Nietoperze są jak ludzie, asymetrycznie przetwarzają dźwięk
Podobnie jak ludzi, u nietoperzy z rodziny straszaków (Mormoopidae) występuje specjalizacja półkulowa w zakresie przetwarzania dźwięków: lewa półkula jest lepsza w przetwarzaniu szybko zmieniających się, a prawa wolno zmieniających się dźwięków.
Naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Georgetown i Uniwersytetu Amerykańskiego uważają, że badanie nietoperzy pomoże zrozumieć ludzkie zaburzenia językowe, a nawet usprawni systemy komputerowego rozpoznawania mowy.
Nasze ustalenia obalają twierdzenie, że tylko ludzie używają odmiennych półkul do różnicowania poszczególnych aspektów dźwięku - podkreśla dr Stuart Washington z Georgetown. Wolniejsze czasowanie prawej półkuli może nam pozwalać stwierdzić, kto mówi, uchwycić na postawie tonu głosu stan emocjonalny czy zidentyfikować dźwięki muzyki. Uważa się, że to ważne dla koordynacji działań grup i że ostatecznie umiejętność ta doprowadziła do powstania kultur.
Wg Washingtona, nietoperze potrzebują akustycznej asymetrii półkulowej jeszcze bardziej niż ludzie. Starszaki polegają na szybkim timingu lewej półkuli, by rozróżnić podlegające szybkim zmianom częstotliwości dźwięki komunikacyjne pozostałych nietoperzy. W innym razie nietoperze, istoty bardziej nawet społeczne niż ludzie, nie mogłyby się porozumiewać ze swoimi pobratymcami. Wolniejsze czasowanie prawej półkuli jest [zaś] potrzebne do działania sonaru, który bazuje na wykrywaniu drobnych różnic w częstotliwości [...].
Asymetria zależy od płci i u samców nietoperzy jest większa niż u samic. Amerykanie podkreślają, że podobnie dzieje się u ludzi. Kobiety wykorzystują do zadań językowych obie półkule, a mężczyźni głownie lewą.
Asymetryczne przetwarzanie dźwięku znacznie utrudnia badanie zaburzeń komunikacji, np. afazji. Problem polega na tym, że pogłębione studia często wymagają metod dozwolonych tylko u zwierząt. Lepiej rozumiejąc przetwarzanie dźwięku u nietoperzy, będziemy mogli je przeprowadzać.
Komentarze (10)
glaude, 27 kwietnia 2015, 14:05
Według mnie asymetrycze przetwarzanie właśnie ułatwia badanie afazji, natomiast utrudnia rehabilitację.
Użytkownik-7423, 27 kwietnia 2015, 14:22
Pikanterii dodaje zdolność kompensacji zaburzonej funkcji, "odpalająca" niemal natychmiast po jej wykryciu przez CUN:
http://www.fizjopedia.pl/fizjopedia/anochina_prawa_kompensacji.htm
glaude, 27 kwietnia 2015, 19:09
Anochin to taki "pre-Łuria", a ja wolę polską szkołę Konorskiego i jego neuroplastyczność niż ruską kompensację- według mnie Konorski był bliżej celu.
A gdyby był Amerykaninem lub Brytem, miałby co najmniej jednego Nobla. A tak pozbawili go nawet reguły trwałego połączenia synaptycznego, dając pierwszeństwo Hebbowi- który przewidział je rok później.
Użytkownik-7423, 27 kwietnia 2015, 19:24
A ja tam lubię Ruskich, Konorski też się u nich szkolił, chyba nawet u samego Pawłowa. Za wiele o nim nie wiem, pamiętam tylko, że jego jest bardzo śmiała ówcześnie teoria o podwzgórzowych ośrodkach głodu i sytości.
Nawet ten nieszczęsny Trofim Łysenko, gdyby nie zaczął tak straszliwie zmyślać, miałby szansę wobec dzisiejszych badań nad RNA i dziedziczeniem pozagenowym.
No i Rosjanie mają najlepszą na świecie naukę sportową, zwłaszcza w sportach siłowych oraz wspaniale wykorzystują swoją przyrodzoną zdolność "low tech, high concept".
Astroboy, 27 kwietnia 2015, 19:54
Do mnie też to przemawia:
glaude, 28 kwietnia 2015, 16:11
Z genetyki jestem słaby. Ale zawsze interesowała mnie epigenetyka w kontekście neuroplastyczności- chociaż niewiele i z tego rozumiem
Wyczuwam jednak "intuicyjnie" duży potencjał epigenetyki w stusunku do neuronów i astrocytów. Szczerze powiedziawszy (a raczej napisawszy) nie wyobrażam sobie plastyczności bez epigenetyki.
Użytkownik-7423, 28 kwietnia 2015, 17:07
Może nie znasz:
https://m.youtube.com/watch?v=CmqqDjpIMPo
Nassim Haramein i Dan Winter i Bruce Lipton...
Jeszcze "Drugi kod" Petera Sporka.
Wszyscy przeginają, wszystkich mocno ponosi, ale moim zdaniem warto.
Użytkownik-7423, 2 maja 2015, 18:13
Odrobinę w temacie.
Przymknijcie oko na "latające myszy".
http://whatnext.pl/nietoperze-lataja-dzieki-skomplikowanym-sensorom-umieszczonym-swoich-skrzydlach/
glaude, 3 maja 2015, 11:14
To musi być super szybkie przetwarzanie. Mechanizm sumowania przestrzennego, a nie czasowego. Takie coś do tej pory opisywano tylko w modalności słuchowej i realizowane było poprzez tzw. kielich Helda.
Tyle, że droga słuchowa fizycznie jest krótka, a czuciowa zdecydowanie dłuższa. Chociaż u małych nietoperzy nawet najdłuższe aksony są dość krótkie. Poza tym musi w tym "palce" maczać móżdżek i powinno to mieć odzwierciedlenie w jego budowie i fizjologii.
Nie wyobrażam sobie kory jako spirytus movens tej funkcji.
Użytkownik-7423, 3 maja 2015, 16:50
Ja też nie.
Ci akurat stawiają na włoski, a ja bym jeszcze dorzucił propriocepcję i układ protopatyczny.