Superwydajne baterie słoneczne
Amerykański Departament Energii (DOE) poinformował, że dzięki jego finansowaniu i pracom Boeing-Spectrolab dokonano przełomu w produkcji baterii słonecznych. Efektywność nowych paneli wynosi aż 40,7%. To znaczący postęp w porównaniu z obecnie stosowanym bateriami, których efektywność waha się w granicach 12-18 procent.
Tak znaczące zwiększenie wydajności osiągnięto dzięki skupianiu promieni słonecznych – metodzie, której dotychczas nie stosowano. Użycie optycznego koncentratora promieni pozwala pojedynczej komórce panelu słonecznego na wytworzenie znacznie większej ilości energii niż dotychczas.
Dzięki dokonanemu przełomowi koszt zainstalowania kolektorów słonecznych został obniżony do zaledwie 3 dolarów na wat, a koszt produkcji energii elektrycznej spadnie do 8-10 centów za kilowatogodzinę.
Uczeni od dwudziestu lat próbowali przekroczyć barierę 40-procentowej wydajności. Na początku lat 80. ubiegłego wieku DOE rozpoczął badani nad "wielopołączeniową galowo-arsenkową komórką słoneczną”, która w efekcie była w stanie przetworzyć na energię elektryczną 16% energii dostarczanej przez Słońce.
W 1994 roku należące do DOE Narodowe Laboratorium Odnawialnej Energii przełamało barierę 30-procentowej wydajności, co zwiększyło zainteresowanie bateriami słonecznym ze strony przemysłu kosmicznego. Obecnie większość satelitów używa takich paneli słonecznych.
Rozpoczęty przez prezydenta Busha program Solar America Initiative zakłada, że do 2015 roku energetyka słoneczna zyska szeroką akceptację w USA, a z tego typu zasilania będzie korzystało od 1 do 2 milionów gospodarstw domowych. Założono również, że koszt produkcji kilowatogodziny musi mieścić się w granicach 5-10 centów. Ostatnie badania Departamentu Energii powinny umożliwić osiągnięcie tych celów.
Sprawa jest o tyle istotna, że USA chcą uniezależnić się od zewnętrznych źródeł energii. Ma temu służyć prezydencki program Advanced Energy Initiative, który zakłada, że wydatki na badania nad alternatywnymi źródłami energii wzrosną o 22%. Amerykanie chcą alternatywnie zasilać nie tylko domy mieszkalne, ale również biurowce oraz samochody.
Komentarze (5)
Gość gaj582, 14 stycznia 2007, 19:47
skonstruowałem pięć lat temu takie tzw. baterie co żarówka świeci bez przerwy (cały czas, w sposób ciągły) niezalężne od słońca. mogą być i w ciemnej piwnicy.
kynio, 21 września 2007, 20:09
podziel się pomysłem. napiszemy wniosek patentowy (wiem jak to się robi) i będziemy kosić kasę ;D
dirtymesucker, 21 września 2007, 20:43
departament of energy of united stated of america. gdy sie wypowiadaja podają fakty z pięcioletnim opóźnieniem żeby zbytnio ludzie nie wpadali w panike że magia równa sie nowoczesnej technologii. super extra.
mikroos, 23 września 2007, 12:56
10 centów za kilowatogodzinę? To jest przecież cena porównywalna z ceną sprzedaży 1 kWh w sieci energetycznej w Polsce! Nie byle jakie osiągnięcie, biorąc pod uwagę dotychczasowe ceny energii ze słońca. Pozostaje tylko standardowy problem: jak przechowywać tę energię, żeby na bieżąco zasilać urządzenia w domu, i jednocześnie nie truć środowiska akumulatorami?
Swoją drogą ciekawe, jaki jest koszt produkcji takiego ogniwa, bo tak naprawdę to właśnie czas zwrotu inwestycji jest najbardziej istotny w przypadku takich zakupów. Obecnie średni czas zwrotu kosztów zakupu panelu słonecznego to około 4 lat w warunkach Polski - gdyby się okazało, że te panele zwrócą się jeszcze szybciej, to właśnie to byłoby najistotniejsze w tym odkryciu, a nie koszt jednostki energii.
waldi888231200, 25 września 2007, 22:15
Doskonałe baterie już są to drzewa one działają na podczerwieni a fotoogniwa na ultra fiolecie którego jest mniej.