Toshiba zapisuje 2,5 terabita na cal
Zaledwie przed trzema miesiącami informowaliśmy o wysuniętej przez ekspertów propozycji połączenia dwóch metod zapisu - TAR i BPR - dzięki którym gęstość upakowania danych na dysku twardym mogłaby wynieść od 1 do 10 terabitów na cal kwadratowy.
Tymczasem specjaliści z Toshiby nie próżnowali i ogłosili właśnie, że udało im się osiągnąć gęstość zapisu rzędu 2,5 Tb/in2. To pięciokrotnie więcej niż w obecnie sprzedawanych HDD.
Szczegóły ich prac mają dopiero zostać ujawnione, jednak już teraz wiadomo, że wykorzystana została technologia zapisu z wzorcem bitowym (BPR - bit-patterned recording).
BPR wykorzystuje szczególny sposób ułożenia materiału magnetycznego na talerzu dysku. Nie jest on rozłożony równomiernie, ale tworzy niewielkie "wyspy", z których każda reprezentuje bit. Inżynierom Toshiby jako pierwszym udało się uporządkować "wyspy" w rzędy. Ich precyzyjne ułożenie jest niezwykle ważne, gdyż "wyspy" i granice pomiędzy nimi działają jak znaczniki miejsc przechowywania danych. W sytuacji, gdy "wyspy" nie są uporządkowane, dotarcie do aktualnie potrzebnych informacji staje się niemożliwe.
Japończycy skonstruowali też odpowiednią głowicę i mechanizm pozwalający na precyzyjne nią sterowanie.
Toshiba ma nadzieję, że pierwsze dyski z technologią BPR trafią do sklepów w 2013 roku.
Komentarze (3)
waldi888231200, 18 sierpnia 2010, 16:27
Dostępne po 2012 , czyli nie dla każdego.
Jarek Duda, 18 sierpnia 2010, 16:59
Pracowałem nad czymś takim z perspektywy teorii informacji ( http://arxiv.org/abs/0710.3861 ) - używamy precyzyjniejszego pozycjonowania głowicy niż wielkość np. plamki magnetycznej którą zapisujemy informację - potencjalnie mogłyby na siebie zachodzić, więc musimy temu zapobiegać na poziomie używanego kodu (statystycznie zoptymalizowanego) ... ale zysk pojemności jest tego warty.
Bardzo komplikuje strukturę logiczną nośnika konieczność ciągłego używania kodera entropii - przy takim zastosowaniu (stałe prawdopodobieństwa), asymmetric numeral systems biją na głowę kodowanie arytmetyczne.
Jarek Duda, 18 sierpnia 2010, 23:25
Oj pomyłka - to jakiś proces technologiczny: http://cmrr.ucsd.edu/research/documents/Number32Summer2009.pdf
To o czym mówiłem to poprawa pojemności dzięki precyzyjniejszemu rozmieszczaniu 'kropek' przy zachowaniu tych samych ich rozmiarów, co wymusza na przykład zakaz umieszczania ich tak blisko żeby na siebie zachodziły ... co dość komplikuje strukturę logiczną nośnika ... ale się opłaca i nośniki magnetyczne chyba zawsze będą tańsze od SSD, więc pewnie i do takich rozwiązań też kiedyś sięgną ...