NASA pobiła rekord lotu balonem
NASA pobiła rekord długości lotu balonem naukowym na średnich szerokościach. Olbrzymie urządzenie o średnicy 114 metrów, napompowane 532 000 metrów sześciennych helu krążyło wokół Półkuli Południowej. Na jego pokładzie znajdował się teleskop działający w zakresie fal gamma. Balon pozostawał w powietrzu przez 46 dni, a wcześniejsze lądowanie zostało wymuszone obniżaniem wysokości w nocy. Wspomniany lot to bardzo ważne wydarzenie dla NASA, która pracuje nad tzw. superpressure balloons (SPB - balony z wysokim ciśnieniem). Mają być one tanią alternatywą dla satelitów.
Naukowcy od wielu lat wykorzystują konwencjonalne balony (zero-pressure balloons) do lotów badawczych. Jednak takie urządzenia dobrze radzą sobie jedynie nad biegunami, gdzie ciągle oświetlane przez słońce mogą pozostawać w powietrzu całymi tygodniami. Na innych szerokościach słońce je ogrzewa, powodując wycieki helu, a w nocy balony opadają i muszą wyrzucać balast, by nie opaść zbyt nisko.
Superperssure balloons korzystają z helu znajdującego się pod wysokim ciśnieniem, dzięki czemu balon nie zmienia objętości pomiędzy dniem, a nocą. Nie traci gazu, nie musi wyrzucać balastu. NASA od lat pracuje nad tego typu balonami i do niedawna rekord lotu takiego urządzenia wynosił 32 dni.
Półtora miesiąca temu, 17 maja, z Wanaka w Nowej Zelandii wystartował najnowszy SPB NASA. Miał latać przez 100 dni, jednak okazało się, że zachowuje się jak zero-pressure balloon. W ciągu nocy z wysokości przelotowej wynoszącej 32 kilometry urządzenie opadało nawet do 22 km. Ponadto, zamiast krążyć nad Oceanem Południowym balon poleciał nad Południowy Pacyfik, wyrywając się spod wpływu zimowego cyklonu okrążającego Antarktykę.
W końcu NASA zdecydowała się na sprowadzenie balonu na Ziemię. Urządzenie wylądowało w Peru, 32 kilometry na północ od miasta Camana. Obecnie agencja pracuje nad zabraniem balonu z górzystego terenu.
Komentarze (12)
Superman, 4 lipca 2016, 13:25
To możliwe? tzn. balon z wesołego miasteczka napełniony helem pada na twarz po kilki dniach, bo ucieka z niego hel przenikając przez ścianki, tu takie zjawisko nie zachodzi?
tempik, 4 lipca 2016, 14:07
no nie porównuj jakiegoś tam lateksu czy folii do poszyć balonów NASA... ciekawe co to za materiał wymyślili który wytrzymuje ciśnienie które próbuje rozerwać balon, do tego niska temperatura,promieniowanie i ograniczona waga. chcę "dzinsy" z tego bawełniane zdecydowanie za szybko przecieram
gooostaw, 4 lipca 2016, 14:44
Nie jestem pewien czy chciałbym spodnie z czegoś co nie przepuszcza nawet cząsteczek helu
Jajcenty, 4 lipca 2016, 15:36
Też chciałem Tempikowi zaproponować spodnie z polietylenu, ale dotarło do mnie, że warstwa odpowiedzialna za wytrzymałość nie musi być warstwą odpowiedzialną za nieprzenikliwość
Jeśli ta warstwa wytrzymałościowa jest oddychająca, to ja też chcę takie portki.
thikim, 4 lipca 2016, 15:51
Można przecież takim materiałem wzmocnić tylko te miejsca które się szybciej niszczą, np. krocze i dół nogawek.
Zresztą, to że balon jest robiony nieprzepuszczalnie nie wyklucza spodni z porami.
Ważne żeby materiał był silny. Tylko czy to się opłaca producentowi? I czy klient tego rzeczywiście chce?
Lata temu kiedy elektronikę najłatwiej było znaleźć na śmietniku, rozbijałem stary telewizor - taki z początku lat 80tych. W środku części były zamontowane na takim tworzywie. Za Chiny tego nie dało się rozwalić ani młotkiem ani nożycami przeciąć.
Z trudem dawało się wygiąć 2 mm grubości warstwę ale potem powracała do pierwotnego kształtu. Ani kruche nie było ani miękkie. Na młotek reagowało lekko sprężyście.
tempik, 4 lipca 2016, 18:13
Sporo włókien sztucznych wynalezionych na potrzeby przemysłu kosmicznego czy wojskowego trafiło do cywila. Więc jest nadzieja że pewnego dnia panie będą kupować nowe kostiumy kąpielowe nie mając pojęcia że zawdzięczają je jakiemuś profesorkowi który wkurzł się na pękające balony:)
A ja dostanę spodnie do zadan specjalnych:)
Gość Astro, 4 lipca 2016, 18:30
Coś mi brakuje metrów sześciennych w tym urządzeniu "o średnicy"…
No chyba, że 532 000 m3 było pompowane na ziemi, a średnica to już w górze. Podejrzewam jednak, że w tym wypadku balon nie przetrwałby jednak w górze…
thikim, 4 lipca 2016, 19:10
Ciśnie Cię. Hel bardziej ciśnie.
Skąd znasz kształt?
Brakuje koło 250 tys. m3 dla kuli. Ale ciśnienie na glebie ciśnie nas bardziej niż balon na całkiem sporej wysokości.
W sytuacji na górze hel w balonie ma nadciśnienie spore w porównaniu do atmosfery.
Musiało brakować właśnie z tego powodu.
Gość Astro, 4 lipca 2016, 19:24
Wiesz jak wygląda balon stratosferyczny? Faktycznie, przy glebie daleko mu do kuli. Jeśli masz jednak wątpliwości, to polecam lekturę bardzo zajmującego terminu jakim jest średnica
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Arednica
Spójrz na https://pl.wikipedia.org/wiki/Balon_stratosferyczny
thikim, 4 lipca 2016, 20:02
Przecież pisałem o ciśnieniu.
A nie zwykły do jakiego linkujesz.
Ale dziś mam kolejny wspaniały dzień. szukajwarchiwach.pl udostępniło kolejne 1,5 mln skanów więc mam co przeglądać.
Tak więc specjalnie dla Ciebie po buddyjsku wybaczam
Gość Astro, 4 lipca 2016, 21:42
Ja Tobie, również po buddyjsku, wybaczam jeszcze bardziej
http://sites.wff.nasa.gov/code820/
Wystarczy, że obejrzysz obrazek i przeczytasz zdanie:
P.S. Można było od razu napisać średnica transwersalna.
Edycja: pozwolę sobie jeszcze odnośnie tego "ciśnienia":
Gość Astro, 6 lipca 2016, 10:39
Proponuję jeszcze może szkolny rachunek. Dla prostoty na równanie stanu przyjmijmy równanie Clapeyrona, indeksy d oznaczają "dół", czyli na ziemi, indeksy g – "górę", czyli coś kole 40 km (parametry tak na "oko" z atmosfery wzorcowej; nie bawię się w aptekarza). Mamy:
Td = 290K, pd = 101 325 Pa i szukane Vd. Na górze: Tg = 250 K, pg = 450 Pa + 200 Pa ("supeciśnienie" ) = 650 Pa oraz Vg = 532 000 m3. Po prostym rachunku znajdujemy Vd jako niecałe 3 000 m3, czyli na ziemi nie trzeba się tak namachać z tym pompowaniem.