Naukowcy badają przyczynę zgonu 10 tys. krytycznie zgrożonych żab
Agenda peruwiańskiej Służby Leśnej (Servicio Nacional Forestal y de Fauna Silvestre, SERFOR) zajmuje się na wniosek komitetu walczącego z zanieczyszczeniem rzeki Coata (Comité de Lucha contra la contaminación del río Coata) sprawą śmierci 10 tys. krytycznie zagrożonych żab Telmatobius culeus.
Zawiadomienie złożyła Maruja Inquilla Sucasaca. Żaba głębinowa z jeziora Titicaca (T. culeus) żyje, jak wskazuje jej nazwa, w jeziorze Titicaca oraz w jego dopływach. Jednym z nich jest właśnie Coata.
Aktywiści demonstrowali ok. 100 martwych płazów na centralnym placu miasta Puno, stolicy regionu o tej samej nazwie. Musiałam to zrobić. Władze nie zdają sobie sprawy, w jakich warunkach żyjemy. Nie mają pojęcia, jak duże jest zanieczyszczenie - podkreśla Sucasaca.
Specjaliści z SERFOR-u zajęli się badaniem martwych okazów T. culeus ze strefy buforowej Rezerwatu Narodowego Titicaca. W tym celu udali się w dwa miejsca, w których nieżywe żaby można znaleźć na obu brzegach rzeki. W inspekcji wzięła udział także policja.
W pierwszym punkcie na odcinku ok. 200 m znaleziono circa 500 martwych okazów. Były one zjadane przez liczne ptaki, głównie mewy.
W oparciu o doniesienia mieszkańców i próbki pobrane po zdarzeniu uważa się, że na odcinku ponad 50 km - od mostu Cacachi do ujścia rzeki do jeziora - zginęło ponad 10 tys. żab.
Próbki mają zostać zbadane przez Roberta Elíasa i Enrique Ramosa z ogrodu zoologicznego w Denver, którzy spróbują określić przyczynę zgonu wyjątkowych zwierząt. Mają one zredukowane płuca i bogato unaczynioną skórę z dużymi fałdami na grzbiecie, nogach i brzuchu. Żaby te mogą się pochwalić największą liczbą czerwonych krwinek wśród płazów, najmniejszą objętością erytrocytów oraz dużą zawartością hemoglobiny.
W ciągu ostatnich 20 lat populacja T. culeus bardzo się zmniejszyła wskutek nadmiernego odłowu, żerowania na kijankach przez inwazyjne pstrągi oraz zniszczenia habitatu.
Komentarze (0)