Najlżejszy materiał izolacyjny wyciszy silniki odrzutowców do poziomu... suszarki do włosów?
Na University of Bath powstał niezwykle lekki materiał, który może wyciszyć silniki samolotów i znacząco poprawić komfort pasażerów. To najlżejszy ze znanych materiałów izolujących, który może zmniejszyć hałas generowany przez silniki startujących odrzutowców do poziomu zbliżonego do hałasu generowanego przez... suszarkę do włosów.
Metr sześcienny aerożelu z tlenku grafenu i poli(alkoholu winylowego) waży zaledwie 2,1 kilograma, co czyni go najlżejszym kiedykolwiek wyprodukowanym materiałem izolującym. Jego twórcy zapewniają, że może on obniżyć hałas generowany przez silniki samolotu ze 105 do 89 decybeli, zatem do poziomu przeciętnej suszarki do włosów. Jednocześnie niemal nie wpływałby na wagę całego samolotu.
Obecnie naukowcy z Materials and Structures Centre (MAST) na Bath University pracują nad optymalizacją swojego aerożelu. Chcą, by lepiej rozpraszał on ciepło, co zmniejszy zużycie paliwa i poprawi bezpieczeństwo.
"To niezwykle interesujący materiał, który może znaleźć wiele zastosowań. Początkowo w przemyśle lotniczym i kosmicznym, ale potencjalnie również w samochodowym, transporcie morskim czy budownictwie", mówi profesor Michele Meo, który stał na czele zespołu badawczego. "Udało się nam wyprodukować tak lekki materiał dzięki połączeniu ciekłych tlenku grafenu i polimeru, które formowane są tak, by zamknąć wewnątrz bąble powietrza. Możemy porównać tę technikę z ubijaniem bezy. Otrzymujemy ciało stałe, zawierające dużo powietrza".
Twórcy nowego materiału oceniają, że może on trafić na rynek już za 18 miesięcy.
Komentarze (2)
nurek, 21 czerwca 2021, 12:13
czy wytrzymałość takiego materiału jest bez znaczenia? Można sobie łatwo wyobrazić materiał 10dkg/m^3, ale który załamie się pod własnym ciężarem.
cyjanobakteria, 21 czerwca 2021, 15:19
Jaki to jest materiał? Aerożele mają chyba 1000g / m3. Te oparte na krzemie są dosyć wytrzymałe aczkolwiek są generalnie kruche. Te 105 dB to chyba jest mierzone w znacznej odległości od startującego samolotu, 100m lub więcej, ewentualnie na płycie lotniska, kiedy silniki się kręcą na luzie. W kabinie chwilowe maksima natężenia hałasu są znacznie mniejsze. Rozumiem, że to orientacyjna wartość, ale 15 dB to dobry wynik, bo to 5x 3dB, a każde 3dB podwaja moc i skraca o połowę bezpieczny czas przebywania w takim hałasie