Problem z wybuchającymi arbuzami
Rolnicy z prowincji Jiangsu we wschodnich Chinach muszą się zmierzyć z nowym zaskakującym zjawiskiem – pękającymi jak popcorn arbuzami. Owoce wybuchają masowo, a dochodzenie tamtejszych dziennikarzy śledczych wykazało, że straty są ogromne. W tajemniczy sposób znikają całe akry plonów.
China Central Television obwinia nadmierne wykorzystywanie środków przyspieszających dojrzewanie, ale eksperci nie potrafią wyjaśnić, czemu to samo przydarza się arbuzom z upraw ekologicznych, gdzie nie stosuje się tego typu związków i upatrują przyczyn wybuchania w pogodzie lub anormalnych rozmiarach owoców.
Agencja informacyjna Xinhua podała, że 20 rolników z prowincji Jiangsu sprowadziło nasiona arbuza z Japonii. Aż 10 z nich przyznało, że w zeszłym miesiącu owoce zaczęły wybuchać. Niektórzy narzekają, że w miazgę zamieniło się ok. 2/3 plonów.
Liu Mingsuo przyznał, że 6 maja spryskał arbuzy przyspieszaczem wzrostu, a następnego dnia eksplodowało 180 owoców. Okazało się, że w gronie 10 pechowych gospodarzy Liu jako jedyny stosował chemikalia. Nad rozwiązaniem zagadki, która upodobnia pola w Państwie Środka do umazanych pomidorami po tomatinie uliczek miasta Buñol, należy więc jeszcze poczekać...
Komentarze (4)
Jajcenty, 18 maja 2011, 12:42
Już rok temu kupowałem greckie arbuzy tak opite wodą, że pękały z głośnym trzaskiem przy nacięciu nożem. Widać przyspieszacze docierają pod strzechy
Przemek Kobel, 18 maja 2011, 14:12
Mam teorię, że jako jedyny przyznał się do stosowania.
romero, 18 maja 2011, 14:27
Dobrze palm kokosowych nie podlewają przyśpieszaczami wzrostu, wakacje w tropikach byłyby bombowe ;D
Hidden, 18 maja 2011, 15:07
Nie potrzeba ekspertów do wyjaśnienia tego "zjawiska".