Dzięki automatycznym bramkom Chińczycy mają zacząć przechodzić przez pasy na zielonym
Władze Wuhanu ustawiły na ruchliwych skrzyżowaniach automatyczne bramki dla pieszych, które otwierają się tylko po zmianie świateł na zielone. Ma to zapobiec przechodzeniu w niedozwolonych momentach, które stało się plagą w wielu miastach Chin.
Mówi się nawet o chińskim stylu przechodzeniu przez ulicę, w ramach którego piesi ignorują światła i wkraczają na ruchliwe drogi i skrzyżowania, zazwyczaj w dużych grupach. Jedni argumentują, że za takim zachowaniem stoi brak poszanowania Chińczyków dla prawa, inni, np. pisarz Yuan Xiaobin, podkreślają, że to raczej skutek działania samej infrastruktury. O ile bowiem w Niemczech czerwone światła dla pieszych świecą nie dłużej niż 60 s (tyle, jak wykazały badania, Niemcy są skłonni poczekać, by przejść przez ulicę), o tyle w Państwie Środka zaprogramowany czas sięga nawet 90 s. Poza tym, gdy zielone się wreszcie pojawi i tak nie wiadomo, czy samochody pozwolą pieszym przejść.
Chiński styl przechodzenia przez drogę prowadzi do dużych korków. Wbrew oczekiwaniom władz, grzywny wcale nie okazały się skutecznym środkiem zaradczym.
Dotąd próbowano zwalczać "wolną amerykankę" na wiele różnych, czasem dziwnych, sposobów, np.: karząc łamiących przepisy noszeniem zielonych czapek czy malując na chodniku czerwone linie, co miałoby skłaniać ludzi do refleksji. Na drodze umieszczano też manekiny z urazami i białe krzyże. Nic się jednak tak naprawdę nie sprawdziło.
Na razie bramki, które do złudzenia przypominają te z metra, stanęły na kilku przejściach dla pieszych w Wuhanie. Jeśli się sprawdzą, zostaną zainstalowane w całym mieście.
Bramki otwierają się po przełączeniu świata na zielone i zamykają się po zapaleniu czerwonego. By ludzie nie obchodzili czy nie przeskakiwali urządzeń, zainstalowano tam kamery przemysłowe. Twarze naruszających przepisy będą wyświetlane na cyfrowych billboardach w okolicy.
Komentarze (4)
Flaku, 24 kwietnia 2017, 17:27
Jeśli kamery mają chronić przed przeskakiwaniem przez bramki, to równie dobrze mogłyby chronić przed przechodzeniem na czerwonym świetle.
lester, 25 kwietnia 2017, 14:18
thikim, 25 kwietnia 2017, 18:42
W teorii można zrobić ruch jednokierunkowy i zamykać jak szlabany podwójne na torach
Chińczycy może i zdominują gospodarkę ale jednocześnie zgłupieją od dobrobytu.
Niektórzy ludzie mogą to potraktować jako "fame".
Więc znaleźli znakomite rozwiązanie zamiast zająć się samochodami zajęli się pieszymi
Superman, 26 kwietnia 2017, 07:45
Nie rozumiem dlaczego ludzie niechętnie stosują przejścia podziemne i nadziemne. Wiem, że koszty są większe i wymaga to wstrzymania ruchu, ale za to brak kolizji na wieki nie przekonuje?