Nauka sprzed 400 lat
Najstarsze działające towarzystwo naukowe świata, brytyjskie Royal Society, które powstało w 1660 roku,, bezpłatnie udostępniło w sieci swój zbiór około 60 000 prac naukowych. Teraz każdy może zobaczyć, jak rozwijała się nauka w ciągu ostatnich kilkuset lat.
Wśród ilustracji wykonanych przez Newtona czy Darwina znajdziemy informacje o uderzeniu piorunów w studentów czy przeczytamy opisy eksperymentalnych transfuzji krwi.
W 1665 roku doktor Wallis z Oxfordu opisał wypadek dwóch studentów, którzy podczas podróży łódką zostali porażeni piorunem. Jeden zginął na miejscu, a drugi, wbity w muł, stracił pamięć. Wallis opisuje też wyniki sekcji zwłok zmarłego studenta. W tym samym roku francuski astronom Adrien Auzout pisał pracę o tym, jak widzą Ziemię meszkańcy Księżyca. Spekulował on, że ziemskie pożary lasów widać na Księżycu. W 1666 roku został członkiem Royal Society. Niedługo potem zaproponował budowę teleskopu o długości 305 metrów, który pozwoliłby obserwować zwierzęta zamieszkujące Księżyc.
Z roku 1666 pochodzi opis transfuzji krwi u psów, jakiej dokonał Thomas Coxe. Informuje on, że zdrowemu psu przetoczył około 400 gramów kwi od psa chorego na nużycę. Zdrowy pies nie zachorował, a chory wyzdrowiał w ciągu 10 dni.
Te i inne artykuły naukowe znajdziemy na stronach Royal Society.
Komentarze (5)
Krzychoo, 26 października 2011, 18:25
O co chodzi?
misiak, 26 października 2011, 22:56
Może po prostu o to, że doktor Wallis opisał całą sytuację (wypadek dwóch studentów) i dołączył dokumentację medyczną (wyniki sekcji zwłok jednego i stwierdzenie, że drugi stracił pamięć)? Czy Twoje pytanie dotyczy czegoś innego i to ja Ciebie nie zrozumiałem?
Krzychoo, 28 października 2011, 10:05
To czytam i czytam i staram się ze zrozumieniem ale mi nie idzie...
TrzyGrosze, 28 października 2011, 19:16
misiak, Krzychoowi chodzi oto , na co te zwłoki umarły.
Jajcenty, 29 października 2011, 11:59
No bo krzychoo jest wystarczająco bystry by znaleźć błąd ale nie na tyle by przeanalizować i zrozumieć komunikat. O przeoczeniu "zgłoś" nie wspomnę - czy ja właśnie nie wspomniałem o 'zgłoś', hm....