Ryszard III chorował na glistnicę
Król Ryszard III był zarażony glistą ludzką (Ascaris lumbricoides).
Autorzy artykułu z pisma The Lancet pobrali próbki osadów z okolicy krzyżowej miednicy, gdzie za życia znajdowały się jelita. Posłużyli się także próbkami kontrolnymi z czaszki i spoza grobu.
Naukowcy wykorzystali mikrosita i mikroskop świetlny. W glebie z miednicy znaleziono liczne jaja A. lumbricoides. W próbce z czaszki nie wykryto żadnych jaj pasożytów, a w ziemi spoza grobu skażenie osiągnęło niewielki poziom.
To oznacza, że jaja z okolic krzyżowych miednicy pochodziły z jelit i nie chodziło o zanieczyszczenie z gleby [...] - wyjaśnia dr Piers Mitchell z Uniwersytetu w Cambridge. Większość gleb ze średniowiecza wykazuje pewien stopień skażenia, bo nieczystości wylewało się wtedy przez okno. Ówcześni rolnicy wykorzystywali również ludzkie odchody jako nawóz. Niedomywanie takich warzyw i przyrządzanie potraw brudnymi rękoma ułatwiało zarażanie glistą.
Ponieważ glista odbiera gospodarzowi pokarm, glistnica może prowadzić do niedożywienia i śmierci źle jadających osób. Król odżywiał się jednak bardzo dobrze, dlatego jedynym symptomem jego choroby był zapewne suchy kaszel.
Możnowładca z czasów Ryszarda III najprawdopodobniej jadał regularnie mięsa - wieprzowinę, wołowinę i ryby - ale archeolodzy nie natrafili na jaja tasiemca uzbrojonego, nieuzbrojonego ani bruzdogłowca szerokiego. Ustalenia te mogą sugerować, że jedzenie króla było porządnie gotowane, co zapobiegało transmisji tych pasożytów.
Komentarze (5)
Acrux, 4 września 2013, 15:43
W tych czasach? A żeby tylko tym...
Usher, 7 września 2013, 01:49
Czy mikroskop świetlny to jakaś specjalna odmiana mikroskopu optycznego?
Acrux, 7 września 2013, 11:11
No, wikipedia mówi:
Usher, 8 września 2013, 16:23
Niby tak, ale wydaje mi się, że w oryginale chodziło bardziej o zaznaczenie użycia zwykłego, łatwo dostępnego mikroskopu, bez wnikania w mało istotne szczegóły konstrukcyjne.
tommy2804, 9 września 2013, 09:29
W średniowieczu zarażenia pasożytami były zjawiskiem powszechnym, a choroby przez nie wywoływane były poczytywane jako kara boska za grzechy...