Anihilacja nie taka prosta
Model antymaterii, w tym jej anihilacji ze „zwykłą" materią wydawał się prosty i zrozumiały, przecież samą antymaterię wytwarza się już rutynowo. Tak było do czasu eksperymentów, jakie w genewskim CERNie przeprowadził międzynarodowy zespół uczonych z Danii, Węgier, Wielkiej Brytanii i Japonii bombardując cząsteczkowy wodór wolnymi antyprotonami.
Odmienność doświadczenia polegała na bombardowaniu nie pojedynczych atomów, lecz cząsteczek, na początek wybrano najprostsze: wodór, a dokładniej gazowy deuter (ciężki izotop wodoru z neutronem w jądrze). Za pociski posłużyły antyprotony, które spowolniono do jednej setnej prędkości światła. Ujemnie naładowane antyprotony nie przyciągają również posiadających ujemny ładunek elektronów, a niewielka prędkość pozwala na pominięcie skomplikowanych poprawek relatywistycznych.
Eksperyment, którym kierował Japończyk z instytutu RIKEN, Yasunori Yamazaki, wykazał, że prawdopodobieństwo jonizacji cząsteczek deuteru zależy liniowo od prędkości antyprotonów, co stoi w sprzeczności z oczekiwaniami i dotychczasowym modelem dla atomowego wodoru. Nie jest znany mechanizm tego zachowania. Poszukując teoretycznego wyjaśnienia członkowie zespołu spekulują, że cząsteczkowy cel posiada mechanizm hamujący jonizację - podczas zbliżania się antyprotonu do protonu w jednym jądrze cząsteczki obecność protonu w drugim jądrze powoduje przemieszczenie orbitującej chmury elektronów. Im wolniejszy antyproton, tym więcej czasu pozostaje cząsteczce na dopasowanie się, stąd mniejsze prawdopodobieństwo jonizacji.
To wielka niespodzianka, to zmienia nasze rozumienie dynamiki kolizji atomowych, która okazuje się, nawet na poziomie jakościowym, jeszcze w powijakach - mówi Yamazaki. Najbliższe eksperymenty mają sprawdzić, czy prawdopodobieństwo jonizacji zależy od odległości od celu oraz położenia w momencie kolizji.
Komentarze (6)
Artarmar, 31 grudnia 2010, 21:48
Odpowiedz jest prosta... Wszechświat kręci się w prawo (tak jak materia, a antymateria w lewo tylko wtedy przy zachowaniu praw mechaniki jest możliwy wybuch). Więc przy zderzeniu wskutek oporu z polem Higgisa jest możlwia jonizacja
Przemek Kobel, 1 stycznia 2011, 09:04
Powiedziała Ci to Gaja? (:
(pm), 1 stycznia 2011, 12:28
Po polsku dziwnie brzmi określenie <b>negatywna</b> cząstka. Poprawnie mówi się (i pisze) "ujemnie naładowana", albo "obdarzona ujemnym ładunkiem elektrycznym".
pogo, 3 stycznia 2011, 18:06
a może mi ktoś wyjaśni sformułowanie: "Negatywne antyprotony"
bo dla meni brzmi to jak podwójne zaprzeczenie... anty- jest negatywny... więc negacja anty-daje pozytyw... czy mówimy o "zwykłym" protonie?
tak wiem ze się czepiam... ale starajmy się pisać jak należy skoro to poważny portal... a ja nie lubię się czytać 3 razy tego samego zdania by je zrozumieć...
BTW... może mi ktoś wyjaśnić o co chodzi z tą jonizacją przy kolizjach anty i "zwykłej" materii?
kkoolleess, 8 stycznia 2011, 15:22
chodzi o to, że antyprotony posiadają ładunek ujemny (proton posiada dodatni - stąd przedrostek "anty")
z jonizacją chodzi o to, że jeśli dostarczymy antyproton (ładunek ujemny-) do protonu (ładunek dodatni+) ulegną one anihilacji (ładunki się zrównoważą) i atom, który wcześniej miał ładunek pozostający w stanie równowagi (wszystkie protony(+) i elektrony(-) się równoważą) teraz ma ładunek ujemny(-) (jest jonem ujemnym), ponieważ jeden elektron(-) nie ma odpowiednika +(protonu, który uległ anihilacji).
Jeśli się pomyliłem proszę o poprawienie.
waldi888231200, 9 stycznia 2011, 05:07
Anihilacja to przy elektronach , przy protonach to byłaby mikro bomba którą widać by było gołym okiem .