Nadchodzą SED-y
Podczas targów CEATEC JAPAN, które trwają w Makuhari Messe, Toshiba poinformowała o przełomie w technologii produkcji płaskich telewizorów SED (surface conduction electron display).
Dzięki nowej technologii telewizory SED będą bardziej konkurencyjne cenowo w stosunku do dużych paneli LCD - zapewnił Naoaki Umiezu - szef technologów Toshiby.
Umezu nie ujawnił konkretów, w jaki sposób Toshiba oraz jej partner, firma Canon, chcą taniej produkować SED-y. Mimo że mają być konkurencyjne cenowo z LCD-kami, mają również generować lepszej jakości obraz.
Cena to główny problem producentów urządzeń SED. Nie był on tak wielki, gdy urządzenia LCD i ekrany plazmowe były drogie, jednak teraz ceny LCD-ków spadają w ciągu roku o około 40 procent (ceny plazm również są niższe). To właśnie wojna cenowa spowodowała opóźnienia w produkcji ekranów SED. Początkowo miały one zostać zaprezentowane w zeszłym roku, teraz mówi się o lipcu 2007.
Pierwszy telewizor SED jaki pojawi się w sklepach w 2007 roku będzie urządzeniem o przekątnej 55 cali. W zależności od reakcji rynku, Toshiba i Canon zdecydują, czy produkować duże, czy też mniejsze modele.
Do tego czasu wspólna fabryka będzie charakteryzowała się miesięczną wydajnością na poziomie 65 tysięcy urządzeń SED. Firmy będą dążyły do jej zwiększenia.
Zasada działania telewizorów SED jest dość podobna do odbiorników CRT. Również i w tym przypadku elektrony są wystrzeliwane na ekran pokryty od wewnątrz luminoforem. W odróżnieniu od "konwencjonalnych" telewizorów, które charakteryzowały się dużą lampą kineskopową, gdzie wiązka elektronów była odchylana, aby upaść w określonym punkcie ekranu, w ekranie SED elektrony wystrzeliwane są z kilku tysięcy miejsc jednocześnie ze swego rodzaju matrycy emiterów umieszczonej równolegle w niewielkiej odległości od ekranu. Dzięki temu ekrany SED mogą być znacznie cieńsze aniżeli telewizory lampowe.
Wydajność i jakość obrazu ma być również dużo lepsza, aniżeli w przypadku telewizorów LCD i plazm. Przykładowo, ekran SED ma charakteryzować się współczynnikiem kontrastu 50 000:1, a czas odpowiedzi ekranu wyniesie milisekundę (nie ma więc mowy o efekcie smużenia). Czas pracy telewizora SED wyniesie średnio 30 tysięcy godzin, co stawia go na równi z tradycyjnym CRT-kiem.
Toshiba i Canon rozważą w przyszłości licencjonowanie swojej technologii innym producentom sprzętu elektronicznego.
Komentarze (1)
waldi888231200, 8 listopada 2008, 22:39
Bzdura, tych telewizorów do kompa się podpiąć nie da.