Różnice w ruchu

| Psychologia
KARLOSWAYNE, CC

Pionierskie badanie obrazowe mózgu dotyczące wykonywania ruchów przez dzieci z autyzmem i zdrowe maluchy wykazało istnienie sporych różnic. Podczas zadania polegającego na stukaniu palcami w określonej kolejności przedstawiciele 1. grupy polegali głównie na obszarach zawiadujących świadomymi ruchami dowolnymi, podczas gdy druga grupa korzystała z rejonów związanych z czynnościami zautomatyzowanymi.

W oparciu o fMRI badacze z Kennedy Krieger Institute zauważyli, że u dzieci z autyzmem wysokofunkcjonującym (ang. high functioning autism, HFA) różne obszary zaangażowane w planowanie, koordynację i wykonanie ruchów słabiej się ze sobą komunikują. Dlatego też Amerykanie uważają, że udało im się zdobyć dowód potwierdzający tezę, że neurologiczną podstawę autyzmu stanowią zaburzania komunikacji odległych części mózgu (zarówno funkcjonalne, jak i strukturalne). Nic dziwnego, że mózg ma problemy z wyuczeniem się nowych umiejętności i koordynacją działań.

W badaniach wzięły udział równoliczne (13-osobowe) grupy. U dzieci rozwijających się typowo na skanach zaobserwowano wzmożoną aktywność móżdżku, który bierze udział w wykonywaniu zautomatyzowanych ruchów, a u maluchów z autyzmem nasiloną aktywność dodatkowego obszaru ruchowego (ang. supplementary motor area, SMA). Jest to rejon kory czołowej, zaangażowany w planowanie złożonych ruchów. Wygląda więc na to, że dzieci z autyzmem wysokofunkcjonującym, których iloraz inteligencji jest wyższy niż 85 punktów, nie mogą z jakiegoś powodu polegać w takich sytuacjach na móżdżku, przez co czynność nie ulega zautomatyzowaniu.

Stukanie palcami jest prostą czynnością, ale wymaga komunikowania i koordynacji pomiędzy licznymi rejonami mózgu. Nasze wyniki sugerują, że u dzieci z autyzmem położone dość blisko siebie obszary mają problemy ze współpracą. Jeśli to pogorszona łączność stanowi serce autyzmu, nic dziwnego, że najbardziej cierpią na tym komunikacja i zdolności społeczne, ponieważ wymagają one wyjątkowo skomplikowanego koordynowania aktywności wielu odległych rejonów mózgu – wyjaśnia dr Stewart H. Mostofsky.

Naukowcy z Kennedy Krieger Institute zdecydowali się na badanie ruchów, ponieważ łatwo je obserwować i mierzyć. Wiadomo też, jakie procesy neurologiczne leżą u ich podłoża. Jest to uproszczony model nabywania różnych umiejętności, wszystko zaczyna się bowiem od reakcji mózgu na bodziec i nauczenia się właściwej odpowiedzi.

autyzm wykonywanie ruchów Kennedy Krieger Institute móżdżek dodatkowa kora ruchowa