45 stopni prawy.
Optymalny tor to będzie takie wykorzystanie szerokości pasa aby ten zakręt przejechać pod jak najmniejszym kątem. Czyli zaczynamy od lewej strony, przy szczycie zakrętu zbliżamy się do prawej by skończyć go znowu po lewej.
Taki tor jazdy gwarantuje nam najmniejsze przyspieszenie boczne przy określonej prędkości. Najmniejsze przyspieszenie - najmniej energii zużywamy, i możemy wykorzystać dostępna przyczepność opon przy większej prędkości. Dokładnie tym samym torem pojedziemy oszczędzając paliwo lub opony z tym , że wolniej. Bo również mniejsze przyspieszenie boczne, mniejsze straty energii i mniejsza przyczepność potrzebna, co oszczędza opony.
pogo, 24 lutego 2017, 23:50
Kręcąc najlepsze wyniki nie zbliżasz się do wewnętrznej krawędzi w połowie zakrętu, a w ok 2/3 czy 3/4...
Wtedy wchodząc w zakręt stajesz na hamulcu aby maksymalnie dociążyć przednie koła i poprawić zwrotność... tracisz więcej prędkości niż przy celowaniu w połowę zakrętu, ale potem wcześniej dajesz gazu uzyskując większą prędkość na wyjściu i krótszy czas na pokonanie kolejnej prostej. Zużycie paliwa i opon dużo większe niż celując w połowę.
Nikt nie myśli o stratach energii gdy trzeba kręcić czasy!
ww296, 25 lutego 2017, 23:00
po