Szybkie ładowanie smartfonu
Należąca do Huawei firma Watt Lab opracowała prototypowy akumulator dla smartfonów, który w ciągu zaledwie 5 minut można załadować do połowy pojemności. Nowy akumulator przypomina typowe urządzenie litowo-jonowe, a jego dodatkowe zalety wynikają z zastosowania w anodzie atomów grafitu.
Na umieszczonym w internecie filmie wideo widzimy, że akumulator o pojemności 3000 mAh w ciągu 5 minut zostaje załadowany do 48% pojemności. Urządzenie o pojemności 600 mAh ładuje się do 68% pojemności w ciągu 2 minut.
Huawei nie poinformowało, kiedy nowy akumulator trafi do sprzedaży.
Źródła zasilania są obecnie piętą achillesową elektroniki. Rozwój technologii przechowywania energii przebiega bardzo powoli, znacznie wolniej niż rozwój elektroniki. Wiele instytucji naukowych pracuje nad ulepszeniem akumulatorów i baterii. Niedawno informowaliśmy o akumulatorze, w którym zastosowano pirytowe nanokropki, a przed kilkoma miesiącami na Uniwersytecie Stanforda powstał wysoko wydajny akumulator aluminiowy.
Komentarze (15)
lester, 16 listopada 2015, 16:32
W pewnym przybliżeniu - ze względu na różnice napięć USB i ładowania, które pomijam - to trzeba przez mikrozłącze USB i cienki kabelek puścić w pierwszym przypadku 18A na 5V (90W) a w drugim połowę tego, ale 600mAh? o_O.
Ciekawe będą ładowarki. Patrzę na zasilacz do lapka leżący obok (120W) i jest to całkiem spora skrzyneczka. Wątpię też czy w produkcie masowym sama wymiana akumulatora wystarczy. No ale zawsze jest to krok w dobrą stronę, póki nie zwiększą pojemności akumulatorów w sposób znaczący (np. x10).
thikim, 16 listopada 2015, 20:37
To będzie stale rosnący problem. Prawdopodobnie w przyszłości w imię szybszego ładowania akumulatorów smartfony zyskają całkowicie osobne gniazdo do ładowania albo...
szybko wymienny akumulator.
Niezależnie od tego przez tego typu złącza można dać nawet 5 A co dałoby 15 minut do połowy pojemności - to także dobry rezultat a technologii nie trzeba zmieniać.
Gość Astro, 16 listopada 2015, 20:54
Jak ładowarki:
http://v.qq.com/page/f/0/u/f0172ovjg0u.html
Podobną skrzyneczkę miałem lata temu do commodorka, choć miała ona zdecydowanie lepszy design.
thikim, 4 sierpnia 2016, 09:11
Jest parę konstrukcji smartfonów modułowych ale nie spotkałem się z konstrukcją taką że przychodzę do domu, szybko wyciągam baterię dużą (w środku pozostaje druga malutka) i wkładam drugą baterię dużą, która czekała w ładowarce. I mam naładowany smartfon w ciągu 15 sekund.
Kwestia tylko jak zrobić baterię (zapewne połączoną z tylną klapką i jakieś przyciski zwalniające zatrzaski). To pewnie sprawi że będzie smartfon grubszy np. o 1 mm i miał na boku jakieś tam przyciski. Ale to chyba nie jest tragedia.
Po zwolnieniu zatrzasków telefon przechodziłby w tryb uśpienia i zasilanie z małej baterii, która powinna mu wystarczyć na 2-3 minuty. A więc bardzo mała pojemność i wymiary tej małej baterii.
ww296, 4 sierpnia 2016, 13:20
Obecne rozwiązania szybkiego ładowania zwiększają napięcie w ładowarce USB do 9V. To daje prawie o połowę mniejszy prąd (natężenie) niż standardowe 5v gdzie rozsądną granicą jest 3A.
W przypadku stosunkowo mało pradozernych urządzeń przenośnych pomijane są straty np w przypadku szybkich ładowań i szybsza degradacja ogniwa. W przypadku naprawdę znacznych energii np w samochodach czynniki te zaczynają mieć pierwszoplanowe znaczenie. Bo nikt nie chciałby wymieniać zużytych ogniw po roku czy dwóch stanowiących znaczna wartość. Lub tracić kilkudziesięciu procent energii.
Jednak wyższe napięcia są koniecznością a barierę stanowią tutaj nie same przewody bo stosunkowo łatwo zwiększyć ich przekrój, ale połączenia w zminiaturyzowanych juz dość mocno portach.
Flaku, 4 sierpnia 2016, 15:04
Gdzie można dostać te atomy grafitu? Też bym sobie nimi telefon ulepszył.
Gość Astro, 4 sierpnia 2016, 15:52
Węgiel i węgiel. Idę w ciemno: C2H5OH.
thikim, 4 sierpnia 2016, 19:00
Trzeba tylko sporo się wysikać wodą i wypierdzieć wodorem. I zostaje węgiel
Gość Astro, 4 sierpnia 2016, 19:13
No ja wodorem nie pierdzę. Ale podziwiam niezmiennie Twoje osiągnięcia.
Wypuszczasz już jakieś akcje? Może zainwestuję…
lester, 4 sierpnia 2016, 20:43
Wolałbym jak Wędrowycz, najgorszy bimber czy inna berbelucha w gardło, a rano oddać czysty spirytus odfiltrowany przez nerki :]
thikim, 4 sierpnia 2016, 21:56
Szczerze mówiąc nie przypominam sobie abym tutaj podał chociażby jedno swoje osiągniecie. Jestem jednak pełen współczucia wobec Twojego poczucia humoru
Perfumami? Podziwiam to osiągnięcie, znaczy tę supermoc. Ale nie jesteś pierwszy. Znałem już takich
Krzychoo, 4 sierpnia 2016, 23:23
Nokia miała takie rozwiązanie w modelach 61xx i chyba 62xx - może innych. Można było sobie kupić większą baterię
thikim, 5 sierpnia 2016, 09:04
I w wielu innych Nokiach. Ale z tego co wiem nie miała zapasowej baterii. Odłączenie baterii wyłączało telefon. Fakt że w Nokiach łatwo było tę baterię odłączyć z tylna klapką. Z tym że to nie było zoptymalizowane pod kątem wymiany baterii.
Zasadniczo rozwiązanie Nokii już by wystarczało. Tylko jeszcze druga bateria i :
a jakby jeszcze ta odłączana klapka+bateria dała się ładować przez USB? Oczywiście byłyby dwie: jedna podłączona, druga do zamiany.
Czyli układy ładowania nie w korpusie ale w klapce z baterią.
Inna sprawa że tamto rozwiązanie było dostosowane do innej grubości telefonu. Konstrukcyjnie w cienkim smartfonie to trzeba trochę inaczej zrobić.
BTW. Zastanawiam się nad zakupem i myślę o czymś takim:
http://www.gsmarena.com/samsung_galaxy_s6_active-7114.php
ww296, 5 sierpnia 2016, 10:35
Thikim sugeruje zwykła s7 i etui na tel spełniające ta sama normę mil coś tam. Albo poczekać na s7 Activ. To etui ma praktycznie taki sam design jak te modele activ
HorochovPL, 5 sierpnia 2016, 14:10
Ymmm... A to nie było trochę inaczej?
Z tego co pamiętam, to gdy był upojony alkoholem, potrafił Z MOCZEM go oddać i był momentalnie trzeźwy. Więc nie był to czysty spiryt.