Rząd próbuje zastraszyć redakcję piszącą o NSA
Brytyjskie służby bezpieczeństwa próbują zmusić dziennik The Guardian, by nie publikował więcej informacji przekazanych przez Edwarda Snowdena. Gazeta ujawniła, że dwóch "ekspertów ds. bezpieczeństwa" z GCHQ nadzorowało niszczenie dysków należących do gazety.
Wydawca Alan Rusbridger, opisał działanie rządu wobec dziennika. Zaostrzyli swoje stanowisko jakiś miesiąc temu, gdy odebrałem telefon z rządu. Powiedzieli mi 'Pobawiliście się, a teraz chcemy dane z powrotem'". Potem była seria spotkań z tajemniczymi osobami z Whitehall. Żądania były zawsze te same - mamy oddać materiały przekazane przez Snowdena lub je zniszczyć. Wyjaśniłem, że jeśli to zrobimy, nie będziemy mogli już pisać na ten temat. Człowiek z Whitehall popatrzył na mnie zdumiony: "Wywołaliście już tę swoją dyskusję. Nie ma potrzeby więcej o tym pisać". Rusbridger próbował przekonywać rządowych agentów, że i tak większość materiałów dotyczących NSA jest redagowanych w biurze w Nowym Jorku, a sam Glenn Greenwald, który zajmuje się tą tematyką, mieszka w Brazylii. To ich jednak nie przekonało. W końcu, w redakcyjnej piwnicy wysłannicy rządu nadzorowali niszczenie dysków twardych należących do Guardiana. Nie wiadomo, kiedy wydarzenia te miały miejsce.
Rusbridger poinformował również, że w czasie weekendu brytyjskie władze zatrzymały Davida Mirandę, partnera Glenna Greenwalda. Miranda wracał z Berlina skąd miał odebrać od Laury Poitras informacje dotyczące NSA, które miał zawieźć Greenwaldowi. Brytyjskie władze skonfiskowały wiele urządzeń elektronicznych, które miał przy sobie Miranda. Greenwald mówi, że wszystkie pliki były zaszyfrowane i nie obawia się, iż zostaną odszyfrowane. Sam Miranda udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że nie wie, co otrzymał od Poitras. Mogły być to materiały nt. NSA, mógł być to film, nad którym kobieta pracuje. Powiedział też, że nie pozwolono mu zadzwonić do Greenwalda, nie zapewniono tłumacza, mimo iż angielski nie jest jego ojczystym językiem.
Rzecznik prasowy Białego Domu poinformował, że USA nie prosiły o zatrzymanie Mirandy, ale przyznał, iż władze Stanów Zjednoczonych zostały poinformowane przez Brytyjczyków o ich zamiarach.
Greenwald zapowiedział, że zatrzymanie Mirandy dodatkowo zmotywowało go do ujawnienia informacji, jakie posiada na temat inwigilacji prowadzonej przez Wielką Brytanię. Mam dużo materiałów na temat systemu szpiegowskiego w Anglii i teraz się na tym skupię. Pożałują tego, co zrobili - stwierdził Greenwald.
Komentarze (6)
radar, 20 sierpnia 2013, 13:21
Wyczuwam u niego znaczną depresję. Niestety tacy ludzie często popełniają samobójstwa albo giną w wypadkach.
Mariusz Błoński, 20 sierpnia 2013, 13:23
Umierają też na zawał serca, albo nagle człowiek, który bał się wody, idzie sobie posurfować i nigdy nie wraca.... Bywają przypadki, o jakich się filozofom nie śniło.
MrVocabulary (WhizzKid), 21 sierpnia 2013, 23:14
Przepraszam, ale w jaki sposób ten fragment świadczy o depresji?
Grey55, 22 sierpnia 2013, 15:02
myślę że Radar finezyjnie nawiązał do tego, że próba zemsty skończy się niego -=tajemniczą=- śmiercią lub "samobójstwem" - kiedy samobójstwo w tym kontekście potraktuj raczej jako ciąg przemyślnie zaplanowanych nie przez tą osobę wydarzeń, które później zostaną przez odpowiednią ekipę określone jako samobójstwo. No ale zobaczymy, myślę że jeśli sprawa wyciekłą do mediów to takie zagranie byłoby zbyt śmiałe ze strony rządu w dzisiejszych czasach... pewnie gościa przekupią i zostanie do końca życia na wakacjach w miesjcu o którym nigdy nie słyszeliście. Zresztą nie interesuję si e polityką nie róbmy tu teorii spiskowych:)
MrVocabulary (WhizzKid), 22 sierpnia 2013, 16:04
Kurcze, pisałem to z zatruciem żołądkowym, teraz to mi się wydaje oczywiste Btw. „spiski” są przecież elementem polityki, więc teoretyzowanie na ich temat jest wpisane w teoretyzowanie o reszcie polityki.
radar, 23 sierpnia 2013, 15:17
Bynajmniej Watsonie. Czy jeśli nie usłyszysz o nim nic przez najbliższe pół roku tzn. że nic nie opublikował czy nie żyje? Wystarczy, że nikt o tym nie napisze, mainstream pominie i właściwie tyle. Wiesz tyle ile Ci powiedzą.
Co do teorii spiskowych. Szpiegowaniem nie zajmują się "kury domowe" tylko ktoś, kto ma odpowiednią kasę i władzę i nie ma zamiaru z tego rezygnować. Nie tacy ludzie najedli się już polonu.