Teleskop Hubble'a wciąż nie działa. Inżynierowie jeszcze nie ustalili przyczyny awarii
Inżynierowie NASA wciąż badają przyczynę awarii Teleskopu Hubble'a, do której doszło 13 czerwca. Wiemy, że problem dotyczy tzw. payload computer, odpowiedzialnego za kontrolę i koordynację urządzeń naukowych teleskopu. Sam teleskop jest w dobrym stanie, jego instrumenty są sprawne i zostały automatycznie wprowadzone w tryb bezpieczny.
Teleskop Hubble'a wyposażony jest w dwa payload computers. Oba znajdują się w module o nazwie Science Instrument and Command and Data Handling (SI C&DH). Jeden z nich to komputer zapasowy. Każdy z tych komputerów składa się z Central Processing Module (CPM), czyli sekcji przetwarzającej komendy dla instrumentów naukowych, Standard Interface (STINT), zapewniającego połączenie pomiędzy CPM a innymi podzespołami, szyny komunikacyjnej oraz jednego aktywnego i trzech zapasowych modułów pamięci.
W dniach 23 i 24 czerwca przeprowadzono dodatkowe testy, w czasie których po raz pierwszy w przestrzeni kosmicznej został włączony zapasowy payload computer. Testy wykazały, że w wielu różnych kombinacjach sprzętowych podstawowego i zapasowego komputera występuje ten sam błąd, nie udaje się zapisywać i odczytywać komend w pamięci.
Jako, że jest mało prawdopodobne, by awaria dotknęła wszystkich elementów, z których zbudowane są oba komputery, inżynierowie sprawdzają też inny sprzęt z SI C&DH, w tym Command Unit/Science Data Formatter (CU/SDF). Element CU formatuje oraz wysyła komendy i dane do konkretnych lokalizacji, SDF odbiera dane z instrumentów naukowych i przekazuje do wysłania na Ziemię. Testowany jest również regulator napięcia, gdyż podobne objawy mogą wystąpić, jeśli do komputerów trafia prąd o niewłaściwym napięciu.
Na pokładzie Hubble'a znajdują się zapasowy regulator napięcia oraz CU/SDF, więc mogą być one włączone w razie potrzeby.
Komentarze (8)
cyjanobakteria, 28 czerwca 2021, 14:04
NASA trzyma w magazynie dwie satelity klasy HST przekazane przez NRO w 2012. Nie pamiętam czy nie mają pomysłu na to, jak je wykorzystać czy brakuje im środków w budżecie.
Jeżeli dwa komputery wykazują ten sam problem, to jest to dobry news, ale i zły zarazem Ciekawe czy jak już ustalą źródło usterki, da się to obejść albo czy uszkodzone układy będą miały backup? Pewnie wszystko jest co najmniej zdublowane, ale nigdy nie wiadomo, czy usterka nie będzie zbyt poważna. Jeżeli jesz wspólna szyna danych, może można zaktualizować firmware i dane wczytywać z innych banków albo skorzystać z innego komputera?
pogo, 29 czerwca 2021, 11:14
Chyba jedno i drugie. Te satelity mają inną optykę, nie nadają się do obserwacji takich, jakich dokonuje HST, mają znacznie szerszy kąt i pewnie coś jeszcze, czego nie pamiętam.
A problemem może być przełączenie na drugi komputer, który z jakichś przyczyn "nie zaskoczył".
cyjanobakteria, 29 czerwca 2021, 12:13
Pamiętam, że jest inna optyka, w końcu to satelity szpiegowskie. Ale wydaje mi się, że to jest do ogarnięcia. Kwestia kosztów zapewne. Może pomysły na misje, które mają nie są na tyle dobre, żeby dostały priorytet. W końcu wysłali niedawno helikopter na Marsa i kolejny łazik, a obecnie optyka adaptatywna jest na tyle dobra, że nie ma większego sensu wysyłać teleskopów optycznych w przestrzeń. Na ISS NASA wydała 60 miliardów USD do 2010 roku, a łączny koszt stacji to 150 miliardów, stan na 2010, więc sporo siana w ten projekt topią.
venator, 5 lipca 2021, 00:46
Konkretnie był to ten typ satelitów:
https://en.wikipedia.org/wiki/KH-11_Kennen
W sierpniu 2011 roku nastąpiło przekazanie satelitów do NASA. Jest to jednak świetna wiadomość dla NASA, gdyż ta agencja otrzymała rekomendację umieszczenia obserwatorium w podczerwieni na orbicie na początku przyszłej dekady. Misja miała się nazywać WFIRST (Wide Field Infrared Survey Telescope). Celem misji WFIRST byłoby dokonanie przeglądu całego nieba w podczerwieni w poszukiwaniu ciemnej energii, śladów odległych supernowych, soczewek grawitacyjnych oraz egzoplanet.
Użycie jednego lub dwóch podarowanych satelitów pozwoliłoby oszczędzić setki milionów dolarów na tej misji, co jest doskonałą wiadomością w czasach, gdy NASA boryka się z problemami natury finansowej. Oczywiście, podarowane teleskopy trzeba będzie jeszcze przez lata składować w odpowiednich warunkach oraz wyposażyć w odpowiednie instrumenty najnowszej generacji, co nie będzie prostym i tanim zadaniem. Jednakże, brak potrzeby konstruowania i testowania całego satelity i w szczególności układu optycznego jest ważnym czynnikiem ekonomicznym.
Więcej: https://kosmonauta.net/2012/06/2012-06-05-nasa-kh-11/
Także satelity te są podstawą do opracowania teleskopu WFIRST a obecnie Nancy Grace Roman Space Telescope:
https://en.wikipedia.org/wiki/Nancy_Grace_Roman_Space_Telescope
i tutaj: https://roman.gsfc.nasa.gov/why_Roman_Space_Telescope.html
Trump chciał ten program anulować, ale udało się go obronić. Start misji planowany jest na połowę lat 20-tych.
Wybrano już "oczy" teleskopu: https://www.nasa.gov/feature/goddard/2021/nasa-s-roman-space-telescope-selects-24-flight-quality-heat-vision-eyes
Zapowiada się ciekawie!
cyjanobakteria, 5 lipca 2021, 10:35
Słyszałem kiedyś o WFIRST, ale nie wiedziałem, że misja jest planowana dopiero na tą dekadę! To wiele tłumaczy Tak jeszcze mi się przypomniało w kontekście kosztów stacji kosmicznej, HST kosztował NASA chyba 10 miliardów USD do tej pory, a działa już ponad trzy dekady, bo został wystrzelony w 1990.
Mariusz Błoński, 5 lipca 2021, 15:38
Ładnie to tak w Kopalnię się nie wczytywać? https://kopalniawiedzy.pl/WFIRST-teleskop-kosmiczny-Wide-Field-Infrared-Survey-Telescope-NASA,31633
cyjanobakteria, 5 lipca 2021, 17:20
Czytam, ale jednym uchem wpada, a drugim wypada. Teraz będę pamiętał
cyjanobakteria, 7 lipca 2021, 08:47
Historia misji serwisowych na HST.