Chiński superkomputer najpotężniejszy na świecie
Chiny informują o zbudowaniu najpotężniejszego superkomputera na świecie. Wydajność maszyny Tianhe-1A wynosi ponad 2,5 petaflopsa. PFlops to biliard (1015) operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę. Wiadomo, że superkomputer wykorzystuje 7000 procesorów graficznych oraz 14 000 CPU Intela.
Twierdzenia o wydajności maszyny zostały zweryfikowane przez organizację TOP500, która co pół roku publikuje listę najbardziej wydajnych komputerów na świecie. Najbliższe wydanie listy ukaże się już w przyszłym miesiącu i wszystko wskazuje na to, że USA po raz pierwszy od lat stracą pozycję lidera listy TOP500.
Najbliższym konkurentem Tianhe-1A (Droga Mleczna) będzie prawdopodobnie XT5 Jaguar z Oak Ridge National Laboratory, którego wydajność wynosi "zaledwie" 1,75 PFlops.
Profesor Jack Dongarra z University of Tennessee, jeden z naukowców, którzy pracują nad listą TOP500 potwierdza powyższe doniesienia.
"To wszystko prawda. W ubiegłym tygodniu byłem w Chinach, rozmawiałem z jego twórcami, widziałem system i potwierdziłem uzyskane wyniki. Jest o o 47% szybszy od maszyny z ORNL" - stwierdzil Dongarra.
Chiński superkomputer waży ponad 155 ton.
Komentarze (15)
Gość derobert, 28 października 2010, 21:20
wg mnie taki ranking jest całkowicie bez sensu bo wszystko zależy od grubości portfela zamawiającego taki superkomputer. Tylko i wyłącznie. Gdybym miał ileśtam set milionów dolarów to bym kupił jeszcze większy i bym był na szczycie top500... kto ma większy kijek wygrywa?
mikroos, 28 października 2010, 21:29
No, nie do końca chodzi tylko o kasę. Systemy tego typu nie są w 100% skalowalne - im są większe, tym więcej jest nowych problemów do opanowania. Oprócz samej kasy jest więc także potrzebny pomysł na ogarnięcie całego przedsięwzięcia.
Gość derobert, 28 października 2010, 21:38
od tego są ludzie, których opłacasz z tej samej kasy co na komputer 8)
mikroos, 28 października 2010, 22:19
Ale znów sama kasa nie rozwiązuje problemu - dwaj przedsiębiorcy dysponujący tą samą kasą niekoniecznie skonstruują równie sprawny komputer, a to z kolei oznacza, że nie wszystko zależy od budżetu. Oczywiście odpowiednio duże zasoby finansowe są warunkiem granicznym, ale nie oznaczają automatycznie powodzenia projektu.
Gość derobert, 28 października 2010, 22:42
ale i tak wiadomo, że Chiny chcą być lepsze od USA w tym przypadku.
Mariusz Błoński, 28 października 2010, 22:58
Nie sądzę, by była to tylko kwestia kasy. Po pierwsze, USA są w stanie przeznaczyć na taki sprzęt duużo więcej pieniędzy niż Chiny, ponadto mają tę przewagę, że wszyscy producenci superkomputerów to firmy amerykańskie. Oczywiście, w przypadku USA możemy stwierdzić, że wydatek musi być uzasadniony. To jednak zasada ta nie ma zastosowania w przypadku Chin, dla których wystarczającym uzasadnieniem wydania kasy jest chęć bycia pierwszym na liście. A więc, gdyby to była tylko kwestia kasy, to Chiny wydałyby ją już kilka lat temu i od początku mieliby największy superkomputer.
Jurgi, 28 października 2010, 23:02
Swego czasu USA było stać na to, żeby wpakować bezdenną ilość pieniędzy w program Apollo tylko po to, żeby wyprzedzić ZSRR i dać czerwonym prztyczka w nos. Dziś Chiny stać na to, żeby wpakować kasę w superkomputer, żeby pokazać, że są lepsze niż USA. Ot, prestiż kosztuje.
mikroos, 29 października 2010, 00:13
I jaki to ma związek z Twoją hipotezą?
Jajcenty, 29 października 2010, 08:54
O ile mi wiadomo to działa inaczej. Grupa nerdów potrzebuje większego komputera. Potrzebują sponsora i argumentów. Wielkość jest zawsze dobrym argumentem bo sponsor nie ma cierpliwości zrozumieć technogadki.
Naukowcy policzą sobie chaos a sponsor ma splendor. Win-win.
Tolo, 29 października 2010, 09:27
A na koniec się okaże ze ten superkomputer kosztował parędziesiąt tyś dolarów licząc po cenach jakie oni tam mają.
Marek Nowakowski, 29 października 2010, 10:39
I zagrać na emulatorze w najstarszą wersję pong'a lub tetris to byłoby coś. Ciekawe ile prądu by pojadł ten komp?
marximus, 29 października 2010, 12:35
to dzięki 7168 układów Nvidia Tesla M2050 z CUDA superkomputer osiągnął taką moc przy jednocześnie niskich kosztach i małym zużyciu prądu. Widać nie była to tylko kwestia kasy ale i postępu technologicznego.
MaG, 29 października 2010, 12:42
Ale postęp technologiczny też jest kwestią kasy
Douger, 29 października 2010, 14:41
Szkoda, że nie podali zastosowania. Zapewne do symulacji wybuchu broni jądrowej...
Jajcenty, 29 października 2010, 14:48
Jest na en.wiki - poszukiwanie ropy i symulacje powietrzne czyli samolociki, rakietki etc. Co jeszcze nie wiadomo ale z dwojga złego wolę żeby symulowali zamiast testowali.