W Polsce pojawił się wirus Zika
U dwóch Polaków, którzy wrócili z Dominikany i Kolumbii wykryto wirusa Zika. Nie jest to zaskoczeniem dla specjalistów od epidemiologii i chorób tropikalnych. Polacy podróżują do krajów, gdzie Zika występuje, więc było tylko kwestią czasu, gdy któryś z naszych rodaków ulegnie zakażeniu.
Doktor Małgorzata Bednarska z Centrum Nauk Biologiczno-Chemicznych Uniwersytetu Warszawskiego mówi, że nie ma potrzeby izolowania chorych. Choroba ulegnie wyleczeniu w ciągu dwóch tygodni. Chory może zakazić innych drogą płciową lub gdyby pobrano od niego krew i przekazano innej osobie. Zika nie jest groźny dla dorosłych zdrowych osób. Jest za to niezwykle groźny dla płodów. Wirus może przeniknąć przez łożysko i spowodować trwałe uszkodzenie mózgu rozwijającego się człowieka.
Obecnie nie istnieje szczepionka chroniąca przed wirusem. Patogen jest przenoszony przez niektóre komarowate z rodzaju Aedes, jednak nasze rodzime komarowate go nie przenoszą. Cykl życiowy wirusa nie został do końca poznany. Niewykluczone, że po zarażeniu może on pozostawać w organizmie człowieka nawet przez pół roku.
Komentarze (0)