Koreańskie banki promują... zdrowy tryb życia
Południowokoreańskie banki postanowiły zachęcić swoich klientów do prowadzenia zdrowszego trybu życia i oferują różne rozwiązania, które z jednej strony pozwalają na pomnażanie swojego majątku, a z drugiej - na dbanie o zdrowie.
Hana Bank sprzedaje produkt o nazwie "S-Line". Pomaga on w... utracie wagi, dzięki temu, iż oprocentowanie rachunku jest tym wyższe, im więcej kilogramów zrzucimy. Osoby, które w ciągu roku stracą ponad 5% pierwotnej wagi lub przez rok korzystają z karnetu na salę gimnastyczną mogą liczyć na specjalną ofertę.
Z kolei Kookmin Bank zaproponował swoim klientom specjalny smartfon. Znajdują się na nim ikonki przedstawiające kawę i taksówkę. Za każdym razem, gdy klient zrezygnuje z kawy lub taksówki, przyciska odpowiednią ikonę, a bank przelewa odpowiadającą im kwotę na wyżej oprocentowane konto oszczędnościowe.
Z kolei Woori Bank oferuje finansowe korzyści klientom, którzy zobowiążą się do podróżowania po mieście rowerem lub kupią karnet na komunikację miejską. Bank zapewnia też bezpłatne ubezpieczenie roweru.
Tego typu inicjatywy mogą rzeczywiście pomóc. Część mieszkańców stolicy chętnie chodziłoby na sale gimnastyczne, jednak regularne korzystanie z nich jest drogie. Dlatego możliwość zaoszczędzenia dodatkowych pieniędzy skłoni niektórych z nich do wykupienia karnetów.
Komentarze (19)
sylvi91, 1 marca 2011, 19:20
Polskie banki powinny lepiej wykorzystywać nowe technologie. Za każdą niewypitą kawę mogliby DOPISAĆ zero do sumy na koncie.Tak niewiele (pracy), a ile satysfakcji.No i wszystkim na zdrowie.
Swoją drogą dziwne, że pożyczamy jeszcze pieniądze(z zagranicy), jak można te elektroniczne, w łatwy sposób "produkować".(np. na cel budowy autostrad).
mikroos, 2 marca 2011, 08:42
Pomysł - rzekłbym - dość lepperyczny. Kolega słyszał kiedyś o inflacji?
Jajcenty, 2 marca 2011, 09:25
Podstawowe narzędzie finansowania I nie jest taka zła, dzięki temu złotówka mogła być więcej warta jako podkładka pod papiaka.
Gość simian raticus, 2 marca 2011, 09:26
Czy Polak, może założyć u nich konto? Powie mi to ktoś z tego forum?
sylvi91, 2 marca 2011, 20:10
Wybudowanie autostrady powoduje skrócenie czasu podróży tysięcy ludzi i firm transportowych. Każdy ten zaoszczędzony czas będzie mógł wykorzystać wedle własnego uznania. Czas - coś czego nie możemy zatrzymać(bezcenny).
Albo można by sfinansować poszukiwania i wydobycie "osławionego" gazu łupkowego.
Nie "drukuje" się na to pieniędzy, a daje się licencje amerykanom.Nie będziemy włascicielami tego gazu na swoim podwórku.Będziemy go kupować.
Uważam że to niedobrze, będę się trzymal swojej wersji. Bo gdyby w Polsce było ok to bym się nad tym co teraz piszę nawet nie zastanawiał.
Inflacja albo stagnacja,a potem ciach zera.Chińczycy wymyślili pieniądz i tylko oni wiedzą jak go używać.W ciągu 15 lat na polu ryżowym powstają metropolie.A u nas dopiero kolejne pieczątki się przybija pod budowę fundamentów wieżowca.
Zawsze można zasymulować, że te "dopisane" pieniądze to był kredyt i go niby oddawać, ale się już niewysilając, tak jak teraz to robi nasz kraj.
mikroos, 2 marca 2011, 20:12
Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jakie bzdury piszesz - i to jest chyba najbardziej smutne w tym wszystkim.
Na dodatek twierdzenie, że Chiny cokolwiek sztucznie drukowały, potwierdza tylko, jak straszne wygadujesz bzdury. Akurat Chiny zawdzięczają swój sukces maksymalnemu otwarciu rynku i zniesieniu barier dla przedsiębiorców (czyli niemal kompletnemu liberalizmowi gospodarczemu, nawet przy ustroju represyjnym od strony politycznej). Tyle wystarczy, by tworzyć kapitał, a nie zapisy księgowe.
Mariusz Błoński, 2 marca 2011, 21:02
No, jest jeszcze jeden bardzo ważny czynnik. Sztuczne zaniżanie wartości własnej waluty, czyli, de facto, zmuszanie własnych obywateli do sponsorowania obywateli z Zachodu
Jajcenty, 2 marca 2011, 21:20
I de facto rujnuje kolej. Potem wszyscy się zastanawiają jak to jest. Gdyby kolej dostawała połowę tych pieniędzy co dostają drogi to już dawno tiry jeździłyby torami. Wystarczyłoby urealnić koszt jazdy drogami. Każdy kij ma dwa końce, proca ma trzy a świat nie jest czarno biały. Wystarczy chwila nieuwagi i trzeba bohatersko zwalczać problemy nieznane w innych ustrojach...
mikroos, 2 marca 2011, 21:39
I za kolej także chwała Chińczykom - nauczyli się na błędach tzw. nowoczesnego świata i pojęli, że sprzyjanie ruchowi samochodowemu to ślepa uliczka (gra słów jak najbardziej zamierzona). Zamiast tego postawili na ogromną przepustowość linii kolejowych i już dziś bardzo na tym korzystają
@Mariusz
zgadzam się, ale jednocześnie spekulację na własnej walucie można w tym wypadku potraktować jako dość oryginalną, ale bardzo skuteczną formę ograniczania kosztów pracy Świetnie im to wyszło.
sylvi91, 3 marca 2011, 03:17
Ludzkość wymyśliła tysiące sposobów na pomnażanie pieniędzy. Zamiast używać tych najłatwiejszych sposobów, szukamy problemów. Jak się chcecie narobić to wasza sprawa, ja nie chcę, zdrowie trzeba szanować.
K. Kolumb zamierzał płynąć na zachód, aby dotrzeć do Indii; współcześni się z niego śmiali. Gdy spełnił swój plan, ludzkość zyskała nowy ląd.(nową wartość)
Pieniądz jak widzicie jest łatwy do zdobycia, aby go dobrze wykorzystać trzeba być kreatywnym, a nie przytaczać wyuczone regułki.
@ Macie uczulenie na słowo inflacja?
@Mariusz - Świat jest czarno-biały, jest binarny (0-1, życie-śmierć).
Jajcenty, 3 marca 2011, 07:23
Z dokładnością do kota Shroedingera i stałej Plancka.
mikroos, 3 marca 2011, 09:29
Wprost przeciwnie - mamy na tyle rozwinięte pojęcie na ten temat, że zauważamy, czym się kończy drukowanie papierków pokrytych cyferkami, za którymi w rzeczywistości nie stoi żadna namacalna wartość. Czym to się kończy, przeczytaj sobie np. tu: http://www.newzimbabwe.com/pages/inflation180.17386.html.
Raczej na krótkowzroczność i głupotę. A także na "ekspertów", którym wydaje się, że myślenie inaczej niż wszyscy automatycznie oznacza rozwiązanie problemów trapiących ludzkość.
sylvi91, 5 marca 2011, 20:13
Kazdy system ma wady, mozna go obejsc, z wyjatkiem Demokracji.Kapitalizm ma BackDoor-(Dopisz ZERO).Możliwe, że wykorzystują go Amerykanie.Przez dodruk pieniądza wciąż pogrążają światową gospodarkę, a swoją umacniają.Chińczycy przysporzyli im, kłopotów, w postaci
szantażu i poprzez zestrzelenie satelity(Pomyślec - gdyby zrobili to z GPS?).Wymusili u amerykanow kredyt, a Ci poprostu "drukują" na ten cel pieniądze.(sprytnie)
Kapitalizm nie jest dobrym systemem, dziala zle, co chyba widac na swiecie.
Poglebia sie dysproporcja pomiedzy bogatymi i biednymi.
W mojej koncepcji matrixu, chodzi raczej o zblizenie tych dwóch odleglych stanów, oczywiscie trzeba zachowac równowage, której teraz niema.
(Bialy - Czarny, Bogaty - Biedny, Wyzyskiwany-Wyzyskujacy) jeden nie moze istniec bez drugiego.Rozumiem, ze chcemy, aby biale bylo biale, a czarne mialo kolor czarny.
Jednak patrzenie na swiat przez pryzmat 10-ciu palców daje zle efekty.
System dziesietny ma jedna ciekawa wlasnosc - jest nieskonczony.
Co to oznacza dla zwyklego czlowieka? Otóz bogaty, moze pomnazac swój kapital w nieskonczonosc i to on praktycznie ustala zasady. Demokracja traci wtedy na znaczeniu, kapitalizm jej szkodzi, bo wszystkim rzadza pieniadze.(Wystarczy sie rozejrzec). Kapitalizm do ekspansji nie potrzebuje demokracji, sa tego przyklady w swiecie.
Demokracja nie jest równiez zrozumiana w swiecie poza takimi krajami jak UK, USA i Japonia.(binarność i symetria)
Nalezaloby zmienic tok rozumowania, aby odrzucic "stara szkole".
Egipcjanie wykorzystywali liczenie parami i grupowanie do 12 (liczenie kostek palców), nie przeszkadzalo im to w wybudowaniu piramid. Po dzis dzien uzywamy ich kalendarza, okreslenia tuzin, traktujemy światło jako symbol życia(Bóg Ra-Słońce) i możemy oglądać ich budowle.
We wszystkim jest matematyka, a wlasciwie jej matka - geometria.
Pieniadze, kraza w obiegu, tak samo jak i inne "siły natury" np. woda. (fizyka - praca),
(geometryczny symbol - okrag, byłby schematem obiegu idealnego).
mikroos, 6 marca 2011, 00:54
OK, czas spać :-)
sylvi91, 6 marca 2011, 01:55
Może gdybyś oglądał; ze zrozumieniem amerykańskie kino; tutaj akurat film pt. Matrix i czytał; ze zrozumieniem - nie na ilość; dobre książki np."Biblię" lub "Quo Vadis" to zrozumiałbyś moją wypowiedź.
Zimbabwe to kraj mało zinformatyzowany,bez infrastruktury, a podstawą dobrej polityki pieniężnej jest informacja.Poza tym nacisk kładę na dopisywanie zer, czyli elektroniczne pieniądze.Druk to strata czasu pracy, materiałów, energii.(fizyka-wszystko jest formą energii).
Ponadto w czasie inflacji kupuje się dobra materialne, jak np. materiały budowlane, nieruchomosci, złoto aby nie stracić.
Jak to się ma do mojego planu, ano tak, że powinniśmy dopisać sobie zera na koncie w obcej walucie i kupić np. z zagranicy złoto.Oczywiście, co nagle to po diable, należy taką operacje rozłożyć w czasie, aby nie wywołać zamieszania na rynku surowców.
Nie zapominaj, że internet to informacja pędząca z prędkością światła.
mikroos, 6 marca 2011, 10:43
I wlaśnie dlatego kilku kretynów dorwało się tam do władzy i zaczęło bezkarne dodrukowywanie pieniądza, a niedoedukowany naród na to pozwolił. Ale widzę, że u nas nie jest lepiej - zdarzają się przypadki mędrców opierających swoją wiedzę ekonomiczną na dziełach Sienkiewicza
Kolejny pseudofilozoficzny wywód, z którego nic nie wynika. Na razie pieniądz zawsze musi powstawać równolegle w formie fizycznej, choćby po to, żeby było czym zapłacić na targu. Nie można ot tak sobie rozdzielić systemu elektroicznego i fizycznego pieniądza i sprawić, żeby jeden poddawał się hiperinflacji, a drugi utrzymywał normalny kurs.
Tak, za to ceny bułek i mleka rosną w tempie kilku tysięcy procent miesięcznie, ale na szczęście zawsze można ten okres przeczekać i nie kupować
I znowu piszesz bzdurę, bo kupując za granicą od razu dokonywane jest przewalutowanie wg aktualnego kursu. Dodrukowanie pieniędzy automatycznie będzie się wiązało z inflacją, a ta z kolei - ze zmianą kursu na coraz mniej korzystny (bo wartość jednostki monetarnej w walucie macierzystej spada). W skrajnym przypadku banki centralne wielu krajów zablokują wymianę walut z danym krajem, co zdarzało się wcześniej choćby w przypadku wspomnianego Zimbabwe.
Piszesz takie bzdury, że płakać się chce, więc kończę tę żenującą dyskusję.
waldi888231200, 6 marca 2011, 18:52
Naród to jak wszędzie miał g... do gadania i o tym doskonale wiesz bo z tego żyjesz.
Gość simian raticus, 6 marca 2011, 19:28
Minimum egzystencji się kłania!
sylvi91, 6 marca 2011, 22:48
Pieniądze elektroniczne nie zawsze maja pokrycie w formie fizycznej, drukowanego banknotu lub monety.Płacenie elektronicznymi pieniędzmi; a następnie przewożenie przez firmy ochroniarskie paczek z pieniędzmi, aby wyrównać rachunki pomiędzy bankami, jest poprostu za wolne.Jest zbyt dużo transakcji do policzenia w handlu swiatowym, aby banki liczyły to fizycznie.
Cytat "
Koniec dwudziestego i początek dwudziestego pierwszego wieku to całkowita dominacja pieniądza elektronicznego. Ponad 90% pieniędzy na całym świecie to pieniądze elektroniczne na twardych dyskach komputerów lub jako impuls elektryczny przemierzający kulę ziemską z prędkością światła.
Kierunek przepływu elektronicznych pieniędzy determinowany jest przez tysiące międzynarodowych spekulantów walut, których decyzje oparte są o miliony dziennych wyborów podjętych przez indywidualne osoby; Amerykanin kupujący japoński samochód; Rosjanin kupujący koreański telewizor; Niemiec używający rosyjskiego gazu, czy wreszcie Polak kupujący "tanie" chińskie wyroby. W latach 90-tych spekulowanie na międzynarodowym rynku walutowym było najszybszą metodą zrobienia fortuny. Niektóre największe korporacje zarabiały więcej pieniędzy na spekulacjach niż na produkcji i sprzedaży swoich wyrobów.
"
Dla przeciętnego Kowalskiego system działa w sposób o jakim mówisz.
Przynajmniej ja doszukałem się takich informacji w internecie, który jest wciąż otwartą księgą.PogOOglaj trochę, informacja to potęga.Proponuję http://www.sekretymlm.pl/pieniadze-przestaly-istniec-kilkaset-lat-temu/