Samsung jak Volkswagen?
Niezależni badacze stwierdzili, że niektóre telewizory Samsunga zużywają mniej energii w czasie testów niż w czasie normalnego użytkowania. Sytuacja przypomina niedawny głośny skandal z udziałem Volkswagena.
Organizacja ComplianTV twierdzi, że podczas testów telewizory Samsunga zmniejszają jasność, dzięki czemu mniejsze jest też zużycie energii. Taka sytuacja ma miejsce wyłącznie w czasie testowania urządzenia. Eksperci ComplianTV nie byli w stanie stwierdzić, czy Samsung używa oprogramowania wykrywającego, że telewizor jest testowany. Jednoznacznie jednak stwierdzono, że w czasie testów zużycie energii spada. Rzeczywiste jej zużycie jest większe. Nie wiadomo, jak podawane przez producenta informacje o zużyciu energii wpływają na decyzje konsumentów o zakupie konkretnego produktu.
Także organizacje konsumenckie w USA, Szwecji i Wielkiej Brytanii wykryły anomalie podczas testów i podejrzewają, że producenci telewizorów wbudowują w nie mechanizmy wykrywające, kiedy urządzenie jest testowane i zmniejszające wówczas zużycie energii.
Samsung zaprzecza, by wykorzystywał oprogramowanie oszukujące podczas testów. Firma twierdzi, że spadek jasności to odpowiedź na różną wyświetlaną treść, w tym na szybkie zmiany obrazów w filmach akcji i widowiskach sportowych czy powolne zmiany np. w czasie prognozy pogody.
Komentarze (3)
Przemek Kobel, 6 października 2015, 10:48
Gdy pierwszy raz o czymś podobnym uslyszałem, sprawę oficjalnie nazwano "optymalizacją", potem dodano jeszcze "pod konkretne aplikacje". Chodziło o tajemnicze zmiany zmierzonej wydajności w gierce Quake, uzależnione wyłącznie od nazwy uruchomionego pliku (quake.exe vx cośtamcośtam.exe). Potem doczytałem, że stare tajwańskie pecety (takie sprzed 30 lat) miały w biosie funkcję cofania czasu. Włączała się podczas operacji dyskowych, więc w testach wychodziły rewelacyjne wyniki pracy HDD. Aż dziwne, że VW nie próbował użyć tego toku rozumowania (że to taka optymalizacja pod napotkane warunki pracy) - podejrzewam, że mogliby coś ugrać.
wilk, 22 października 2015, 17:50
A teraz kolejna afera z odkurzaczami Siemensa i Boscha…
thikim, 22 października 2015, 19:05
Będąc graczem w Quake chciałbym aby rosła mi wydajność gdy gram w tę grę, może być nawet i po nazwie pliku.
Zresztą w przypadku np. dwóch kart stosuje się takie coś w pełni jawnie. Podaje się listę gier dla których mają działać dwie równolegle.
Generalnie to jest problem testów że są kijowe bo powinny odzwierciedlać rzeczywiste warunki a nie jakieś testowe.
To co zrobił VW to jednak już inna sprawa.