Ropy nie zabraknie?
Naukowcy ze szwedzkiego Królewskiego Instytutu Technologii (KTH) udowodnili, że szczątki roślinne i zwierzęce nie są konieczne do powstania ropy naftowej i gazu ziemnego. To olbrzymi przełom, który z jednej strony oznacza, że złoża paliw kopalnych będzie łatwiej znaleźć, a z drugiej - że powinny znajdować się one dosłownie na całej planecie.
Korzystając z naszych badań możemy powiedzieć, w którym miejscu w Szwecji znajdziemy ropę - mówi profesor Vladimir Kutcherov z KTH.
Kutcherov wraz z dwójką współpracowników przeprowadzili symulację warunków, jakie panują we wnętrzu Ziemi. Udowodnili, że przy podwyższonych ciśnieniu i temperaturze tworzą się węglowodory, główny składnik paliw kopalnych. Zdaniem Kutcherova, to dowód, iż paliwa kopalne wystarczą jeszcze na bardzo, bardzo długo.
Dodał, że nie jest też możliwe, by ropa, po wytworzeniu się, przesiąknęła na głębokość większą niż 10,5 kilometra.
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że nasze badania dowodzą, iż ropa naftowa i gaz ziemny powstają bez udziału szczątków organicznych. Każda skała może być rezerwuarem ropy - mówi profesor. Jego studium zwiększa też szanse na znalezienie ropy. Obecnie, po przeprowadzeniu wszelkich specjalistycznych badań szanse, że trafimy na złoże wynosi 20%. Teraz prawdopodobieństwo to wzrosło do 70%. To powinno znacznie zmniejszyć koszty wydobycia i, być może, będzie skutkowało mniejszymi cenami paliw.
Kutcherov podzielił Ziemię siatką, wyznaczaną przez pęknięcia w poszczególnych warstwach skorupy ziemskiej. Te pęknięcia to, według niego, "kanały migracyjne". W miejscach, gdzie się spotykają, warto szukać ropy.
Komentarze (9)
luk-san, 14 września 2009, 16:53
Zamawiam jedna mapę Polski południowej ;]
wilk, 14 września 2009, 17:07
Ciekawe badania, choć bardzo dziwne... Zatem z czego, skoro szczątki biologiczne nie są potrzebne, powstają złoża? Bo przecież nie z samego ciśnienia i temperatury, bo to jedynie warunki. Ze składu atmosfery zalegającej w mikroporach w skałach? Poza tym fakt, że złoża znajdować mogą się wszędzie niewiele daje. Problemem jest nie tyle co znalezienie złoża, a jego opłacalność, tzn. wielki ocean ropy/gazu, stabilny i w miarę płytko położony. Natomiast wspomniana migracja, z racji na lepkość ropy, nie sądzę by następowała wystarczająco szybko.
Dotychczasowe prognozy: http://www.ngoilgas.com/media/media-news/infographics/090826-OilGas-Reserves.png
mikroos, 14 września 2009, 17:17
mnie też zastanawia, jaki miałby być substrat do syntezy węglowodorów. Szkoda trochę, że zabrakło tej informacji.
Casevil, 14 września 2009, 18:01
W jaki sposób ma to zmniejszyć koszty wydobycia ropy? Mam na myśli już odkryte złoża.
TJdot, 14 września 2009, 18:06
Niestety danych o tym, z czego ta ropa jednak powstaje, jak nie z roślin nie ma także w orginalnym źródle http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=sv&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fwww.kth.se%2F
Ale jak ktoś zna szwecki to może jeszcze zapytać twórców teorii:
"Aby uzyskać więcej informacji, skontaktuj się z Władimirem Kutcherov na vladimir.kutcherov @ indek.kth.se lub 08-790 85 07-gie"
Mariusz Błoński, 14 września 2009, 18:49
Też mi brakuje tej informacji. Jedyne co, to mamy stwierdzenie, że każdy rodzaj skał może przechowywać ropę. Co mogłoby sugerować, że w węglowodory mogą powstawać z każdego rodzaju skał, jeśli tylko mamy odpowiednie ciśnienie i temperaturę. Trzebaby mieć tu jakiegoś chyba chemika i geofizyka.
mikroos, 14 września 2009, 19:04
Tylko wiesz, nie każda skała zawiera wodór i tym bardziej nie każda zawiera węgiel (bo nie sądzę, żeby CO2 uwięziony w porach skały występował tam w dostatecznej ilości, by powstały z niego całe pokłady ropy). Skądś więc ten substrat musi się wziąć.
marc, 14 września 2009, 20:06
Osobiscie wolalbym, aby ropy jednak zabraklo. To wymusiloby zmiane polityki energetycznej na nieco rozsadniejsza i przyjazna temu, bez czego nie ma NIC - srodowisku naturalnemu [choc dzis w duzej mierze "zmodyfikowanemu"].
inhet, 14 września 2009, 23:59
Odpowiedź leży zapewne gdzieś pośrodku. Za organicznym pochodzeniem ropy przemawia czynność optyczna wchodzącego w jej skład węgla i szeregi homologiczne węglowodorów, zaś za nieorganiczną zawartość azotu i fosforu znacznie niższa niż w organizmach żywych, za to dużo wyższa zawartość wodoru.
Cóż, chyba skończy się na archeanach i nieorganicznej przeróbce ich padliny.
Jeśli tak by było, to brak ropy nam nie grozi. Istnieje jednak szansa, że kiedyś zapotrzebowanie przekroczy możliwości wydobywcze.