WiFi-NC - przyszłość sieci WiFi?
Microsoft opracował nową architekturę sieci WiFi, która znacznie efektywniej wykorzystuje istniejące pasmo, zapewniając szybszą transmisję danych i lepiej radząc sobie z zakłóceniami. Jednak decyzja, czy w przyszłości będzie można korzystać z WiFi-NC leży w rękach... Kongresu USA.
W roku 2008 Federalna Komisja Komunikacji zezwoliła sieciom WiFi na wykorzystywanie, w ograniczonym stopniu, częstotliwości przydzielonych naziemnej telewizji analogowej. Microsoft opracował WiFi-NC częściowo również po to, by wywrzeć nacisk na Kongres, w którego gestii leży zwolnienie na potrzeby sieci bezprzewodowych większej części pasma telewizyjnego.
Technologia Microsoftu wykorzystuje macierz wielu nadajników i odbiorników, z których każdy pracuje wolniej niż obecnie używane nadajniki i odbiorniki WiFi. Każdy z nadajników w macierzy pracuje na nieco innej częstotliwości. Razem działają jak współczesny pojedynczy nadajnik/odbiornik, jednak znacznie efektywniej wykorzystują całe dostępne pasmo. Ponadto efektywniej przełączają się pomiędzy różnymi częstotliwościami pasma telewizyjnego. Przewaga tego systemu nad obecnie używanymi polega właśnie na lepszym wykorzystywaniu pasma. Wysyłanie sygnału na wielu różnych częstotliwościach powoduje też, że zachodzi mniej interferencji z innymi urządzeniami, co jest bardzo istotne przy korzystaniu z częstotliwości telewizyjnych. Sygnały na tym paśmie wędrują znacznie dalej niż na innych, co zwiększa prawdopodobieństwo zakłóceń. Sądzimy, że podejście w którym używamy wielu wąskich kanałów do transmisji danych jest znacznie lepsze dla przyszłego rozwoju WiFi i wykorzystania częstotliwości telewizyjnych niż obecna sytuacja, w której korzysta się z mniejszej liczby szerszych kanałów - mówi Krishna Chintalapudi z Microsoft Research.
WiFi-NC korzysta też z innej microsoftowej technologii - SenseLess - dzięki której na bieżąco może otrzymywać informacje o wolnym paśmie telewizyjnym w danej okolicy i przełączać się na jego wykorzystywanie.
Komentarze (2)
Przemek Kobel, 9 stycznia 2012, 16:52
Pomysłów na transmisję danych w pasmach tv (i nie tylko, bo np. w okolicy niskich częstotliwości komórkowych) mamy na pęczki. SenseLess brzmi bardzo podobnie do zwykłego channel hoppingu w matriksie niemicrosoftowym. Nie wiem czemu nazwano to WiFi, skoro raczej nikt tu sobie nie postawi prywatnej sieci dla siebie i sąsiadów. Bardziej przypomina toto rozwinięcie WiMaksa, tyle że dobór kanałów nie ma takiego znaczenia jak w tym ostatnim. Czyli będzie zabawa w koncesje. U nas coś podobnego i tak można zacząć wprowadzać dopiero po wyłączeniu tv analogowej.
Mariusz Błoński, 9 stycznia 2012, 17:58
Myślę, że wszystko zależy od polityki państwa. Usiaki już organizowały jakieś przetargi na te pasma. Coś pamiętam, że Gugiel chciał je kupować. Może MS też? Ale coś mi świta, że jednym z warunków otrzymania koncesji jest też bezpłatne udostępnienie części pasma. No, obaczym, notka i tak - w tej chwili - bardziej dotyczy rynku USA niż naszego.