Voyager 1 oszczędza energię
Operatorzy misji Voyager 1 wyłączyli urządzenie grzewcze, obniżając temperaturę spektrometru ultrafioletowego aż o 23 stopnie Celsjusza. Działanie takie ma na celu zmniejszenie poboru energii przez sondę, dzięki czemu będzie ona pracowała do roku 2025.
Nie wiadomo, czy spektrometr ultrafioletowy poradzi sobie w niskich temperaturach. Obecnie pracuje przy -79 stopniach Celsjusza i ciągle zbiera oraz przesyła dane. Urządzenie zostało zaprojektowane do pracy przy -35 stopniach Celsjusza. Jednak w ciągu ostatnich 17 lat stopniowo wyłączano różne grzałki, obniżając temperaturę spektrometru. Od 2005 roku urządzenie pracowało przy w temperaturze -56 stopni Celsjusza. To zachęciło operatorów do podjęcia kolejnej próby zaoszczędzenia energii.
Niewykluczone, że w rzeczywistości temperatura spektrometru jest już niższa niż -79 stopni Celsjusza. Tego się jednak nie dowiemy, gdyż skala czujnika temperatury kończy się właśnie w tym punkcie.
Wyłączona właśnie grzałka jest wbudowana w pobliski spektrometr podczerwieni, który nie pracuje od 1998 roku.
Komentarze (3)
waldi888231200, 22 stycznia 2012, 00:36
Jaka musi być moc nadajnika aby przesłać sygnał na Ziemię z tej odległości??
voyteks, 22 stycznia 2012, 23:07
Nadajnik radiowy ma 20 watów. Cały Voyager generował 470W w chwili startu - teraz pewnie sporo poniżej 300W
waldi888231200, 22 stycznia 2012, 23:13
Czy z tej odległości może jeszcze być "słyszalny" na tle pulsarów, emisji planet, słońca??