Wizon uciekł z niewoli i odzyskał dawną wielkość mózgu
Istnieje wiele różnic pomiędzy zwierzętami hodowlanymi, a ich dzikimi krewniakami. Ale jedna z nich jest widoczna u wszystkich gatunków – zwierzęta hodowlane mają mniejsze mózgi. Naukowcy z Instytutu Behawiorystyki im. Maxa Plancka, we współpracy z Instytutem Biologii Ssaków PAN, odkryli rzadki przypadek odwrotnego zjawiska. W procesie udomowienia u wizona amerykańskiego doszło do zmniejszenia rozmiarów mózgu. Okazało się jednak, że populacja zdziczała w ciągu 50 pokoleń niemal odzyskała wielkość mózgu typową dla dzikich przedstawicieli swojego gatunku.
Nasze badania dowodzą, że zmniejszenie mózgu nie jest zmianą stałą u zwierząt udomowionych. Odkrycie to zwiększa naszą wiedzę o tym, w jaki sposób udomowienia zmienia mózgi zwierząt i jak zmiana ta może wpływać na zwierzęta, które wracają do natury, mówi Ann-Kathrin Pohle, główna autorka badań.
Uznaje się, że gdy u zwierząt mózg ulegnie zmniejszeniu, jest to stała zmiana przebiegająca w jednym kierunku. Wydaje się, że niemal nigdy nie odzyskuje on swojej pierwotnej wielkości, nawet u zwierząt, które przez wiele pokoleń żyły na wolności po ucieczce z niewoli.
Jednak prowadzenie tego typu badań jest trudne. Trzeba bowiem znaleźć zwierzęta, w których populacje dzika i zdziczała nie mieszają się ze sobą. Ponadto musi być to gatunek, u którego można przeprowadzić wiarygodne pomiary czaszki i mózgu.
Wizon amerykański ponad 100 lat temu został udomowiony dla futra. Fermy tych zwierząt istnieją też w Europie. I to na Starym Kontynencie doszło do licznych ucieczek, a zdziczałe populacje wizonów rozpowszechniły się w Europie. Naukowcy mieli więc świetną okazję, by zbadać dziką populację z Ameryki, populację udomowioną z Europy oraz populację zdziczałą z Europy, która nie mogła mieszać się z dzikimi wizonami.
Jako przybliżenia wielkości mózgów zwierząt wykorzystano wielkość ich czaszek. Z pomocą przyszedł tutaj Andrzej Zalewski z Instytutu Biologii Ssaków PAN. Instytut posiada duży zbiór czaszek wizona, pochodzący z programu eradykacji tych inwazyjnych zwierząt.
Z innych dobrze udokumentowanych badań nad procesem udomowienia wizona wiemy, że mózg zwierząt udomowionych zmniejszył się o 25% w porównaniu z mózgiem populacji dzikiej. Obecne badania wykazały, że populacja zdziczała w ciągu 50 pokoleń niemal odzyskała dawną wielkość mózgu.
Dina Dehman, która kieruje pracami zespołu badawczego, podejrzewa, dlaczego u wizona mógł zajść proces, uważany za mało prawdopodobny. Zwierzę to należy do grupy niewielkich ssaków, u których dochodzi do znacznych zmian wielkości mózgu, zwane zjawiskiem Dehnela. U takich zwierząt, na przykład u ryjówek czy kretów, mózg i czaszka zmniejszają się zimą – by zmniejszyć zapotrzebowanie organizmu na energię – a zwiększają latem. Podczas gdy u innych udomowionych zwierząt mózg ulega zmniejszeniu prawdopodobnie na stałe, wizon może odzyskać jego pierwotną wielkość być może dlatego, że ma wbudowany mechanizm tego typu, stwierdza uczona.
Komentarze (1)
venator, 8 lipca 2023, 04:15
Zjawisko zmniejszenia mózgu u zwierząt hodowlanych, społecznych, a także u ludzi wiąże się z eksternalizacją, przekształceniem wiedzy ukrytej, osobniczej w tą przekazywaną innnym.
Mózg jest bardzo paliwożernym organem. Gdy dane stworzenie żyje w dobrze zorganizowanym społeczeństwie, nie ma potrzeby gromadzenia całej wiedzy, bo ją mogą przekazać inni.
Takie zjawisko zachodzi np. u mrówek, ale zaszło także u ludzi, u psów także o ile się nie myle (np. w stosunku do wilków). Współczesny człowiek ma mózg mniejszy niż nasz paleolityczny przodek. Ogromna większość wspólczesnych ludzi żyje w ścisle zestrukturyzowanych zbiorowiskach, gdzie występuje podział pracy, a ludzie przekazują sobie wiedzę i doświadczenia. W paleolitycznych społecznościach, gdzie gęstość zaludnienia była niewyobrażalnie mała, łowca-zbieracz aby przeżyć, musiał niemal całą wiedzę nosić ze sobą, a było tego od groma.
Także zdziczały wizon, z powrotem musiał zdobywać całą wiedzę potrzebną do przeżycia.
A czy można to łączyć ze zjawiskiem Dehnela? Dr August Dehnel, odkrywca tego zjawiska, prof Uniewersytetu Warszawskiego i wieloletni kierownik Zakładu Badań Ssaków PAN w Białowieży zmiany w wielkości organów u gronostajów i łasic wiązał z sezonowym przystosowaniem się tych zwierząt do zmian środowiskowych. Generalnie konkluzja jest słuszna, wbudowany mechanizm adaptacyjny umożliwił stałe powiększenie mózgu, tyle czy przełożyło się to na wzrost inteligencji u tego futrzaka?
August Dehnel: