Ładowanie w 2 minuty
Na singapurskim Uniwersytecie Technologicznym Nanyang (NTU) powstały akumulatory, które w ciągu 2 minut można naładować do 70% pojemności. Czas życia nowych urządzeń wynosi ponad 20 lat. Ich twórcy przekonują, że akumulatory wytrzymują ponad 10 000 cykli ładowania/rozładowania.
W miejsce tradycyjnej grafitowej anody eksperci z NTU zastosowali żel wykonany z dwutlenku tytanu. To tani, powszechnie występujący bezpieczny materiał, używany obecnie m.in. jako dodatek do żywności czy filtr przeciwsłoneczny. Dwutlenek tytanu w naturze przybiera kształt sfery. Singapurczykom udało się zmienić go w nanorurki. Taka struktura przyspieszyła reakcje chemiczne zachodzące wewnątrz baterii, co przełożyło się na jej błyskawiczne ładowanie.
Profesor Rachid Yazami z NTU, który przed 34 laty skonstruował wraz z kolegami litowo-grafitową anodę, mówi, że ostatnie osiągnięcie singapurskich naukowców to olbrzymi krok naprzód. Ciągle jest miejsce na ulepszenia, a jednym z kluczowych obszarów potrzebujących ulepszeń jest gęstość mocy baterii. Wartość ta określa jak wiele mocy można przechowywać w określonej przestrzeni i jest ściśle związana z możliwością szybkiego ładowania. Z idealną sytuacją będziemy mieli do czynienia, gdy akumulatory samochodu elektrycznego będzie można w pełni naładować w mniej niż 15 minut, a nowa anoda profesora Chena dowodzi, że jest to możliwe.
W najbliższej przyszłości zespół Chena chce postarać się o grant na zbudowanie pełnowymiarowego prototypu swojego akumulatora. Zainteresowanie współpracą wyraziły już prywatne firmy. Nowe błyskawicznie ładujące się akumulatory powinny trafić na rynek w ciągu dwóch lat.
Komentarze (11)
MrVocabulary (WhizzKid), 14 października 2014, 22:22
Zawsze jak słyszę, że gdzieś wykorzystuję dwutlenek tytanu lub inne rzadkie metale do masowej produkcji elektroniki, to się zastanawiam, czy niedługo się ten metal nie skończy. Przecież ile tego tytanu jest na świecie? Wydobytego złota jest nieco ponad 3 baseny olimpijskie, a jest znacznie częstszym metalem...
nantaniel, 14 października 2014, 23:18
Dwutlenek tytanu znajdziesz w paście do zębów czy landrynkach - to biały barwnik spożywczy. Wątpię, aby rozpoczęcie produkcji elektroniki wykorzystującej ten związek tytanu miało coś zmienić - to nie jest metaliczny tytan tylko dość powszechnie występujący związek.
Jajcenty, 15 października 2014, 08:56
Sądząc z tego http://en.wikipedia.org/wiki/Crust_(geology)
Tytanu w skorupie ziemskiej jest milion razy więcej niż złota. Proces wytwórczy jest dość trudny i energochłonny przez co Tytan metaliczny jest dość drogi. Nantaniel już wskazał biel tytanową Ti02 dodaje się do wszystkiego: farby lakiery, mydła.
Na KW były doniesienia o użyciu bieli w farbach w celu redukowania tlenków azotu - globalne oczyszczenia powietrza i wytwarzania farb które zachowywałyby się jak ogniwa fotowoltaiczne a teraz superanody. Chyba biel tytanowa jest naukowo modna podobnie jak grafen
MrVocabulary (WhizzKid), 15 października 2014, 09:00
W paście do zębów, powiadacie? Teraz sam się czuję jak tytan
krzysiek, 15 października 2014, 19:47
Czytam o super kondesatorach i bateriach od conajmniej 10 lat. Do dzisiaj niczego z tych wynalazków nie można kupić w sklepie. Baterie R1 działają podobną ilość czasu co dobre baterie za czasów walkmanów. Telefony przez ostatnie kilka lat zmniejszyły średni czas od ładowania do ładowania z około tygodnia do około dnia. Oczywiście wiem - w telefonach pojawił się internet, wifi, kolorowe wyświetlacze... ale co roią w tym czasie producenci baterii? Przestałem już mieć nadzieje, że za mojego życia będą dostępne super-akumulatory.
MrVocabulary (WhizzKid), 16 października 2014, 01:34
Producenci sprzedają Ci taki sprzęt, żeby za rok mogli sprzedać Ci nowy.
krzysiek, 16 października 2014, 12:05
Wiem ale czasami wolalbym kupic cos 5 razy droższego ale za to raz na 4 lata
Może nie będzie to samochód ale, jakbym miał mógł kupić baterię do smartfona, o parametrach jak w artykule, kosztującą 300, czy nawet 500, zł więcej to nawet bym się nie zastanawiał.
MrVocabulary (WhizzKid), 16 października 2014, 13:40
Ja też, ale jak widać producenci są głupi, albo im się tak opłaca
radar, 16 października 2014, 14:36
Z tym ładowaniem to to ciekawe jaki gruby będzie musiał być kabel.
No i zapomnij o ładowaniu przez USB
Adas L, 16 października 2014, 19:18
Tylko ciekawe jaka gestosc energetyczna maja te baterie. O ile mnie pamiec nie myli, to podobna technologie wykorzystuje Solaris w swoich autobusach elektrycznych (jak rowniez inni producenci podobnych pojazdow). Ale ze wzgledu slaba pojemnosc i wielkie rozmiary absolutnie nie nadaje sie to ani do elektroniki ani do prywatnych aut - dwa glowne rynki. Do celow sieci energetycznych (kilkugodzinne przechowywanie duzych elosci energi aby wyrownac dobowe roznice miedzy produkcja a zuzyciem) rowniez nie. Moim zdaniem raczej laborytajna sprawa niz rynkowa.
rafalp, 8 listopada 2014, 20:08
Naukowcy już w 2013 wymyślili nowe superkondensatory oparte na grafenie. Może za niedługo trafią do masowej produkcji? Więcej na ten temat można znaleźć na http://lem-nano.pl/Wiadomosci/170/Czas%20na%20nowe%20baterie%3F.