W stolicy Estonii powstało Muzeum Książek Zakazanych
W samym sercu Starego Miasta w Tallinie zaledwie 3 tygodnie temu zadebiutowało Muzeum Książek Zakazanych. Jak napisano na witrynie instytucji, specjalizuje się ona w cenzurze i działa na rzecz wolnej wymiany idei. W jej zbiorach znajduje się ponad 100 zakazanych (niegdyś bądź dziś) książek.
W Muzeum zgromadzono książki z 16 krajów świata, ale większość pochodzi z Wielkiej Brytanii, USA, ZSRR/Rosji, Chin i Estonii. Mamy nadzieję rozbudować kolekcję, tak by uwzględnić jak najwięcej państw.
Niezależnie od podziału na kraje, powstały też sekcje tematyczne; poświęcono je książkom spalonym, literaturze dziecięcej czy publikacjom z zakresu cenzury. Na półkach zobaczyć można, między innymi, "Państwo" Platona, "Burning Books and Leveling Libraries: Extremist Violence and Cultural Destruction" (autorką tej pozycji jest Rebecca Knuth) czy "China dream" Ma Jiana.
Muzeum prowadzi Szkot Joseph Maximillian Dunnigan. Po skończeniu studiów wyjechał on na parę lat do Chin, gdzie zainteresował się kwestiami związanymi z wolnością słowa i cenzurą. Od 5 lat Dunnigan mieszka w Estonii. Związał się tu z przemysłem filmowym i studiował przedsiębiorczość społeczną na Uniwersytecie w Tallinie.
Zbiorów można dotykać. Goście są zachęcani do lektury i dokonywania zakupów. Cały dochód jest przeznaczony na zachowanie rzadkich i zagrożonych książek.
Dzięki muzeum chcemy zwiększyć świadomość społeczną długiej historii cenzury i znaczenia wolności słowa - podkreśla Dunnigan. Założyliśmy keelatud kirjandus, bo chcemy chronić idee, dyskusje i myśli. Książki odgrywają w tym bardzo istotną rolę. Stanowią bezpośredni łącznik z umysłem autora [...].
Celem instytucji będzie również prowadzenie wstępnych badań z zakresu historii cenzury w Estonii, zwłaszcza podczas sowieckiej okupacji.
Muzeum zaprasza w od piątku do niedzieli w godzinach od 11 do 18. Działa przy ulicy Munga 2.
Komentarze (2)
Ergo Sum, 23 grudnia 2020, 11:12
Książki wydawane podziemnie w czasie komuny w Polsce albo Biblia z czasów Rewolucji Francuskiej też będą - czy tylko te zakazywane przez Kościół?
Anna Błońska, 23 grudnia 2020, 11:34
Z ciekawości zapytam Dunnigana, czy są też książki z Polski, a jeśli tak, to jakie. Generalnie odniosłam wrażenie, że twórcom muzeum zależy na całościowym zaprezentowaniu/potraktowaniu tematu.