Jak gryzące owady znajdują ciemne krowy na ciemnym tle? Kluczem jest spolaryzowane światło
W zeszłym roku prof. Susanne Åkesson z Uniwersytetu w Lund dostała Ig Nobla za swoje badania z 2010 r., w których wykazała, że ciemno umaszczone konie są częściej gryzione przez bąki (Tabanidae). Niezrażona, kontynuowała jednak eksperymenty i wykazała, w jaki sposób samice tych owadów są w stanie znaleźć ciemne zwierzęta na równie ciemnym tle.
Sierść ciemno umaszczonych koni czy krów odbija spolaryzowane światło, na które bąki są wrażliwe i do którego lgną. Jasne zwierzęta są chronione przed ugryzieniami, bo ich pokrywa włosowa odbija niespolaryzowane światło.
W ramach nowego studium szwedzko-węgierski zespół wykazał, że bąki potrafią zidentyfikować ciemne zwierzęta wśród innych ciemnych plam w swoim polu widzenia, bo skierowane w tym samym kierunku liczne włosy odbijają więcej spolaryzowanego światła (liście są często bardziej matowe i mniej błyszczące od gładkiej sierści).
Ponieważ roślinność nie odbija spolaryzowanego światła w takim samym stopniu, co ciemne futro, samice bąków z łatwością postrzegają swoje ofiary.
Podczas eksperymentów naukowcy ustawiali model krowy na tle różnych rodzajów roślinności. Zmieniali też warunki oświetleniowe. Mierzyli ilość spolaryzowanego światła, odbijanego przez model i rośliny. Okazało się, że gdy słońce świeciło na ciemno umaszczoną (czarną lub ciemnobrązową) krowę, dawało to wysoce spolaryzowane światło. Podobne wyniki uzyskano, prowadząc pomiary na żywej czarnej krowie, która stała w słońcu albo w cieniu.
Dla samicy bąka idealna wydaje się więc strategia polegająca na wynajdowaniu oświetlonych słońcem ciemnych plam, które odbijają dużo spolaryzowanego światła. Daje to duże szanse, że w odróżnieniu od innych ciemnych plam w środowisku, jest to ciepłokrwiste zwierzę.
Komentarze (0)