Skaczący robot
Firma Boston Dynamics jest autorem wojskowego robota, który potrafi pokonywać przeszkody o wysokości kilku metrów. Przedsiębiorstwo właśnie otrzymało z Sandia National Laboratories zamówienie na wykonanie kolejnej generacji urządzenia Precision Urban Hopper. Czterokołowy robot ma w przyszłości przeskakiwać nad 7,5 metrowymi przeszkodami.
Sandia swoimi siłami zaprojektowała autonomicznego robota wielkości pudełka do butów, który do nawigacji wykorzystuje system GPS. Teraz Boston Dynamics ma go udoskonalić tak, by był w stanie pokonać nawet 30 przeszkód, których wysokość jest od 40 do 60 razy większa od niego samego. Specjaliści stawiają na rozwój skaczących robotów, gdyż ta metoda jest znacznie 5-krotnie bardziej efektywna pod względem zużycia energii, niż roboty wspinające się. Dzięki temu urządzenie będzie w stanie dłużej pracować bez konieczności uzupełniania paliwa.
Robot jest w stanie w tej chwili autonomicznie poruszać się po mieście i dostarczyć ładunki w wyznaczone miejsce. Potrafi też przeskakiwać kilkumetrowe przeszkody i bez szkody dla siebie lądować na różnych typach podłoża.
W przyszłości tego typu urządzenia przydadzą się policji, służbom ratowniczym i będą pracowały podczas eksploatacji kosmosu.
Skaczący robot ma zwiększyć możliwości wojska i sił specjalnych przede wszystkim podczas operacji w obszarach zabudowanych.
Komentarze (10)
este perfil es muy tonto, 15 września 2009, 21:12
hehe fajowe
Jurgi, 15 września 2009, 21:52
No ej, ja myślałem, że on wskoczy na krawężnik sobie… Tego to się nie spodziewałem.
Gość derobert, 15 września 2009, 23:20
ej, jak on to robi
mikroos, 15 września 2009, 23:30
Bez przesady. Nie wierzę, że TO kiedykolwiek doskoczy choćby na Księżyc :
wilk, 15 września 2009, 23:49
lucky_one, 16 września 2009, 07:27
Chcę takiego pod choinkę
A tak bardziej na poważnie.. Mam nadzieję, że wzięli pod uwagę, że robot z ładunkiem będzie skakał niżej niż robot bez. To nie Quake czy inne FPP, gdzie koleś z bazooką, trzema karabinami, shotgunem i pistoletem na plecach jest tak samo żwawy jak koleś uzbrojony jedynie w pięści albo nóż.
Ciekaw jestem w jaki sposób ten robot skacze. Najbardziej sensowne wydaje mi się naciąganie i zwalnianie jakichś sprężyn albo wystrzeliwanie sprężonego powietrza. Macie inne pomysły?
mikroos, 16 września 2009, 07:51
lucky_one, specjalnie dla Ciebie replay:
Przemek Kobel, 16 września 2009, 11:04
Ciekawe obejście problemu. Zamiast męczyć się ze sztuczną inteligencją, rozpoznawaniem przeszkód, szukaniem sposobu ich ominięcia itp, można od razu będzie robić roboty, które w 90% przypadków same dotrą na wskazane miejsce. Będzie więc wyjście z fazy prototypów, a nad brakującymi 10% w spokoju popracują sobie na uczelniach.
marximus, 16 września 2009, 11:23
robi wrażenie, też myślałem że na krawężnik sobie wskoczy a tu siuuuuuup
niby prosty pomysł a jak innowacja
czesiu, 16 września 2009, 16:16
Już widzę, jak skaczący robot spadnie komuś na głowę z bloku. "Zmarł w wyniku błędu zaokrągleń w obliczeniach zmiennoprzecinkowych"