Awatara czar
Badania wykazały, że dwupłciowe (androgyniczne) awatary są postrzegane jako mniej godne zaufania niż w sposób oczywisty męskie lub żeńskie. Dodatkowo ludzie przenoszą pierwsze wrażenie z kontaktu z awatarem na kryjącą się za nim osobę.
Ponieważ coraz częściej kontaktujemy się ze sobą za pośrednictwem trójwymiarowych wirtualnych światów, odpowiednie projektowanie i rozważne dobieranie reprezentujących nas tam postaci staje się coraz istotniejsze.
Awatary mogą być bardzo proste (wyglądają jak postaci z kreskówek), ale w złożonych światach, takich jak Second Life, istnieje możliwość zmiany nie tylko ubrań, ale i środków wyrazu czy wyglądu.
Kristine Nowak oraz Christian Rauh z University of Connecticut stworzyli komputerowo serię postaci-awatarów. Bardzo się one między sobą różniły. Można było wśród nich znaleźć blondynkę uczesaną w 2 kucyki, ciemnowłosego kogoś niewiadomej płci oraz butelkę ketchupu z twarzą (oczami i ustami). Następnie każdemu wolontariuszowi losowo przydzielono awatar i poproszono o prowadzenie rozmowy za pośrednictwem komputera. Każdy mógł widzieć cyfrową postać reprezentującą partnera z czatu, ale nie realnego człowieka. Po 20 minutach pogaduszek badani mieli ocenić swojego rozmówcę pod dwoma względami: 1) jak bardzo jest androgyniczny i 2) w jakim stopniu można go uznać za kogoś godnego zaufania.
Osoby kryjące się za "obupłciowymi" awatarami uznawano za mniej wiarygodne (Computers in Human Interaction). Na samym końcu skali solidności uplasowała się straszna jaszczurka, a tuż przed nią ketchup.
Psycholodzy przebadali jeszcze drugą grupę osób, która już nie czatowała, ale miała szybko ocenić androgyniczność (dwupłciowość) i wiarygodność awatarów.
Po tych dwóch eksperymentach można z pewnością stwierdzić, że ludzie prędko wydają sądy na temat awatarów silnie wpływających na postrzeganie kontrolujących je osób. Androgynia powoduje, że "cyfrowy reprezentant" wydaje się mniej ludzki, a zatem w mniejszym stopniu godny zaufania.
Nowak podkreśla, że stopień niepewności w kontaktach w Sieci jest duży, dlatego internauci szukają czegokolwiek, co powiedziałoby im coś konkretnego o rozmówcy, np. znaczącego nicka czy jednoznacznego awatara. Jeśli ktoś szybko odpowiada na nasze wiadomości, również zmniejsza naszą niepewność.
Niezaangażowana w badania Judith Donath z Laboratorium Mediów MIT (Massachusetts Institute of Technology) uważa, że wiele reguł/uwarunkowań kulturowych ma swoje korzenie właśnie w płci. Gdy ktoś mówi do ciebie \'To takie słodkie\', to czy jest to podejście siostrzane czy protekcjonalne? Awatar może pomóc rozwiązać tę zagadkę, dlatego jego wybór do kontaktów on-line jest tak ważny.
Komentarze (1)
waldi888231200, 23 lipca 2007, 20:43
Problem z tym że pamięc się wypełnia fikcyjnymi doświadczeniami a z czasem te realne jako mniej atrakcyjne schodzą na plan dalszy a życie ciśnie i mamy psychopate o nieograniczonych zdolnościach tyle że wirtualnych :-*