Podsłuchał byłego szefa NSA
Nie tylko NSA podsłuchuje obywateli. Zdarza się, że i obywatele podsłuchują NSA. A przynajmniej jeden obywatel. Tom Matzzie, były aktywista polityczny, a obecnie przedsiębiorca zajmujący się energią odnawialną, siedział w pociągu pomiędzy Waszyngtonem a Bostonem i umieścił na Twitterze następujący wpis: Były szef NSA, Michael Hayden siedzi za mną w pociągu Acela i plotkuje 'anonimowo jako były wysoki rangą urzędnik'. Hayden rozmawiał przez telefon z dziennikarzem The Washington Post, a Matzzie relacjonował rozmowę.
O wpisach Matzziego szybko zrobiło się głośno. Na tyle szybko, że ktoś poinformował telefonicznie Haydena, iż został podsłuchany. Hayden podszedł wówczas do Matzziego i zaproponował, że udzieli mu wywiadu. Obaj panowie porozmawiali o 4. Poprawce [dotyczy ona przeszukań i zatrzymań, a jej zapisy odnosi się również do podsłuchów - red.], Miałem właśnie miłą pogawędkę z Michaelem Haydenem. Okazał się dżentelmenem. Mieliśmy różne opinie - zakończył Matzzie.
Matzzie twierdzi, że Hayden krytykował prezydenta Obamę. Sam Hayden zaprzecza. Powiedziałem, że to trudne tematy. Że gdy byłem dyrektorem NSA miałem wytyczne, które ograniczały moje możliwości działania oraz że obecne wytyczne powinny być bardziej ścisłe. To nie była krytyka - stwierdził Hayden.
Hayden był w latach 1999-2005 szefem NSA, a następnie szefem CIA w latach 2006-2009.
Komentarze (1)
radar, 30 października 2013, 10:35
Pewnie NSA podsłuchiwała obydwu... ciekawe kiedy ten Matzzie zachłyśnie się łyżką wody