Bezpieczniejsze Volvo
Volvo zapowiada, że w najnowszym modelu S60 znajdzie się przełomowy system bezpieczeństwa, który automatycznie będzie utrzymywał bezpieczną odległość od pojazdu poprzedzającego. System będzie w stanie zatrzymać samochód i ponownie go uruchomić bez interwencji kierowcy. Będzie też wykrywał pieszych przed maską pojazdu. Już wcześniej w samochodach Volvo mieliśmy do czynienia z podobnym systemem radarowym, jednak nie działał on przy prędkościach poniżej 30 km/h.
Najnowszy system autorstwa Volvo zareaguje na niebezpieczeństwo nawet wówczas, gdy kierowca nie dotknie pedału hamulca. W skład mechanizmów bezpieczeństwa wchodzą zaawansowane radary umieszczone z przodu pojazdu oraz obserwująca drogę kamera w lusterku wstecznym.
Zadaniem radarów jest wykrywanie obiektów i pomiar odległości, a kamera rozpoznaje typ obiektu. Jeśli i radary i kamera rozpoznają szybko zbliżający się pojazd lub pieszego, a kierowca nie będzie reagował, automatycznie zostaną uruchomione hamulce. Przedstawiciele Volvo informują, że system był rozwijany przez dziesięć lat, a następnie przez kilka lat trwały jego testy w różnych krajach i różnych warunkach drogowych. Z testów wynika, że jeśli samochód porusza się z prędkością niższą niż 20 km/h to system jest w niemal każdej sytuacji w stanie zatrzymać pojazd przed uderzeniem w pieszego. Przy większych prędkościach siła uderzenia jest znacząco zredukowana.
To jednak nie koniec. Przedstawiciele szwedzkiej firmy wyznaczają sobie niezwykle ambitne cele. Chcą do roku 2020 opracować system bezpieczeństwa, dzięki któremu nikt nie będzie ginął w samochodach Volvo ani z ich powodu.
Volvo S60 trafi na rynek w 2010 roku.
Komentarze (13)
k0mandos, 29 grudnia 2008, 15:18
Dopóki zakute łby będzie stać na takie samochody, dopóty ich system nie będzie działał Niestety
thibris, 29 grudnia 2008, 15:41
He ? Uważasz że system częściowego ubezwłasnowolnienia kierowcy w nagłych przypadkach nie będzie działał wtedy kiedy się go kupi ? On jest tworzony właśnie dla takich "zakutych łbów", lub dla Hołowczyców czy innych Wojciechowskich, którzy nie zdążą z jakiegoś powodu zareagować na czas. Tylko przyklaskiwać temu się trzeba. Niech moc będzie z Tobą
k0mandos, 29 grudnia 2008, 17:13
Zwracam uwagę na słowo częściowy
Nie wiem jak Ty, ale ja na co dzień spotykam się z wieloma sytuacjami na drodze, które powodowane są przez bezmózgów, zazwyczaj poruszających się niemieckimi szrotami z oto moto - i nie mam wątpliwości w to, iż ten system nie przewidzi tak skrajne idiotyzm. Jeżeli ktoś porusza się samochodem z wyszczerzonymi kłami i wzrokiem drapieżnika, to czego Ty się spodziewasz?!? Ten system jest dla ludzi, nie dla oszołomów! Przejdź się po ulicy lepiej.
Przykład: http://www.youtube.com/watch?v=-I4vzI0zY5Q - i moim zdaniem nie jest to najbardziej kreatywny przykład.
thibris, 29 grudnia 2008, 18:58
Jeżdżę autem regularnie, więc wiem co się tam dzieje. Tylko nie rozumiem czemu się czepiasz tego systemu. To nie jest NOS ! To ma służyć i służy poprawie bezpieczeństwa na ulicy. Wolę żeby za pomocą takiego systemu auto samo zahamowało i zredukowało siłę zderzenia, niż jego brak. Tak czy siak tych idiotów (jak ich nazywasz) nic nie zreformuje - trzeba minimalizować straty. To taki kaftan bezpieczeństwa dla samochodów. Czego tu się czepiać?
k0mandos, 29 grudnia 2008, 19:43
Nie czepiam się A właściwie, to czepiłem się zdania, iż system CAŁKOWICIE wyeliminuje możliwość wypadku z udziałem Volvo (śmiertelnego). Ja jestem jak najbardziej za. Przeczytaj jeszcze raz, co pisałem. W pełni się z Tobą zgadzam.
itneron, 29 grudnia 2008, 23:32
W to, że nikt nie będzie ginął z powodu samochodu Volvo jeszcze mogę uwierzyć. Ale to, że nikt nie zginie w Volvo uważam ze mało prawdopodobne. Co uchroni pasażera samochodu przed idiotą, który Golfem "trójką" uderzy w bok takiego Volvo z prędkością 160 km/h ??? No chyba, że jakieś katapulty
Jedno z praw Murphy'ego o tym mówi: Niemożliwe jest zbudowanie niezawodnego urządzenia - głupcy są zbyt pomysłowi.
Zatochi, 30 grudnia 2008, 09:05
Buraku Masz Wóz?
To nie obrażaj ludzi jeżdżących golfami...
k0mandos, 30 grudnia 2008, 09:15
Idioto zajmij się czytaniem, zamiast ślinieniem się na słowo Golf. Napisał wyraźnie, że chodzi mu o idiotów prowadzących Golfy - nie ludzi - a takich niestety mamy nadmiar. Więc upchaj bardziej sianko w Swoim NiBurackim Wozie, zawołaj Janka woźnicę, strzel z bicza i hurrraaa, bracia szlachta.
itneron, 30 grudnia 2008, 13:26
Nie mam nic do Golfa, nie mam nic do kierowców Golfów, ale denerwują mnie ludzie, którzy świecą głupotą na drodze, czym by nie jechali. Do bycia "kierowcą" trzeba dojrzeć. Nie wystarczy tylko mieć papierek.
k0mandos dzięki za wsparcie
kitek1120, 31 grudnia 2008, 12:03
Nie oszukujmy się - każdy gnojek blokers palący trawkę jak tylko nazbiera z rozdawania ulotek 3k to kupi sobie starego golfa albo jeszcze gorzej bmw... zastanówcie się dlaczego jak Ci ktoś zajeżdża drogę albo z piskiem hamuje za Tobą albo wali basami z tuby że się światła trzęsą, albo ryczy silnikiem z tłumika pierdziawki to w 99% to bmw lub golf - taka Polska smutna prawda niestety.
thibris, 31 grudnia 2008, 12:21
Ale jest też ten procent posiadaczy aut tych marek, który okazuje się całkiem normalnym człowiekiem. Sam przy zakupie auta zastanawiałem się nad Golfem, ale potrzebowałem większego auta niż golf. Blokersi i idioci jeżdżą różnymi autami - nie ma co generalizować.
kitek1120, 31 grudnia 2008, 12:48
To prawda - auta same w sobie to tylko auta marka jak każda inna tylko po prostu o tych właśnie markach marzy młodzież, masz racje jeżdżą też normalni ludzie.
http://www.youtube.com/watch?v=5zRvoGmkf3Y
k0mandos, 31 grudnia 2008, 13:04
Sekret leży w tym, że do tych aut części są stosunkowo tanie i jest ich bardzo dużo. Dlatego jak zbakany dres wjedzie w drzewo, to za małe pieniądze jest w stanie odnowić swoje auto. Szczególnie jeżeli chodzi o starsze modele. Nie mam nic do marki, ale pewien trend można zauważyć, Bolid Młodzieży Wiejskiej i inne złośliwości nie biorą się z eteru Do tego niemieckie samochody cechują się dosyć dużą mocą oraz pojemnością silników, co dla niektórych jest cechą priorytetową auta - moim zdaniem złe podejście.