Nowe zagrożenia: athletica nervosa i alkoholoreksja
Wśród młodych mężczyzn zaczyna się ostatnio panoszyć nowe zaburzenie: athletica nervosa, czyli obsesja na punkcie ćwiczeń. Eksperci uważają, że napędzają ją magazyny dla panów. Choć o istnieniu tego fenomenu wiadomo już od jakiegoś czasu, dopiero teraz psycholodzy zaczęli je badać.
Zauważyliśmy, że im więcej dany mężczyzna czyta takich magazynów, tym bardziej staje się zaniepokojony swoją fizycznością – opowiada szef zespołu naukowców, David Giles z Winchester University. Giles i Jessica Close przeprowadzili wywiady ze 161 mężczyznami w wieku od 18 do 36 lat. Pytali, ile magazynów czytają i od jak dawna, a także oceniali ich nawyki żywieniowe, stosunek do wyglądu oraz ilość ćwiczeń.
Mężczyźni, którzy czytali najwięcej gazet dla panów, wydawali się internalizować [uwewnętrzniać] portretowane przez nie ideały wyglądu. Modele z tych wydawnictw wyglądają oszałamiająco dobrze, co może u czytelników wywoływać niepokój dotyczący własnego ciała.
Czytanie takich tytułów wpływa na każdego mężczyznę, jednak oddziałuje silniej na singli niż na panów pozostających w związkach. Wg Gilesa, powody mogą być dwojakie: 1) "sparowani" mężczyźni stają się mniej lękowi lub 2) mają mniej czasu, by systematycznie biegać, chodzić na siłownię itp.
Psycholodzy twierdzą, że mimo zapewnień i własnych przekonań, nikt z nas nie jest odporny na przekazywany przez media obraz idealnego mężczyzny/idealnej kobiety.
Dwa lata temu Kristen Harrison i Bradley Bond z University of Illinois przeprowadzili inne badania, które wykazały, że czasopisma o grach komputerowych powodują, że już 8-letni chłopcy zaczynają pracować nad swoją muskulaturą.
Niedawno naukowcy z Uniwersytetu Florydzkiego stwierdzili, że przekonania młodych mężczyzn dotyczące idealnego wyglądu zmieniły się w ciągu ostatnich 20 lat. Nie powinno to dziwić, bo podobne zjawisko zaszło także w przypadku kobiecej figury. Mężczyzna, który chce sobie znaleźć atrakcyjną partnerkę, powinien być teraz bardziej muskularny.
Dorastający mężczyźni coraz częściej są niezadowoleni ze swojego ciała, co wpędza ich w zaburzenia odżywiania, zachęca do stosowania anabolików i nieprzetestowanych suplementów diety. Wszystko po to, żeby kontrolować wagę i wzrost masy mięśniowej. Takie zachowanie może mieć długoterminowy negatywny wpływ na zdrowie – opowiada Magdala Peixoto Labre.
Mężczyźni zapadają na athletica nervosa, a wśród dążących do upragnionego rozmiaru zero kobiet z USA i Wielkiej Brytanii upowszechnia się tzw. alkoholoreksja (od ang. drunkorexia). Aby przyjmować jakiekolwiek kalorie, dziewczyny zastępują posiłki, np. lunch, lampką białego wina lub innego napoju z procentami.
Może się to wydać dziwne, ponieważ alkohol zawiera dużo pustych kalorii, ale zaburzenie przyjmuje taką, a nie inną postać ze względu na dwie współwystępujące presje kulturowe: przymus pozostania szczupłą i nacisk na picie w towarzystwie. Nie chcesz przytyć, a powinnaś wypić jakiegoś drinka? Zastąp nim kolację. Eksperci alarmują, że grozi to wzrostem liczby uzależnionych od alkoholu kobiet, nie wspominając już o niebezpieczeństwach zdrowotnych związanych z takim zachowaniem. Na pewno ma ono więcej wspólnego z bulimią niż anoreksją.
Komentarze (12)
syzu, 20 marca 2008, 17:55
Myślę, że artykuł trafnie zwraca uwagę na athletica nervosa. Różnica między wellness, czyli zdrowym stylem życia a morderczym rzeźbieniem sylwetki jest po przeczytaniu artykułu oczywista.
Niepotrzebne, wręcz mechaniczne liczenie kalorii na pewno przestawia organizm ale jest też alternatywą dla pijackich społeczeństw. Dość dobrą alternatywą. Co wtedy, gdy wellness staje się pracą, hobby i celem w życiu? Kult dobrej sylwetki już we wczesnym dzieciństwie na pewno poprawia naszą atrakcyjność u obu płci. Media próbują udowodnić, że przystojny 14-latek ma bardzo ładnych kolegów, śliczną dziewczynę. Próbują udowodnić, że taki chłopiec jest skazany na sukces. Problem może zacząć się gdy ów osoba nie została obdarowana przez naturę i zaczyna się jej poprawianie. Nie każdy ma na tyle silnej woli żeby oprzeć się substancjom przyspieszającym metamorfozę.
Co z tego że chodzi na siłkę skoro pali papierosy?
Dlaczego nie napije się wina ze swoją dziewczyną skoro ona ma dziś urodziny?
Będąc mniej urodzajnym miałbym mniej pieniędzy!
Tu chodzi o koszty alternatywne jakie są ci ludzie w stanie ponieść. Oni już wybrali. Chcą być piękni i otrzymają to choćby nie wiem co.
shoegazer, 20 marca 2008, 20:56
Mężczyźni mający stałą partnerkę nie muszą ćwiczyć, ponieważ nie muszą się starać o rozprzestrzenienie swoich genów - jedno z najstarszych praw.
dirtymesucker, 20 marca 2008, 21:35
"Psycholodzy twierdzą, że mimo zapewnień i własnych przekonań, nikt z nas nie jest odporny na przekazywany przez media obraz idealnego mężczyzny/idealnej kobiety"
że k* co?
corleone, 20 marca 2008, 21:56
Chyba muszę to potwierdzić
sam ostatnio obserwuje po sobie jak i moich rówieśnikach zainteresowanie kulturystyką, sportami walki. Ja osobiście trenuje 4 lata już i nie widzę skutków ubocznych, stosowałem przeróżne kreatyny, białka, węglowodany oraz aminokwasów różnych firm, jednak wszystko sprowadza się do diety która wszystko warunkuje nam, oczywiście jest aspekt pod jakim kątem chcemy ćwiczyć. KULTURYSTYKA = TRENING + DIETA ( z czym to trening 40% a dieta 60%) Pozdrawiam
Dada Die, 22 marca 2008, 15:20
problem znany i komentowany od dawna... podłoże kulturowe jest doskonale znane. Obecnie problemem zaczyna być coraz częściej diagnozowany u mężczyzn jadłowstręt psychiczny. Wbrew temu, co napisano w artykule jadłowstręt nie polega na zastąpieniu kolacji drinkiem (tym bardziej bulimia) Osoby cierpiące na owo zaburzenie "starają" się również dbać o zdrowie i unikać alkoholu, więc obyczajowe picie ne ma tu żadnego znaczenia...
waldi888231200, 22 marca 2008, 16:57
Ludzie , Życie nie po to jest by ładnie wyglądać i na tym się skupiać, ładny wyglad przychodzi z czasem (i to niekoniecznie dostępny dla oka). 8)
Dada Die, 25 marca 2008, 22:51
nie? a media mówią coś innego... wątpię, żebyś tym sloganikiem przekonał
waldi888231200, 29 marca 2008, 12:55
Rozszerz tę obserwację na wszystkie dziedziny życia i pomyśl 8)
syzu, 9 kwietnia 2008, 15:19
wygląd jest cenny przy pierwszym wrażeniu. na pewno większość woli obracać się wsród pięknych i niepustych ludzi
waldi888231200, 9 kwietnia 2008, 21:44
Z naciskiem na niepustych, niestety proces ćwiczeń fizycznych wyzwala pewien rodzaj myślenia (podpina) który blokuje zdobywanie wiedzy (Wiedzy)
prowadząc do wewnętrznej pustki. ( wyjątkiem mogą być wschodnie sztuki walki bo z tego co się orientuję to jest tam również filozofia życia). 8)
syzu, 9 kwietnia 2008, 21:53
może i jestem zblokowany na wiedzę (wkońcu mógłbym w tym czasie uczyć się zamiast ćwiczyć), bo lubie pobiegać, jazdę na rowerze, ćwiczenia, jednak dotlenienie organizmu jest wystarczającą satysfakcją aby uprawiać to nadal. A łatwość przyswajania wiedzy jest na tyle bardziej efektowna po dotlenieniu się że mam następny argument na to aby nie przestawać.
Imponderabilia, 10 kwietnia 2008, 12:15
No właśnie, jeszcze zależy jaki sport, i w jakich ilościach.