W ocieplającym się świecie obecna skala siły huraganów może nie wystarczyć

| Nauki przyrodnicze
NASA

Przed 55 laty inżynier Herbert Saffir i dyrektor amerykańskiego National Hurricane Center Bob Simpson opracowali 5-stopniową skalę klasyfikacji huraganów, która od tamtej pory służy do szacowania potencjalnych szkód, jakie huragan może wyrządzić, gdy wejdzie na ląd. Teraz, w obliczu rosnącej temperatury oceanów, która powoduje powstawanie coraz silniejszych huraganów, pojawiło się pytanie, czy 5-stopniowa otwarta skala wystarczająco dobrze oddaje ryzyko.

W skali Saffira-Simpsona do kategorii 1. należą huragany o prędkości wiatru 119–153 km/h, a w kategorii 5. znajdziemy wiatry o prędkości co najmniej 250 km/h. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy otwarta skala Saffira-Simpsona może doprowadzić do niedoszacowania ryzyk, a przede wszystkim, czy to niedoszacowanie może być problemem w ocieplającym się świecie, mówi Michael Wehner z Lawrence Berkeley National Laboratory. Przez całą karierę naukową zajmuje się on ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi oraz bada, do jakiego stopnia na powstanie każdego z nich miał wpływ człowiek.

Wehner i James Kossin z First Street Foundation przeprowadzili szczegółowe analizy, w których wprowadzili hipotetyczną kategorię 6. do skali Saffira-Simpsona, i opublikowali swoje wnioski na łamach PNAS. Zaliczyli tam wiatry o prędkości co najmniej 309 km/h, a granicę kategorii 5. wyznaczyli badając rozpiętość prędkości wiatrów w niższych kategoriach.

W wyniku globalnego ocieplenia w regionach występowania sztormów doszło do znacznego wzrostu temperatury powierzchni oceanów i troposfery. To ciepło dostarcza wiatrom dodatkowej energii. Gdy uczeni przeanalizowali dane dotyczące huraganów z lat 1980–2021 znaleźli pięć takich wydarzeń, które zakwalifikowali do stworzonej przez siebie kategorii 6. Wszystkie one miały miejsce w ciągu ostatnich 9 lat.

Badacze nie skupiali się tylko na przeszłości. Przeprowadzili analizy wpływu zmian klimatycznych na intensywność huraganów w przyszłości. Wynika z nich, że jeśli średnie temperatury wzrosną o 2 stopnie Celsjusza w porównaniu z okresem przedprzemysłowym, ryzyko wystąpienia sztormów kategorii 6. w pobliżu Filipin wzrośnie o 50%, a w Zatoce Meksykańskiej się podwoi. Te dwa regiony, oraz Azja Południowo-Wschodnia, są najbardziej narażone na tak znaczy wzrost siły sztormów.

Wehner i Kossin mówią, ze celem ich badań nie było zaproponowanie zmian w skali Saffira-Simpsona, a dodanie kolejnej kategorii nie rozwiąże problemu, jednak może posłużyć zwiększeniu świadomości na temat niebezpieczeństw związanych ze wzrostem siły huraganów.

W ocieplającym się świecie obecna skala siły huraganów może nie wystarczyć