Western Digital lepszy niż Seagate
Seagate nie jest już największym światowym producentem dysków twardych. Firma straciła palmę pierwszeństwa na rzecz Western Digital. W trzecim kwartale roku podatkowego 2010, który zakończył się 2 kwietnia, WD dostarczył na rynek 51,1 milionów dysków. To o 800 000 więcej niż Seagate.
Różnica jest na tyle niewielka, że prawdopodobnie i tak Seagate będzie światowym liderem pod względem rocznej produkcji. Jednak uwidocznił się w ten sposób interesujący trend. Widzimy bowiem ostrą konkurencję pomiędzy obiema firmami. Seagate, chcąc zwiększyć swoje możliwości produkcyjne, kupił niedawno kanadyjskiego Maxtora. Jednak, jak się okazuje, obecnie firma produkuje mniej dysków niż produkowały oba przedsiębiorstwa gdy były osobnymi jednostkami. W tym samym czasie WD skupił się na ulepszaniu swojej strategii i dokonywał tylko niezbędnych akwizycji.
W trzecim kwartale roku podatkowego 2010 WD zanotował wpływy rzędu 2,6 miliarda dolarów. Zysk netto wyniósł 400 milionów.
Komentarze (6)
marximus, 27 kwietnia 2010, 16:01
SEAGATE przez dużą awaryjność HDD sprzed roku-dwóch stracił wielu klientów.
Dla mnie zawsze liczył się seagate a potem reszta, teraz seagate to dwie stare 80gb w raidzie, reszta to samsung i WD
Jurgi, 27 kwietnia 2010, 16:21
Tytuł trochę mylący, bo „sprzedający więcej” niekoniecznie oznacza „lepszy”.
Gość derobert, 27 kwietnia 2010, 19:35
Ja też przestałem lubić seagate za tę wadę oprogramowania, padły mi dwa dyski Oczywiści udało je się naprawić ale musiałem za usługę zapłacić. Teraz kupuję tylko seagate serwerowe (NS).
sylkis, 27 kwietnia 2010, 22:13
dla mnie jedna i druga firma to szjas niesamowity, dyski obu bym wzial w najlepszym wypadku za darmo (na pewno bym nei zaplacil) i NIGDY bym na nich waznych danych nie trzymal. a juz zwlaszcza na WD, gdzie swojego czasu co pol roku jeden moj caviar wracal na reklamacje (gdzie byl wymieniany na nowy! bo sie zmienial nr seryjny, a raz nawet w ogole nowsza wersja wrocila)...jedyny + taki, ze przy kazdej rekloamacji gwara sie wydluzala o 6 miesiecy. akurat na styk, az sobie dalem spokoj...
wole samsunga. tani, wydajny i jak narazie u mnie i znajomych niezawodny.
wtorek, 27 kwietnia 2010, 23:56
Od kiedy Maxtor byl kanadyjski? (nie mylic z matroxem)
Tolo, 28 kwietnia 2010, 20:02
Co do segatów to jakoś mnie złe przygody ominęły natomiast dawno dawno temu miałem dysk S o nikczemnie małej pojemności którą można by wyrazić jako ekwiwalent dwucyfrowej liczby dyskietek, byłem 3-cim właścicielem i służył mi aż do czasu gdy sam postanowiłem go rozmontowac. Natomiast do Caviara po tym co się z tymi dyskami wyrabiało parę lat temu jestem organicznie uprzedzony, nic mnie do nich nie przekona.