Nie ma powodów do obaw?
Dyrektor belgijskiego oddziału Microsoftu, Bruno Schröder, twierdzi, że użytkownicy Windows 10 nie powinni obawiać się o swoją prywatność. Na łamach dziennika De Morgen Schröder zapewnia, że Windows 10 zbiera wyłącznie dane służące poprawie jakości i bezpieczeństwa OS-u. Twierdzi, że kolekcjonowanie informacje nie będą wykorzystywane w celach marketingowych.
Windows 10 wysyła do Microsoftu dane m.in. wówczas, gdy nastąpi awaria jakiejś aplikacji. Informacje takie są anonimizowane, a dostęp do nich mają wyłącznie inżynierowie Microsoftu. Każdemu zestawowi takich danych przypisywany jest losowy numer, który ma jakiś związek z urządzeniem i profilem użytkownika, ale nie z konkretnym użytkownikiem. Schröder podkreśla, że wszelkie dane pozwalające na zidentyfikowanie użytkownika są usuwane.
Z wywiadu dowiadujemy się też, że Microsoft może przekazywać takie dane firmom zewnętrznym, które na potrzeby koncernu wykonują analizy. Gdy tak się dzieje, nigdy nie są przekazywane pojedyncze zbiory danych. Firma trzecia dostaje wielki zbiór zagregowanych danych. Schröder przypomina również, że na zgodne z prawem i procedurami żądanie władz Microsoft, podobnie jak każda inna firma, przekazuje dane organom ścigania. Dodaje przy tym, że użytkownik może zdecydować, jakie dane jego komputer przekazuje Microsoftowi.
Komentarze (3)
wilk, 23 września 2015, 03:16
No tak, bo przecież wiemy, że z tego samego urządzenia i profilu zawsze korzysta tysiąc osób. O, naiwności.
OK, ale w powiązaniu z poprzednim zdaniem o ile z identyfikatora (teoretycznie) nie da się odzyskać informacji o użytkowniku, to jeśli ponownie pojawimy się w zbiorze to nasze dane zostaną wzajemnie skorelowane i powiększamy swój ślad, który pozostawiamy. I właśnie poprzez to można śledzić.
A to nie stoi czasem w sprzeczności z anonimizacją? ;-)
Jajcenty, 23 września 2015, 12:46
A powiedzieli kiedy/po której stronie anonimizują? Po co dociążać klienta jak lepiej i szybciej zrobimy to na serwerze, a i pan policjant będzie miał łatwiej
wilk, 23 września 2015, 13:16
Nie no, to oczywiście, że na serwerze. Tylko to tak naprawdę oznacza, że mają osobny zbiór danych - logi dostępowe, który w każdej chwili mogą skojarzyć z "anonimowym". ;-) Ale tak samo to wygląda we wszystkich firmach, które twierdzą, że "anonimizują" dane statystyczne.