Złoty interes
Jak pokazuje przykład oczyszczalni ścieków z prefektury Nagano, złoto można wydobywać nie tylko z ukrytych w ziemi złóż, ale także (i to w całkiem pokaźnych ilościach) ze spopielonego szlamu.
Po pierwszym miesiącu realizacji projektu przedsiębiorcza oczyszczalnia zarobiła 56 tys. dolarów. Pod koniec stycznia operator oczyszczalni w Suwa poinformował, że z każdej tony osadów można pozyskać ok. 1,9 kg złota.
W rejonie znajduje się sporo zakładów metalurgicznych oraz gorące źródła, co w dużej mierze wyjaśnia pochodzenie drogocennego pierwiastka.
W 2007 roku prefektura Nagano i Japan Sewage Works Agency przeprowadziły badania, które wykazały, że w popiele z oczyszczalni występuje tyle złota, co w bogatej rudzie. Koszty wyekstrahowania złota przewyższały jednak początkowo wartość uzyskiwanego metalu, dlatego jeszcze przez rok popioły nadal traktowano jak odpady przemysłowe.
Później wzrosła cena kruszcu i cały proceder stał się opłacalny. W październiku zeszłego roku 1,4 t popiołu przekazano do huty i pod koniec stycznia na koncie oczyszczalni z Suwa pojawiła się pierwsza okrągła suma. Kadra zarządzająca ma nadzieję, że w ten sposób uda się m.in. uzyskać zwrot kosztów operacyjnych.
Komentarze (7)
mikroos, 2 lutego 2009, 13:23
W ogóle obrót odpadami to żyła złota Na podobnej zasadzie do dziś nie rozumiem, dlaczego taką rzadkością jest np. odzyskiwanie ciepła z "odpadowej" wody spływającej do kanalizacji. Bierze człowiek prysznic, woda go grzeje przez 5 sekund, a potem, jeszcze ciepła, spływa w kanał. Coś czuję, że powoli nadchodzą czasy na oszczędzanie nawet na takich, drobnych z pozoru, rzeczach.
inhet, 3 lutego 2009, 00:19
Są już czynione próby w tym kierunku - na przykład gdzieś we Francji - nie dosłuchałem niestety w telewizorze, gdzie - funkcjonuje całe osiedle domków z wysokim recyklingiem wody i ciepła. Dzięki temu do zasilania wystarczy trochę fotoogniw i ekranów grzewczych, a cała zużywana woda pochodzi z opadów. I podobno w sumie się to opłaca, bo budowa takich domów pozwala oszczędzić na infrastrukturze: odpadają wodociągi, linie elektryczne i rury gazowe, a kanały ściekowe są mało obciążone.
mikroos, 3 lutego 2009, 00:46
Wszystko się zgadza, ale przyznasz chyba, że jest to wciąż znikomy odsetek. Technologie dostępne są od dawna, ale chodzi właśnie o ich upowszechnianie. Problemem wydaje się ogromny wydatek, który trzeba ponieść na początku inwestycji. Niby się on zwraca, no ale jednak na starcie trzeba go skądś mieć.
A jeśli chodzi o ekologiczne osiedla, słyszałem kiedyś o podobnym projekcie w szwedzkim Malmo.
j50, 3 lutego 2009, 11:11
Sprawa poruszonego przez was ciepła ze ścieków jest niewątpliwie ciekawa. Coraz częściej instaluje się u nas pompy ciepła. Do obiegu tych pomp może byc podłączany ściek. Można sobie nawet łatwo wyobrazić tanią automatykę odcinającą dopływ ścieku do systemu, jeżeli jego temperatura jest zbyt niska.
Co do tego złota, to występuje ono dość powszechnie w wodach i ściekach, ale w niskich stężeniach. Ponieważ procesy oczyszczania ścieków mają naturę biologiczną, to może warto byłoby zrobić badania, czy koncentrowanie złota w osadach ściekowych nie jest właśnie skutkiem procesów biologicznych. W przyrodzie znane są liczne przypadki koncentrowania niektórych pierwiastków rzadkich przez organizmy żywe. Na podstawie tego rozwinięto nawet techniki geochemiczne poszukiwań złóż - poprzez analizę popiołu roślin. Mikrobiolodzy mieliby tu duże pole do popisu! A zapewne także specjaliści od wprowadzania zmian genetycznych w celu zaprzęgnięcia do pracy mikrobów.
A tak przy okazji - złoto występuje także w formie skompleksowanej. Podsyłam ciekawy dla lekarzy link http://www.biotechnologia.pl/kosmetologia/38/3/118/1042
ciembor, 5 lutego 2009, 06:58
Teraz się takie coś opłaca... jak więcej oczyszczalni wpadnie na ten pomysł, złota będzie więcej, cena spadnie... i znowu nie będzie się opłacać. Zresztą sami przyznacie, że złotem się ludzi nie wykarmi. Więc raczej nie traktowałbym tego jako ekonomii która miałaby służyć całej ludzkości.
mikroos, 5 lutego 2009, 14:49
Ale nie w każdym mieście masz oczyszczalnię ścieków zlokalizowaną tak blisko zakładów przetwarzających złoto, a do tego mało gdzie masz złotonośne źródełka.
A z oszczędności trzeba się cieszyć zawsze, bo jeśli wyda się mniej kasy na pozyskiwanie złota, to zawsze może starczyć na coś innego. Poza tym złoto to nie tylko biżuteria, ale też choćby elektronika, a ta przydaje się wszystkim.
waldi888231200, 7 lutego 2009, 14:33
Złota nić pod skórą zapobiega starzeniu się skóry, jony złota odkładają się w narządach rodnych.